Śmiać mi się chce, jak sobie pomyślę, że mój eks, wówczas 27-letni facet, oglądał ten serial z taką podjarą, jak małe dziecko ulicę sezamkową. Zrozumiałabym tę fascynację u 12-letnich dziewcząt, ale u chłopa pod trzydziestkę?? Infantylna bajeczka dla niedojrzałych chłopców z jakimiś niedoborami z okresu dzieciństwa. Podejrzewam, że miał fantazje erotyczne na temat tych syrenek... Nie wiem, ale to lekko żenujące.