Zmotywowany falą zachwytu widzów serialu, zwracam się z gorącą prośbą o udzielenie mi informacji. Czy Hell on Wheels, to jeden z tych produktów 21 wieku, który oparty na kulturalnym zachowaniu się przy stole, forsuje idee czarnoskórych noszących kowbojskie kapelusze, ostrogi u obutych stóp i ziejących ogniem z sześciostrzałowców?