Muzyka
Osobiście uważam że OST z tego anime z jednej strony nie pasuje, z drugiej pasuje świetnie. Mimo (w pewien sposób) radosnego i skocznego brzmienia (tak to jest w niektórymi utworami) to pasuje do jadki jaka ma miejsce w Hellsingu. Jednak (co bardzo mi się spodobało) są też utwory klimatyczne spokojne, które pasują z kolei do momentów przedstawiania wszystkich organizacji ( Królewscy Rycerze... itp.).
Postacie
Victoria wnerwiała mnie na masę (13 odcinków, a ta w jednym ubraniu; jej głos i jej powstrzymywanie się od picia krwi). Nie przypadła mi do gustu. Z reszta osób nie było lepiej. Tacy... grzeczni byli, harcerzyki. Integra wygląda i zachowuje się jak facet. Alucard próbował ratować sytuacje, anie nie bardzo wyszło.
Treść
Czego innego się spodziewałam. Wiedziałam, że będzie niezła jadka, ale myślałam że to będzie trochę bardziej mroczne anime. Nie to, że mi się nie podobało. To bardziej jest taka bajeczka o wampirkach latających sobie po mieście. Wszędzie BOOM!i BAH! TRAH! i inne wybuchy i zjawiska bombowe. Trochę klimatu by się przydało, więcej mroczności. Więcej koloru czarnego.
Do tego twórcy próbowali wtrącić elementy polityczne takie jak konflikt Watykanu z Hllsing'iem (jeszcze coś było, ale na tę chwilę nie pamiętam;p). Nie udało się. Troszkę naciągane to było. Mogli to pominąć. nic by nie stracili wtedy.