Serio, toż to jakieś badziewie było.W całym sezonie (poza odcinkiem w którym "zginęła" Tracy), nie było wg mnie nawet 1 odcinka godnego porównania z wcześniejszymi. Zakończenie to po prostu szczyt głupoty.
Spaprano całkowicie postać Sylara, za szybko pozakańczano .wątki z vol. 3. ( gdzie ci straszni "viliansi"? )