"Daj palec, to urwą Ci rękę", chciałoby się rzec.
Przedstawiciele LGBT zrobili z tego serialu poletko do wyżywania się na heteroseksualistach oraz białych facetach, chyba że są gejami. Główna oś fabularna schodzi na dalszy plan, a głównym motywem są: seks, orgia, seks, biseks, homoseks, genderowanie, penisy, seks, a nawet zoofilia (związek typa ze szczurem!).
Odpuściłem po tekście Harley do Kobiety-Kot "Gratsy za ucieczkę z tego heteropiekła".
Każdy biały facet to albo zbir, albo pijak, albo lamus.
"Nie umiem sobie radzić widząc wealthy crying male"
Pani Freeze też oczywiście musiała zostać przerobiona na puszczalską zdzirę.
Przykładów jest więcej. Wszystkie negatywne stereotypy o LGBT, z jakimi teoretycznie te środowisko walczy, tutaj mają potwierdzenie. Złość, zgorzknienie, frustracja, nienawiść, rasizm i seksizm - taki ten serial jest. Przypominają mi się słowa mojego dawnego przyjaciela geja, który żalił się, że po 50-tce to czeka go samobójstwo, bo nikt nie zechce starego geja. I taki ten serial jest: cielesność, młodość, seks, waginy, penisy, orgie, seks i nic więcej.
Chyba coś ci się pomyliło. Patrick Schumacker - główny twórca ale też nadal pozostała 2 cały czas piszą scenariusze do danych odcinków, co możesz nawet wyraźnie zobaczyć na imdb, nie było tutaj jakiejś zmiany scenarzystów. Część z tych co pisało odcinki do 1 nadal pisze część odcinków do 3 jak i te z 2. Schumacker nadal pisze większość odcinków i często się wypowiada że taka jest JEGO wizja i prowadzi serial tak jak chciał od 1 sezonu, zwłaszcza w kontekście relacji Harley i Ivy którą też miał zaplanowaną już od 1 sezonu.
I gitara. Co nie zmienia faktów, że jego wizja była bardziej przekonująca i trzymająca się kupy na początku twórczości. Później stała się mniej zjadliwa.
No oczywiście że to sobie zaplanował, bo taki jest schemat każdego politycznie poprawnego serialu. Pierwszy sezon zrobimy spoko, żeby nie zrazić do siebie ludzi. Przy kolejnych sezonach będziemy dokręcać śrubę, a część ludzi i tak będzie oglądać, bo się już wciągnęli i są ciekawi co będzie dalej. Gdyby od początku wyłożyli karty na stół, to na wstępie większość osób by się zniechęciło.