A jesteś Japonką?:P "Co kraj, to obyczaj";)
Ogólnie anime miłe w oglądaniu. Piersi i majtki aż tak mi się w oczy nie rzucały. Sam wątek za małych lub za dużych piersi, dla mnie jako mężczyzny słuchającego marudzeń kobiet jest aż zanadto znany:d Wy zawsze wolałybyście mieć inaczej niż macie (i to się tyczy nie tylko piersi):P
Wracając jednak do anime. Humor niezły, kreska bardzo ładna, fabuła... Hmm.... dużo bohaterów, może nawet za dużo. Kilka dość podobnych historii w różny sposób ukazujących ten sam problem - brak umiejętności i odwagi do wyrażania swoich uczuć.
Ogólnie jest to jeden z najczęściej ukazywanych tematów jeśli chodzi o romanse w anime. Nie wiem czy to wynika z tego jacy są Japończycy czy ten temat po prostu dobrze się sprzedaje. Widząc już kilka podobnych scenariuszy mam wrażenie że albo oni mają jakiś problem, albo popadli w schematyczność jak Polacy czy Amerykanie w swoich komediach romantycznych.
Wątek Dobashi i jej okularnika wydawał mi się najciekawszy i trochę szkoda że nie był bardziej rozwinięty.
W historii Kei Enomoto dokonano też trochę zbyt szybkiego przeskoku od świątecznej randki do tego że wszyscy uważają że oni cały czas spędzają ze sobą.
Myślę że anime sporo straciło na tym że ilość historii miłosnych zastąpiła ich rozwój i głębię.
Anime dobre, ale nie ponad innymi o podobnej treści.