Już coraz bliżej! Odliczanie czas zacząć .....
Na taką okazję warto grzać już miejsce na forum wcześniej :)
Ja właśnie zaczynam ściągać! :) potem do szkoły i mam nadzieję, że napisy się pojawią ;P
Odcinek bardzo dobry. Podobało mi się zakończenie love story biednego Hero. No i Syler... Ehhh... Ten to w sobie coś ma.
No i jak zwykle największy smaczek to sama końcówka... Polecam!!
Dlaczego wszyscy mówią tylko o tym czy to nie koniec serialu a nie o samym odcinku. Odpowiedź jest prosta bo niema o czym mówic.
Jak zwykle nic specjalnego w tej serii i zdecydowanie nie był to ostatni odcinek sezonu ale odcinek który powinien miec miejsce 10 numerków wstecz.
Co dostaliśmy, jak zwykle nic, Hiro - melodramat, Sylar - bohater ( też mi coś facet zbijał ludzi ,polował na dzieci a teraz co wszyscy mu wybaczają ) , Samuel który jak zwykle ani nie grzeje ani nie ziębi( myślałem że zrobi kupę na tej scenie albo urodzi dziecko).
Nikt nie zginął , nikomu nic się nie stało , kompletnie nic. I jeszcze ta końcówka , mogli chociaż Clare uśmiercic ale było by zaskoczenie.
Ja już wysiadam , po drugim sezonie dałem szansę trzeciemu i Nic, w połowie znowu Nic , po czwartej przerwie mówię sobie a dam jeszcze jedną szansę i znowu Nic.
Myślę że czas skończyc , tym bardziej że zostawili tak otwartego zakończenia jak chocby w przypadku : Jericho czy Terminator : KSC.
Ja mówię na razie do widzenia a czy powiem żegnajcie jeszcze zobaczę...
No i dostalismy final sezonu.Wedlug mnie najgorszy final sezonu,ponadto najbardziej rozczarowujacy odcinek.Myslalem,ze Pietrek odzyska zdolnosc posiadania kilku mocy,walka z Samuelem beznadziejna(mialem nadzieje na pokaz efektow specjalnych liczylem na walke Syler&Peter vs Samuel),koniec odcinka moze zapowiadac dobry sezon 5(volume 6),ale raczej tak nie bedzie pewnie skoncentruja sie znowu na Claire i jej problemach po tym jak pokazala ludziom,ze jest niesmiertelna i wsrod nas sa ludzie z mocami.A tak jeszcze na marginesie Syler ma tyle mocy a cigle korzysta tylko z telekinezy.
Kasy na efekty nie mają, praktycznie nie wiele starć mocy było widać w 4 sezonie, czasami ktoś strzelił piorunem.
To powinni to wykorzystać.
W necie więcej ludzi ogląda ten serial niż w TV, czemu nie zrobią oficjalnej dystrybucji w necie. Mogli by dodać kilka reklam, wiec i zyski by był.
Niestety jak dotąd mało kto ze świata rozrywki (filmy, muzyka, seriale) potrafi wykorzystać tak dużego medium jakim jest internet.
http://4.bp.blogspot.com/_RrObyQ3XzcY/S3Gx-v92XFI/AAAAAAAAxo0/imbTc0g3mRQ/s1600/ SS-2010.02.09-19.04.57.png
Spójrzcie tylko na oglądalność - 4 miliony. To znak dla NBC, że czas zrezygnować z tego serialu. 4 miliony na USA to jest bardzo mało, takie TBBT - komedia dla nerdów ma co tydzień naście milionów. Herosi to SF, sam ten fakt powinien dać im te 4-8 milionów... Po prostu Herosi się wypalili i nie liczyłbym na kolejny sezon.
Co do pieniedzy to sie zgadzam :>
Mieszkam w Stanach i sciagalem odcinki od 1 sezonu. Ostatnio zaczalem sciagac 4, zeby nadgonic, a wtedy bym ogladal rowno z telewizja.
