Hmm Shelly umarła jakoś zaraz po urodzeniu odbył sie jje pogrzeb a że ojciec jej i Romana nie mógł się pogodzić ze śmiercią ukochanej córeczki to postanowił ją ożywić i tutaj wkracza Dr Johann Pryce i ożywia dziewczynkę i myślę że jej obecny wygląd jest właśnie efektem zmartwychwstania.

Dzieki :)

w sumie to bym dopytała o jeszcze dwie rzeczy -
ten 'ogonek' Oliwii, co to było ? czemu się go pozbyła? I czemu kazała Romanowi skrzywdzić dziecko ? czy to przegapiłam, czy będą to wyjasniac?

Również się zastanawiam o co kaman z tym "ogonkiem", a jeśli chodzi o to dziecko to kiedyś gdzieś słyszałam, że tzw "upir" zabija dzieci. Roman podobno nim jest. Może chodziło o jakąś inicjację czy coś? Nie mam pojęcia, może się mylę. Jak ktoś coś wie więcej to też chętnie się dowiem.

Zdaje sie ze drugi tom powiesci jeszcze nie został wydany wiec watpie czy ci ktos na to pytanie odpowie, bo nikt raczej nie siedzi w umysle pisarza. Cierpliwosci, wszystkiego dowiemy sie najpewniej z drugiego sezonu, pewnie tez i tego co sie stało z pierwszym dzieckiem Oliwii i co z tą drugą córką, której skręciła kark kilka dni po urodzeniu.

a tą pierwszą córką nie była ta Cyganka Magdalena? z opowieści dziadka Petera? Bo imiona się zgadzają, oraz tak jakby pochodzenie, Magdalena z opowieści dziadka była strasznie stara, może babcia może prababcia :D

Wydaje mi się, że tu chodzi o zabicie samego siebie, ona zabiła siebie odcinając ogon i zmartwychwstała, on rozcinając żyły -->zmartwychwstanie oznacza narodzenie się w nowej formie, potem zabicie, miało być dziecko, najprościej, nikt o nim nie wie, że żyje i ono się nie broni ale on wybrał matkę, to tylko przypuszczenia ;)

Wiem, Olivia mówiła coś takiego o tym zmartwychwstaniu. Ale dalej nie rozumiem skąd u niej ogonek :) I czemu to miało być dziecko Romana, a nie jakiekolwiek ?

dziecko było jego - część jego samego , to Musiała być może krew z jego krwi.

Ale Olivia mówi do Romana, gdy podciął sobie żyły, że 'To rise, a victim of your own hand.It is the way of our kind.'. Czyli samo 'zabicie się' załatwiało sprawę przemiany. Czyli jego dziecko służyło do czegoś innego. Może wtedy bedzie to wyjaśnione w 2 sezonie.

Co do zapłodnienia i ojcostwa, to wydaje mi się, że Roman podkochiwał się w Lecie (czy jakkolwiek to się odmienia:p) i pewnego razu zrobił na niej ten sam numer, co na Ashley - tj. uwiódł ją, uprawiał z nią seks (nie wiem, czy dobrowolnie, czy pod przymusem), a potem zauroczył i powiedział, "że jego tu nie było, i żeby śniła o czymś przyjemnym". No więc przyśnił jej się anioł. Po czasie faktycznie nie pamiętała, że uprawiała seks z Romanem i była przekonana, że jest dziewicą. A ten "przyjemny sen" to właśnie sen z aniołem, więc założyła, że anioł ją zapłodnił. Pozostaje pytanie czemu Roman o tym nie wiedział - bo takie można odnieść wrażenie. I tu wydaje mi się, że czasami mu "odwalało" i odpływał, jak np. w scenie z żyletkami, może więc sam wyparł to z pamięci, albo działał nieświadomie. A może zapomniał w wyniku wypadku.

Co do przemiany to faktycznie - Olivia powiedziała, że trzeba paść swoją ofiarą, żeby powstać, a więc niejako samobójstwo otwiera moce upira. Sądzę, że motyw z dzieckiem był prosty - moim zdaniem przemianę należało przypieczętować świeżą krwią. Co więcej, można odnieść wrażenie, że krew ze swojej krwi "dodawała więcej punktów" upirowi:) Czyli była bardziej - nazwijmy to - kaloryczna. Olivia sama zjadła ten dziwny skórzany kożuch który przykrywał twarz Romana po narodzinach. Poza tym, Roman - jako świeżo przekonwertowany wampir - musiał zrobić coś, co robią wszystkie wampiry, zabić. No i to wszystko wyjaśnia rolę dziecka. Ale on miał w głowie słowa Shelly, która chciała, żeby on pozostał dobry - to pchnęło go najpierw do samobójstwa (wolał zabić siebie, niż dziecko, które kusiło go na maksa) - a więc chcąc być czystym paradoksalnie przekształcił się. Potem zamiast niewinnego dziecka wybrał złą matkę, co nakazuje przypuszczać, że przemiana nie wyprała go z człowieczeństwa.

"Co do zapłodnienia i ojcostwa, to wydaje mi się, że Roman podkochiwał się w Lecie (czy jakkolwiek to się odmienia:p) i pewnego razu zrobił na niej ten sam numer, co na Ashley (...)"

Raczej nie. Zapłodnienie to na 100% sprawka Oliwii, bo dziecko Romana było jej potrzebne do planowanej przemiany syna. Zauwaz ze Roman nie wiedział ze to on jest ojcem, za to Oliwia wiedziała juz wczesniej (wzieła dziecko z instytutu, przygotowała do inicjacji). Byc moze zahipnotyzowała go na czas prokreacji, tak jak Roman hipnotyzuje innych?

