Stał się cholerny cud! Prawie wszyscy bohaterowie zmartwychwstali! Jeszcze tylko Alanę doczepią i komplet.
Na dokładkę Hannibal zjadł siostrę, a jakiegoś typa trzymał pod strażą, bo wmawiał sobie, że to ten drugi. Żenada. Nie tak to sobie wyobrażałam. Jeszcze brakuje tylko tego, żeby Hannibal zjadł Willa za podszeptem jakiejś idiotki, choć niedawno miał po temu doskonałą okazję...