Ku mojemu zaskoczeniu, przyszedl email od milych panow z Verizon'u (dostawca internetu), z informacja o zlamaniu praw autorskich NBC. Na szczescie bylo to tylko ostrzezenie, ale stacji naprawde chyba pieniedzy brakuje, skoro zaczyna scigac ludzi przez internet ;)
dziwne jak podobnie jak Ty mieszkam w stanach i rowniez sciagalam odcinki ale mi nic takiego na szczescie nie przyszlo.... :) kurcze do tego jeszcze doszlo zeby biednych cywilow scigano ;p
nie zgadzam się z przedmówcą. Zakończenie było super, tylko teraz troche glupio (kazdy bedzie znac prawde). Clear to moja ulubiona postać.
To proste dla czego się nie zgadzacie , bo jesteście fanami i nie myślicie obiektywnie i na trzeźwo. Jakby tam wstawili Ryśka z Klanu też by wszystko grało i oceny by były 10/10 a szkoda.
Ja wyraziłem tylko swoja opinię jako osoba z zewnątrz .
Ach na www.popcorner.pl wiara uważa że i tu zacytuje : "powinni zrobić jeszcze jakiś film telewizyjny celem zakończenia tego z mocnym uderzeniem i gitara".
Tak , masz rację , my jesteśmy fanami , nam się podobało. I ja chcę żeby kolejny sezon powstał, ponieważ ciekawi mnie co się dalej wydarzy. Ty możesz nie chcieć, ok , ale proszę Cię nie pisz, i inne osoby którym serial się już nie podoba " powinni to usunąć bo schodzi na psy , ale będę dalej oglądać bo ciekawi mnie jak dalej to gówno sie potoczy i narzekać " Jeżeli mi sie cos nie podoba, jest nudne to nie oglądam i kropka.
Ale chyba nie ulubiona tylko dlatego, że jest w podobnym wieku co Ty, albo że jest atrakcyjna? Bo jeśli chodzi o grę aktorską to jest FATALNA, a postać którą gra mocno wkurza wielu fanów tego serialu.
Wspaniale rozegrali wątek z Charlie, z uwolnieniem Claire i Noah, ale główny ... słabiutko. Ta wypowiedź Sylara, jak to on się czuje dobrze, że kogoś uratował, niemal jak z amerykańskiego filmu o superbohaterach z lat 50, infantylna w takim stopniu aby trafiła do prostych ludzi.
Taka ciekawostka, tytuł tego odcinka "Brave New World" to również tytuł jednej z pojedynczych map w grze "Heroes 3".
Trochę się zawiodłem na finałowej walce ale ujdzie jeszcze tylko mohindera brakował Ciekawie się zapowiada kolejny tom z ujawnienie mocy i Sayler Bohater hahaha pewnie będzie coś podobnego do x-man ze spisem wszystkich osób i mocy
Claire skończ już... Wszystkie jej gadki w tym odcinku były bezadziejne. W kółko to samo. Mam pytanie: jak Bennet wydostał się z tej ziemi? Przez tą małą dziurę którą leciała woda?
Zakończenie w sumie takie sobie. Gdyby nie to że mało jest dobrych seriali to chciałbym żeby to był koniec Heroes. Cięzko jest mi wyobrazić sobie o czym może być kolejny sezon. Kto będzie tym złym bo przecież ktoś musi.. :)
Walka Samuel vs Peter trochę słabiutka. Przede wszystkim za krótka a po drugie, Samuel stracił moc. Liczyłem na to, że ludzie których zebrał wokół siebie tak mu zaufali, że za wszelką cenę będą chcieli go obronić.
Sprawa z Hiro i Charlie - chyba lepszego zakończenia nie można sobie wyobrazić. Gdyby wątku nie wyjaśnili było by bardzo źle, a gdyby się skończyło na zasadzie "żyli długo i szczęśliwie", byłoby nudno.
Sylar jako bohater - mi to odpowiada. Lepsze to, niż Sylar znowu atakuje. Z Sylarem był jeden wielki problem .. od końca 1 sezonu, kiedy to po ataku Hiro, został uratowany.
Pojawienie się Tracy nieźle mnie zaskoczyło, tylko niby skąd ona wiedziała, że Noah tam jest, pod ziemią?
