Właśnie skończyłem 1 sezon i nie jestem zachwycony. Wg. mnie fabuła była dosyć płytka a jedyną tajemniczą postacią była matka Romana. Było kilka fajnych momentów, ale nigdy nie poczułem ciarek na plecach, a momenty które dla kogoś mogły być obrzydliwe (przemiana Petera albo scena w której Roman zabija matkę) po prostu mnie "zafascynowały". Już nie wspomnę o złym Vargulfie, czyli szalonej nastolatce, która narobiła takiego rabanu, że wilkołaki kumplują się z wampirami, i do tego niszczy wszystko dookoła, aż w końcu przychodzi siostra-mutant i ratuje sytuacje.
A co z 2 sezonem?
Też tak słyszałem, że się rozpędza. Pierwszy był mocno klimatyczna (jak na serial, rzecz jasna) ale też trochę przez to przydługawy i monotonny. Mimo wszystko obejrzałem z zainteresowaniem wszystkie odcinki i jak na razie uważam, że trzyma dobry poziom, jest w nim coś na zasadzie "odkrywania tajemnic". Miejmy nadzieję, że drugi sezon mnie nie zawiedzie (nagminnie w serialach kolejne sezony oznaczają spadek jakości)