tak bym określił ten cały serial, który ciągną już na siłę.. moja średnia dla niego wyniosła 7 z tego względu, że lubię westerny, ale muszę obejrzeć deadwood, bo coś czuję, że prezentuje trochę wyższy poziom. Ogólnie bardzo amerykański i dobrze, bo opowiada poniekąd o Ameryce i te wszystkie postacie są fajnie zbudowane, dość konsekwentnie. Najbardziej podobał mi się odcinek 9. sezonu trzeciego (taki mocno "west"), a moje ulubione postaci to Wielebny Cole, walnięty Szwed i Psalms. Czwartego sezonu nie chce mi się oglądać, ale jak już cały będzie dostępny, to może kiedyś go załatwię w jedną noc.
Pozdrawiam.