No i sam koniec .. ujawnienie się Claire. Hmmm zapowiada się ciekawy volume 6! Mam nadzieję, że ten "Nowy lepszy świat" ... sprawi że Heroes też będzie "nowy i lepszy".
Na vol. 6 czekam i mam nadzieję że wystartuje już jesienią! Liczę na nowe postaci i dobry scenariusz.
Ja liczę na porządny czarny charakter - coś jak Tony Montana ze Scarface'a, albo Sylar z sezonu pierwszego - osobę, której kompletnie nic nie obchodzi, niczym się nie przejmuje i dąży do jednego celu, przy okazji zapodając fajne teksty. Adam był dość podobny, w dodatku był świetnym socjopatą i znakomicie omotał Petera, ale wtedy zabrakło jakiegoś wstrząsu czy coś.
Pozbyli się Nathana, mam nadzieję, że pozbędą się jeszcze Parkmana, Tracy i Claire zejdzie na drugi wątek - wtedy mogłoby być ciekawie!
No nic, po paru przemyśleniach stwierdzam, że teraz scenarzyści dopiero ułożyli to w jedną rozsądną całość, bez zbędnego bałaganu (który nam towarzyszył od sezonu trzeciego - katalizatory, przenoszenia się w czasie itd.) i może wreszcie Peter dojdzie do tego, że go Ando/mały Parkman może doładować, a wtedy pokaże nam prawdziwą swoją moc!
Wg. mnie bardzo dobry finał (jak to zawsze bywa w tym serialu).
Bardzo mi się podoba pomysł z nowym Sylarem. Pomysł z Charlie również mi przypadł bardzo do gustu. Ta aktorka strasznie podobna do tej grającą młodą Charlie. Myślałem ze to ta sama tylko ucharakteryzowana a to jednak inna :)
W sumie mogli uśmiercić Noah ponieważ jego postać już jest zbędna wg. mnie. Claire ostatnio mało wkurwiająca więc jej postać na plus ;d Zresztą biorąc pod uwagę jej moc to jej uśmiercenie nie wchodzi zabardzo w gre. Walka Samuel vs. Peter mi się podobała. Peter pokazał, że nawet bez kozackiej (dawnej) mocy potrafii kozaczyć ;d
W sumie jedyny minus to wg. mnie to, że Peter nie odzyskał mocy dawnej. Mam nadzieje, że w Vol. 6 odzyska w końcu moc.
Jak to ta aktorka grająca młoda Claire... Przecież to jest cały czas ta sama. Hyden
Czytaj uważniej - koleś napisał "Charlie", nie "Claire" tam gdzie wspomina o innej aktorce.
Im dalej od pierwszej serii tym bardziej zamazuje się postać głównego bohatera na rzecz wszystkich postaci. I to chyba dobrze po co nam serial o kolejnym supermanie który w przerwie między wielkimi bitwami rozwiązuje swoje życiowe problemy. Fajnie jest jak akcja dotyczy tak wielu osób i wszystko jest w sumie zręczną układanką. Każdy tam ma swój w sumie ważny wątek. Po co nam 3-cia walka Petera. Rozumiem niektórzy potrzebują, może żeby się identyfikować albo idealizować tego jedynego. Jak dla mnie git. W sumie dość emocjonujący finał i coś miłego po kompletnym rozczarowaniu poczatku sezonu.
Wybierając postać, która w sezonie 3 i 4 zrobiła na mnie największe wrażenie, to zdecydowanie Tracy. To jedyna postać, która wykorzystuje swą moc umiejętnie w zależności od sytuacji, a nie taki Sylar, co się ogranicza do telekinezy i regeneracji. Poza tym ma 50 innych abilitów i sam nawet nie wie po co, zresztą ma również tą samą co Tracy(1 sezon). Tacy jest super: zamraża, zamienia się w wodę, przez jest niemal niezniszczalna.
W końcu finałowe napisy. Tylko sentyment do pierwszych dwóch woluminów, utrzymywał mnie przed ekranem monitora. Absolutny brak nowych pomysłów, idei, oraz rozwiązań. Co gorsza scenarzystą nie udało się wykreować "bijącego złem" czarnego charakteru. Samuela to niemowlak w skórze dorosłego człowieka, więc w jego poczynaniach było komicznego napompowania, niż "realnego mroku". Jego moc była ułudą, którą należało rozwiać w trzecim, góra czwartym odcinku serii.
