Uważam, że miał swoje wzloty i upadki. Strasznie niespójny, ma miliard wątków.
Irlandczycy - wolałabym żeby zostawili Seana i Micke'a jako po prostu dwóch braci, którzy próbują się dorobić. Cały wątek Seana jako maskotki Duranta i Micke'a, którzy wychodzi na swoje jest super, ale dodatek "Kuby Rozpruwacza" to dla mnie trochę przegięcie
Elam - mógł go zabić niedźwiedź. Po prostu. Dostaliśmy wg mnie 2 bezsensowne odcinki, w których Bohannon znowu zabija.
Żony i dzieci - Bohannon miał w sumie 3 rodziny. Pierwszą, którą mu zabili, drugą z Ruth, dziecko znowu się spaliło.. teraz czekam na to co będzie z Naomi i Williamem. Rozumiem, że ma problemy, ale wiecznie przekłada kolej ponad nich i w ost odcinakach w ogóle nic o nich nie ma. Wątek trochę kuleje
Rząd - przybyliśmy zrobić prawo, a zrobiliśmy gorsze bezprawie. Grant który tak cenił Cullena, teraz ma w dupie co dzieje się z koleją?
Zabijanie - Bohannon wiecznie porzuca mordowanie, po czym idzie się napić i znowu zabija, zdarza się coś złego, zabija. Generalnie całe to piekło na kołach doprowadza WSZYSTKICH do mordowania siebie nawzajem. Rozumiem, Dziki Zachód, ciężkie czasy etc, ale zaraz nie będzie nikogo w tym mieście..
Szwed - ktos go może w końcu ubić? xd