Roman mógł nie pamiętać że zgwałcił Lethe ponieważ w którymś z odcinków Oliwia zauważa że Roman patrząc na siebie w lustrze jest w stanie i siebie zahipnotyzować/wmówić coś/wyczyścić pamięć - to jest dla mnie najbardziej wiarygodne wyjaśnienie. Dalej... niestety nie pamiętam w którym odcinku ale są migawki ze sceny w której Lethe była zapładniana i jest jedna która świadczy o gwałcie. Była tam przerażona i krzyczała (czego słychać nie było).
Jeśli chodzi o przemianę w wampira to Oliwia stwierdziła że trzeba sobie dobrowolnie odebrać życie żeby ulec przemianie. Później zjadł mamuśkę ;)

Jak dla mnie ogonek oznacza wilkołaka, bo tym właśnie było jej dziecko. Może jak jesteś w ciąży z wilkołakiem to wyrasta ci ogon? Wydaje mi się, że po prostu twórcy dodali Olivii ogon, żeby widzowie wiedzieli, że chodzi o wilkołaki, bez dosadnego mówienia "To wilkołak, urodziłaś małego wilkołaka".

hmmm ale olivia miała tez kły jak u wampira, tak jest w tym ostatnim odcinku. a skąd wiesz, że jej dziecko było wilkołakiem ? bo ja nie widziałam tego w serialu

Mogą tu być jakieś połączenia z wilkołactwem. Młodzieńcza miłość Olivii była Cyganem (niewolnikiem, służącym w posiadłości jej rodziny), może więc postać ta była jednocześnie wilkołakiem lub była hmmm... obciążona genem wilkołactwa. Olivia urodziła córkę Magdalenę, którą porzuciła. O starej Cygance Magdalenie dowiadujemy się w jednym z odcinków, w którym przytaczane są losy zmarłego krewnego Petera - wilkołaka Nicolae'a. Nie pamiętam, czy Magdalenę opisano jako krewniaczkę Nicolae'a, czy tylko członkinię jego taboru. Kobietę zresztą wykończył wampir, o ile pamiętam. Magdalena jednak na bank była obywatelka wilkołaczego plemiona, więc jakoś to się kupy trzyma, tylko trzeba na to wpaść. Ciekawe, czy w drugim sezonie ten temat zostanie pociągnięty. Ogólnie serial super, tylko irytuje mnie trochę niedomykanie spraw i mnożenie tajemnic. To trochę jak jeść niedosoloną zupę - wszystko ok, ale czegoś tu brakuje. I masz niedosyt.

Ok, tylko, że to są dywagacje, ja myslałam, że po prostu przegapiłam coś albo nie zrozumiałam. W tym co piszesz jest dużo sensu, możliwe że faktycznie tak mogło być.

A nikt tutaj nie pomyślał że to że ona miała ogonek miało coś związek z tym że ona powiedziała do syna że jest smokiem. Albo jak ten pacjent w szpitalu mówił że widział smoka. Ale w takim razie dlaczego roman nie miał ogonka..

Romana pleców nie widzieliśmy z dołu, więc nie wiadomo...

Poczytaj troche o wampiryzmie w dawnych wierzeniach moze. W kulturze slownsńkiej uważano np. ze że jeżeli kobieta wyda na świat siedmioro dzieci tej samej płci to siódme dziecko będzie miało mały ogonek z tyłu i zostanie wampirem.

no tak Roman został wampirem, ale jego matka rodziła same córki
więc jak to się ma do tej tezy?

Do jakiej tezy?
Ja pisze tylko ze wg. wierzen ogonek ma cos wspolnego z wampirami, a nie ze smokami czy wilkołakami, jak to ktos wczesniej pisał. Zadnej tezy nie wysuwam, podaje fakty. A o reszte trzebaby zapytac Briana McGreevy, bo nikt nie wie jak to sobie chłopak dalej wymysli - w fantastyce wszystko jest mozliwe. W przygotowaniu sa jeszcze dwa tomy powiesci.

heh ja nie mówię że twojej, tylko tej tezy czy tam wierzeń co napisałeś

ale faktycznie tylko autor wie, czemu co i na co ten ogonek :D

"heh ja nie mówię że twojej, tylko tej tezy czy tam wierzeń co napisałeś"

Ale przeciez nikt nie mówi, ze autor przenosi te wierzenia żywcem do ksiązki, tak jak one są. Hemlock Grove to taka postmodernistyczna wariacja na temat, konglomerat motywów znanych w popkulturze i mitologii, ale wymieszanych na swój sposób. Tak wiec piszac o ogonie i siedmiu synach chodziło mi tylko o to ze ten nieszczesny ogon u ludzi, w wierzeniach ma zwiazek z wampirami (a nie ze smokami czy innymi stworami).

Z tym ogonem to jakaś przesada w tych dywagacjach. Może zwyczajnie chodzi o to, że Olivia miała ogon od urodzenia, ponieważ powiedziano, że była 'mniej urodziwa od swoich dwóch sióstr'. Gdy Cygan ją porzucił, to pomyślała, ze winą yego jest właśnie jej ogon i postanowiła wyciąć tą paskudę. Tym samym się zabiła. I reaktywowała jako vampaja. Gdyby jednak każdy wampir rodził się z ogonem, to Roman też by go posiadał. Wizja posiadania ogona tylko ze spółkowania z Cyganewm, jest jednak co najmniej niedorzeczna, jak i rasistowska :)

A wracając do głównego wątku - czy zauważyliście, że w drugim sezonie Shelly gra już inna aktorka?

właśnie tak mi się wydawało....