Kontynuacja? Oby plotki, pozostały plotkami.
ogromne rozczarowanie z mojej strony tym sezonem, a pamiętam jakie były zachęcające zapowiedzi...
finał sezonu nudny i mało efektowny, również liczyłem na fajna i efektowną walkę z Samuelem, a tutaj tylko poprzeprzepychali się ziemią;/
poza tym wqrza mnie Sayler, raz jest dobry raz zły, teraz znowu dobry-telenowela, powinni go już uśmiercić w pierwszym sezonie tak jak to miało miejsce w finale i byłby spokój ;)
jedyny pozytywny akcent to zapowiedz kolejnego sezony, w którym herosi ujawnią swoje moce - nawiązanie do poprzednich sezonów z wątków w przyszłości, ale pewnie jak zwykle okaże się to tylko fajną zapowiedzią
ogólnie rzecz biorąc masakra, dobrze ze chociaż Dexter trzyma poziom, zegnam
Jak dla mnie sezon czwarty nie jest zly ale zmienilabym kilka rzeczy przede wszystkim brakowalo mi w nim Petera i Mohindera!! Dlazcego rowniez praktycznie caly sezon krecil sie wokol Clare?? według mnie to sa najwieksze dwa minusy tego sezonu.... Poza tym brakowalo mi elemetu ktory przedstawialby postacie i ich historie ktore nagle zaczelyby sie przeplatac tak jak to bylo w pierwszym sezonie a w odcinku finalowym bardziej powinna byc zarysowana ta granica pomiedzy dobrem i zlem (mam na mysli troszeczke wiecej akcji z Peterem i Sylerem ratujacych razem NYC to by bylo przynajmniej bardziej efektowne i troszeczke przewrotne jezlei by sie bralo pod uwage sezon pierwszy ;p) a nie tylko przemowa Clare i przeniesienie pozostalych "herosow" zdaleka od Samuela.... Jeszcze raz powtarzam za malo Petera (tak naprawde to on nadaje temu serialowi calego sensu i z jego osoba zawsze jest duzo ciekawiej) za duzo Clare i jej glupich rozterek.... Na plus jest zmina Sylara w dobra postac(zwlaszcza ze juz w pierwszym sezonie zaznaczone jest iz Sylar wcale nie jest tak bardzo zly jak wszycy uwazaja i ze naprawde potrwfi byc bardzo emocjonalna postacia), gdyz ta cala jego mania stawala sie juz za bardzo naciagana.... aczkolwiek w zamian za niego i Samuela uwazam ze w nastepnym sezonie powinni wprowadzic duzo gorsza postac od nich obu razem wzietych... duzo bardziej przebiegla moze wtedy bylo by ciekawiej gdyz ten caly cyrk byl srednio emocjonujacy sczezrze mowiac....
Reasumujac jako fanka Herosow stawialabym mimo wszysko sezon 4 zaraz po 1 gdyz pomimo kilku wad^^ nareszcie mozna bylo poczuc odrobinke klimatu serii pierwszej :) a jezeli naprawde ma powrocic scenarzysta z tomu pierwszego to tym wieksza pokladam nadzieje w tomie 6 :)
Jestem bardzo rozczarowana całym 4 sezonem. W mojej opinii- scenarzysci nie mieli pojęcia jakie wątki ciągnąć, co rozwinąć, jak zaskoczyć widza. A oto, co mnie denerwowało:
1) Claire: w 4 sezonie już nie do wytrzymania. jeszcze wczesniej mozna bylo zrozumiec, ze jej postac jest troche naiwna, latwowierna, ciagle niezdecydowana, ale teraz powinni zrobic ja troche bardziej solidną i mniej kompulsywną, bo to troche meczace, ze mam non-stop do kogos pretensje.
