Osobiście jestem zachwycony i mówi to osoba której pilot kompletnie nie podszedł, jedyne co mi się podobało w pilocie to oczywiście rewelacyjny Alastor, no i Angel i Vaggie mieli fajne momenty, Husk kompletnie mi nie podszedł, zarówno z głosem jak i przedstawieniem a Charlie z pilota doprowadzała mnie do szału no i po prostu styl i charakter pilota, no nie dla mnie, później była Helluva którą już uwielbiałem oglądać po czasie, na Hazbin czekałem bo zwiastun sam podszedł mi bardziej niż cały pilot i JAKI TO BYŁ DLA MNIE SZOK GDY POKOCHAŁEM TEN SERIAL!

Animacja jest prześliczna, postacie są rewelacyjne, różnorodne, każdego z głównej ekipy hotelu kocham/uwielbiam, w przeciwieństwie do pilota, tutaj nie ma postaci która by mi z nich nie podeszła, do tego inne postacie poboczne, wśród których też znalazło się kilka którzy zdobyli moje serce, na czele chyba z Luckiem - genialny po prostu. Charlie z pilota - nie znosiłem, tę pokochałem, tak samo anielicę Vaggie<3 uwielbiam ich relację, uwielbiam Huska i Angela, przeuroczą Niffty oraz Pentiousa z jego jajeczkami no i oczywiście fenomenalnego Alastora, który kradnie każdą scenę.

Obsada głosowa jest fenomenalna, moim zdaniem głosy idealnie dobrane do postaci, wiem że wielu osób preferowało głosy z pilota, jak wspomniałem nie jestem fanem pilota i nie mam z tym problemu, zwłaszcza cieszę się że mogę usłyszeć choćby świetnych Keitha Davida (Husk) i Stephanie Beatriz (Vaggie) których ubóstwiam z kilku innych ról serialowych i filmowych. No i Alex Brightman (cudowny Fizzarolli w Helluvie) jako Sir Pentious jest kochany. Genialny jest Blake Roman jako Angel, tym bardziej że to jego pierwsza rola. Amir Talai (Alastor) i Erika Henningsen (Charlie) też robią rewelacyjną robotę!

Piosenki są fantastyczne, nie pamiętam kiedy jakieś piosenki z animacji tak bardzo mnie zachwyciły i to w takiej ilości! "Loser Baby!" Huska i Angela, "Stayed Gone" Alastora i Voxa, "Respectless" Velvette i Carmilli, "Hell's Greatest Dad" I "More than Anything" Lucyfera z Alastorem I Charlie, "Poison" Angela,  "Hell is Forever" Adama, "You Didn't Know" w niebie, "Whatever it Takes" Vaggie i Carmilli. Słucham obsesyjnie w kółko i nie wychodzą mi z głowy!

Humor- wielokrotnie płakałem że śmiechu z niektórych dialogów czy zachowań postaci choć są i tu dramatyczne wątki i poważniejsze tematy, zresztą jak i w Helluvie. Podobnie jak tam, tak I tu, oba wypadają bardzo dobrze, postacie są ciekawie rozwijane, są tu świetne relacje pomiędzy postaciami które kocham (zwłaszcza Charlie-Vaggie i Husk-Angel, chociaż w sumie relację Charlie z każdym) i można powiedzieć że fabuła toczy się trochę zbyt szybko ale 1 sezon dostał zaledwie 8 odcinków, więc rozumieć że pewne rzeczy musiały zostać przyśpieszone, lub po prostu odsunięte na potencjalny późniejszy plan jak wątek Angela z Valentino który na 100% wróci w 2 sezonie. Moim zdaniem wyrobili się najlepiej jak mogli z historią w 1 sezonie, 2 sezon jest cały czas w produkcji, wiem że przynajmniej Erika i Amir chyba już zaczę li nagrywac glosy, więc mam nadzieję że ten potencjalnie będzie miał więcej odcinków no i że serial zostanie przedłużony o kolejne sezony, bo 2 to zdecydowanie za mało i pragnę więcej!

Vox, Velvette I Val mają mieć większą antagonistyczną rolę w 2 sezonie, ale mamy też tą końcówkę zagadkowa z Lilith no i oczywiście samego Alastora, który też cały czas ma swoje intencje i cele i na pewno umowa która Charlie z nim zawarła powróci z dużym uderzeniem. Cieszę się też finalnie z sytuacji Pentiousa, bo bałem się że już go nie zobaczę więcej, a tak jak się sprawy mają to na pewno zobaczymy go w 2 sezonie.

Tak więc ostatecznie jestem zaskoczony tym jak mnie ten pełny serial Hazbinu zachwycił, zwłaszcza że za pilotem nie przepadam. Rewelacyjne postacie, rewelacyjne postacie, humor, trochę dramatu, ciekawe wątki no i sam oryginalny koncept z piekielnym hotelem. Moja ulubiona jak na razie rzecz w uniwersum Vivzie, czekam z niecierpliwością na więcej a w tym czasie mam nadzieję że 8 odcinek 2 sezonu Helluvy i reszta pojawi się szybciej niż później.