Świetny serial, do dziś miło wspominam. Miał klimat, choć porażką były odcinki bez Kevina z tymi dwoma pajacami: Salmoneusem i Królem złodzieji.
Były też odcinki z Autolikusem oraz Kevinem. Bez przesady. Salmoneus i Autolikus reprezentują typ sprytu życiowego opartego na kantowaniu innych, który jest dla Herkulesa nieosiągalny. Uzupełniają obrazek.