2) Samuel i jego cyrk: jak ktoś wcześniej napisał, ni grzeje ni ziębi. Finalny odcinek pokazał, ze ta cała rodzina cyrkowa to taki domek z kart. Claire tupnęła nogą i wszyscy się rozeszli. Myślałam, że w finale zobaczymy albo wielką solidarność tych wszystkich ludzi z mocami z Samuelem, albo go spektakularnie ukarzą za okłamywanie i manipulacje.
3) Sylar: postać z takim potencjałem tak zmarnowana! Były 3 wątki w sezonie, które ciekawie rozwinięte mogłyby stworzyć dobrą fabułę a) po odzyskaniu ciała Sylar się mści zamiast miotania się z wyrzutami sumienia(?!) b) jako że posiadał świadomoćś Nathana, to zbliża się do Petera i pojawia się między nimi hate/love relacja c) ciągnięmy wątek z jego podobieństwem do Claire
4) zaniedbania i dziwolągi sytuacyjne:
- po co ten cały epizod z Mohinderem? albo Samuel mógłby się dowiedzieć w inny sposób o swoim potencjale, albo postać Mohindera mogłaby coś więcej zdziałać, a nie tylko latać do USA i z powrotem
- wielka akcja Benneta. maatko! scenarzystow zamuliło! Bennet (ktory przeciez tyle lat lapal i pracowal z superakami, i powinien miec jakies doswiadczenie) sam z kolezanka i z karabinem zasadza sie na Samuela, ktory jest w dodatku otoczony mnostwem superakow. no, debilizm.
- po cholere Sylar miał ratowac Emmę, skoro sama sobie swietnie poradzila?
ech...
Zgadzam się z tobą.
W Heroes'ach jest wiele niewykorzystanych wątków, a niektóre źle wyreżyserowane.
Np. Pamiętacie tą miłość Petera, taka słodziutka irlandka, która została gdzieś w przyszłości jak była ta epidemia u specjalnych. Peter nawet nie wraca myślą do tego jakby wcale się nie wydarzyło i nie chce jej odnaleźć, a to przez niego się tam znalazła.
Następnie, Sylar bohaterem :] trochę to dziwne dla mnie. Nie wiem jakie scenarzyści mają zamiary odnośnie niego, ale chyba idą w złą stronę.
Sam Peter, który według mnie był najlepszą postacią z najlepszą mocą jaką utracił, niestety. Jest teraz jednym z aktorów drugoplanowych. Przyczepili się do Clare Bennet, ile można jej słuchać o jej problemach, że nikt nie może jej zranić. Ma z tego jakiś wielki problem, nie wiedzieć dlaczego.
Kolejny wątek niewykorzystany to 3 i ostatnia siostra bliźniaczka. Zapomniałem jak one się nazywały. Jedna była super silna, druga pojawiła się w 3 sezonie z mocą zamrażania i zamieniania w wodę, a trzecia to pewnie będzie jakaś morderczyni, zamiast Sylara :)
Podsumowując ostatni sezon: Clare hetero czy homo, Clare "chce być sama", Clare "Pokażę wam że my istniejemy, niech na nas wszystkich polują bo mi się nie chce ukrywać" :D, Samuel "brat mnie tak kochał, że mnie ohraniczał" koniec :/
Najbardziej bezsensowny sezon, ale wiernym fanem pozostaję. Czytałem, że ma wrócić scenarzysta 1 sezonu, może ogarnie tę nieład i jakoś naprostuje tę pogięty pręt. :D
"Kolejny wątek niewykorzystany to 3 i ostatnia siostra bliźniaczka. Zapomniałem jak one się nazywały. Jedna była super silna, druga pojawiła się w 3 sezonie z mocą zamrażania i zamieniania w wodę, a trzecia to pewnie będzie jakaś morderczyni, zamiast Sylara :"
To Barbara
