O co chodzi z tym ciągłym pokazywaniem jelenia w wizjach Willa?. Niby ten zabójca z pierwszego odcinka był myśliwym ale żeby aż tak się Wilowi udzieliło?. Ja mam polewkę z pewnych powodów jak widzę te sceny, zwłaszcza jak Willowi wyrosły rogi;-). Ale nie łapię tej symboliki jelenia, wyjaśni to ktoś?.
Jeleń symbolizuje Hannibala. I to nie jest jeleń, tylko łoś xD Ewentualnie łosiojeleń, rogacizna lub to czarne. Zaczęło się od GJH, ale potem to w sumie pogubiłam się. Mnie ostatnio rozwaliła hannibalowa choinka z rogami jako ustrojeniem. Poza tym w sypialni trzyma czaszki jakieś baranie... I czasem zdarzyło mu się na stroik dać małe czaszunie... Dość creepy, ale widocznie uznano to za europejski styl ^^
Aha, no w każdym razie jak już kiedyś pisałem Willowi/Hugowi rogi pasują;-). A może to były rogi renifera?(taka odmiana jelenia).
Dawał by kulinarne prezenty. Dla grzecznych wątróbka z fasolką-YUMI,YUMI,YUMI;-).
Wizje z jeleniem / łosiem / reniferem zaczęły się w momencie, gdy Will zaczął podejrzewać Hannibala o te wszystkie złe rzeczy. Na początku wizje te były w pewnym sensie 'męczarnią' dla Willa. Pomagał Jackowi w schwytaniu Hobbsa, potem ta cała akcja z zamordowanymi dziewczynami na porożach i zaczęło go to dręczyć. W pierwszym sezonie w którymś odcinku (jakieś początki) Will przygląda się figurce Hannibala, tej samej, którą Hannibal zabił Tobiasa. W sumie w pewnych momentach Will zastanawiał się, jak to jest możliwe, że Hannibal wie tak dużo o jakichś morderstwach, albo jak szybko i z jaką lekkością wyciąga wnioski o tych morderstwach. Nie raz patrzył na Hannibala z zastanawiającym wyrazem twarzy. Myślę, że już wtedy podświadomie coś mu dawało znak, żeby skupił się na osobie Hannibala i stąd te wizje Hannibala jako 'rogacza'. Próbował Go dopasować do tych wszystkich drastycznych przypadków, nad którymi pracował. This is my design :D