Dlaczego ten Piter jeżeli ma wybuchnąć niepojedzie na bezludną wyspę i nieprzeczeka az wybuchnie?? I po sprawie, produceni chyba nad tym niepomyśleli
tu chodzi o jego przeznaczenie. gdyby zresztą wyjechał na bezludną wyspe to siła wybuchu bomby atomowej i tak sięgła by jakiś ludzi i były by trupy.
gdyby nie wybuchnął Peter wybuchnąłby Ted albo Sylar.
dlaczego Ted przykladowo by wybuchl, cos w genach by mu sie poprzestawialo czy by sie zezloscil, albo nie mogliby go zamknac gdzies w jakims bunkrze?
na bombe atomową to bunkier nie pomoże. a mógłby wybuchnąć albo specjalne, albo nie spacjalnie jak się wkurzy i nie opanuje mocy.
A ja myślę, że jakby pojechał na bezludną wyspę, to czekałby do usranej śmierci aż wybuchnie, bo chodzi o to, że on ma wybuchąć właśnie w NY.