Jak dla mnie sezon czwarty nie jest zly ale zmienilabym kilka rzeczy przede wszystkim brakowalo mi w nim Petera i Mohindera!! Dlazcego rowniez praktycznie caly sezon krecil sie wokol Claire?? według mnie to sa najwieksze dwa minusy tego sezonu.... Poza tym brakowalo mi elemetu ktory przedstawialby postacie i ich historie ktore nagle zaczelyby sie przeplatac tak jak to bylo w pierwszym sezonie a w odcinku finalowym bardziej powinna byc zarysowana ta granica pomiedzy dobrem i zlem (mam na mysli troszeczke wiecej akcji z Peterem i Sylarem ratujacych razem NYC to by bylo przynajmniej bardziej efektowne i troszeczke przewrotne jezlei by sie bralo pod uwage sezon pierwszy ;p) a nie tylko przemowa Claire i przeniesienie pozostalych "herosow" zdaleka od Samuela.... Jeszcze raz powtarzam za malo Petera (tak naprawde to on nadaje temu serialowi calego sensu i z jego osoba zawsze jest duzo ciekawiej) za duzo Clare i jej glupich rozterek.... Na plus jest zmina Sylara w dobra postac(zwlaszcza ze juz w pierwszym sezonie zaznaczone jest iz Sylar wcale nie jest tak bardzo zly jak wszycy uwazaja i ze naprawde potrwfi byc bardzo emocjonalna postacia), gdyz ta cala jego mania stawala sie juz za bardzo naciagana.... aczkolwiek w zamian za niego i Samuela uwazam ze w nastepnym sezonie powinni wprowadzic duzo gorsza postac od nich obu razem wzietych... duzo bardziej przebiegla moze wtedy bylo by ciekawiej gdyz ten caly cyrk byl srednio emocjonujacy sczezrze mowiac....
Reasumujac jako fanka Herosow stawialabym mimo wszysko sezon 4 zaraz po 1 gdyz pomimo kilku wad^^ nareszcie mozna bylo poczuc odrobinke klimatu serii pierwszej :) a jezeli naprawde ma powrocic scenarzysta z tomu pierwszego to tym wieksza pokladam nadzieje w tomie 6 :)
Mogło by się okazać, że to Arthur Petera wciągnął na 2 sezony do jakiegoś snu, bardzo podobnego do realnego życia, aby przygotować go do walki z kimś potężnym.
Rozwiązanie wątków Samuela, Sylara prawie mistrzowskie.
Brak Mohindera - prawda... Brak Petera niby też.
Ostatnia decyzja Claire - porażka na całego. Jeśli będę oglądał sezon 5 to tylko żeby zobaczyć jak jej szczena opada. Po prostu wtopa głupiej blondyneczki. Mam już dość tej postaci ;(
hehe ja miałem nadzieję że Nathan cudownie odżyje w świadomości Sylara. Jako że moc Parkmana miała zdolność zamykania wielu postaci w umyśle, pamiętacie jak jego ojciec zamknął w jednym pokoju 3 osoby. W sumie Sylar redemption nie jest taki do końca zły. Ale byc może inaczej byłoby lepiej...
Jak dla mnie 2 ostatnie odcinki uratowały całą serie bo inaczej kicha.
Całkiem fajny choć chyba na siłę zrobiony wątek Sylara. Na tym w zasadzie serial mógłby się skończyć. Pozostając naszych wspomnieniach jako dobry, warty wspomnienia.
Ileż ja razy czytałam po każdym odcinku czy sezonie, że to "hłam, tandeta, masakra i dno". Ileż razy pisaliście (nie wskazuje osób, odnoszę się do wszystkich wypowiadających się), że "serial schodzi na psy i nie warto już dalej tego gniota oglądać".
Jak długo macie zamiar to powtarzać?
Ja, jako widz odnoszę wrażenie (*i chyba jako jedyna), że HEROSI czy też ZAGUBIENI w żaden sposób nie zostały "zepsuci". Nowe sezony, nowe odcinki i jeszcze żaden z nich nie został przeze mnie obrzucony "kupą".
Każde zakończenie odcinka jest dla mnie wielką zagadką i z niecierpliwością czekam na następne.
I co ważne, obsada jest rewelacyjna. I nadal uważam, że odcinki bez Hiro czy Ando nie dałyby trochę uśmiechu.
Przemyślcie wszystko a potem wylewajcie swoje żale w taki sposób, żeby nikt z Nas nie musiał PONOWNIE "się kłócić".
Do następnego TOPIC'u. :)