normalnie wybuchnąłem śmiechem, kiedy dała widzom do zrozumienia, że jest dla niej za trudne. Tylko potwierdziło się, że Amerykanie to tępy naród, w którego studenci znacznie odstają inteligencją od przykładowo polskich licealistów. Oczywiście nie twierdze, że Hayden jest tak tępa, tyle, że sam scenarzysta uznał to za "trudne".
Zadaniem było rozwiązanie ....... układu równań z 4 niewiadomymi w 45 minut. No przepraszam, ale układy z 3 sam osobiście miałem już w szkole podstawowej, a tu amerykańską blondynkę przeraża niewiele trudniejsze zadanie.
Ok treść zadania to:
x+2y+3w+4z=10
2x-y+w-z=1
3x+y+4w+3z=11
-2x+6y+4w+10z=18
W 5 minut rozwiązałem, a odpowiedź to:
x=1, y=1, w=1, z=1
Czy to przypadek?
Zauważyłeś jedna osobę którą to zadanie przerosło a nie zauważyłeś 100 innych które prawdopodobnie rozwiązały je z palcem w dupie? Poor troll is poor :P
No przepraszam, ale nie wierzę w to, że w Polsce jest choć jedna osoba po jakimkolwiek liceum, która by nie umiał tego rozwiązać.
Na pewno jakaś blondyna by się znalazła która by nie poradziła sobie z tak prostym zadaniem :P
Dobra ja na studiach też zacząłem od takich zadań, tyle że przed x,y,z,w były takie dziwne znaczki jak ln, cos, sin, itd, dodatkowo były też tam kreski ułamkowe :D
@rbk17 uwierz mi, że są i tacy którzy nie potrafią rozwiązać zadań na poziomie 1 gim. Według ciebie jak ktoś się rodzi w Ameryce to automatycznie jest skazany na bycie debilem? Zgaduję, że taką opinię o nich masz z powodu jakichś ankiet ulicznych na YT. Jeśli tak to enjoy ankietę na temat naszego własnego kraju, tylko się nie zdziw. http://www.youtube.com/watch?v=sB3E0eqPsic
Jeśli masz masz jakieś ciekawe linki do stron, których treść jasno wykazuje, że Amerykanie w większości nie są debilami to chętnie to sprawdzę. Póki co wszystkie znane dowody świadczą przeciw nim. Cywilizacja pro-religijnych tępych grubasów.
Nie mam żadnych linków ale jak chcesz to możesz poszukać w Google. Przez rok mieszkałem w New Jersey zdążyłem się naocznie przekonać, że to zupełnie normalni ludzie. Chcesz mi wmówić, że Amerykanie są debilami bo tak przeczytałeś w necie? I kto jest teraz debilem? :D
40% amerykanów to kreacjoniści, fakt powszechnie znany, między innymi ostatni numer focusa, w tym ze numerze pisało ze nawet w Kansas kreacjonizm jest nauczany na równi z teorią ewolucji.
Chodzi raczej nie tyle o to, że Amerykanie to głupki (bo nimi nie są, np. mają większe niż Polska czytelnictwo książek), ale w serialu sugerowali, że na studiach są zadania na takim "poziomie". Autorzy pewnie sami są humanistami i wybrali coś co wygląda skomplikowanie, a wcale takie nie jest.
Chodzi raczej nie tyle o to, że Amerykanie to głupki (bo nimi nie są, np. mają większe niż Polska czytelnictwo książek), ale w serialu sugerowali, że na studiach są zadania na takim "poziomie". Autorzy pewnie sami są humanistami i wybrali coś co wygląda skomplikowanie, a wcale takie nie jest.
Co jak co, ale w tym temacie zarowno 1 jak i 2 strona ma racje.... Amerykanie jako ludzie napewno nie sa glupi sami w sobie poniewaz maja "zaplecze" takie samo jak inni ludzie na ziemi jednakze prawda jest tez to, ze zwykle sa leniwi a ich system edukacyjny jest na zupelnie innym pozimie niz nasz.... Sama mieszkam obecnie w NY i mam kontak z ludzmi w roznym przedziale wiekowym z tad tez wiem, ze w USA w wieku 10 lat dzieci ucza sie takich rzeczy jak dodawanie i odejmowanie... natomiast w Polsce w tym wieku dzieci "smigaja" z tabliczka mnozenia i dzieleniem.... Jezeli chodzi o liceum.... w Polsce mamy takie przedmioty jak historie w zakresie ktorej uczymy sie praktycznie wszystkich wazniejszych faktow ze swiata natomiast Amerykanie ucza sie historii tylko wlasnego kraju... Podobnie jest z geografia oni musza znac wszystkie stany i ich stolice, a my dla odmiany mamy znac wszystkie kraje i ich stolice.... Jak widac roznica jest ogromna.... to tak jakby ich i nasza edykacje dzielila ogromna przepasc... Na studiach natomiast poziomy zaczynaja sie troszeczke wyrownywac, ale podkreslam tylko troszeczke, gdyz w USA (w wiekszosci kierunkow) odrazu wybiera sie specjalizacje i ucza sie dokladne tego czym sie beda zajmowac natomiast w Polsce (porownujac te same zawody) uczymy sie dluzej i zdecydowanie wiecej co ma zarowno dobre jak i zle strony chociaz szcezrze o wiele bardziej sobie cenie Polski system edukacyjny poniewaz dzieki temy natlokowi wiemy przynajmniej "gdzie co jest i co sie z czym je"....
Link unrelated...
Co ma rozróżnianie braci bliźniaków do prostych zadań matematycznych?! W necie jest pełno filmików z Amerykanami, którzy uważają, że Europa jest krajem, a w USA nie ma zamków, bo wszystkie zniszczyli Hitlerowcy za czasów WW2. Nie twierdzę że i w Polsce nie znajdą się ludzie, którzy w szkole "nauczyli się" jakiś dziwnych "faktów", jednak przeciętny Amerykanin jest raczej w dziedzinie "informacje ogólne" głupszy niż przeciętny Polak.
"Co ma rozróżnianie braci bliźniaków do prostych zadań matematycznych? (...) przeciętny Amerykanin jest raczej w dziedzinie "informacje ogólne" głupszy niż przeciętny Polak"
A kto powiedział, że coś ma? Ten link miał udowodnić, że u nas też bez problemu znajdziesz debili którzy nawet nie wiedzą kto jest ich prezydentem. Poza tym akurat wiedzę o swoim kraju to Amerykanie mają całkiem dobrą. Poważnie, przestańcie sugerować się ulicznymi ankietami z YT bo na filmie można udowodnić wszystko, nawet to, że Ziemia jest płaska!
Co Ty taki pro-amerykański? Nikt Cię nie krzywdzi(chyba) tym co pisze, i nikt Cię nie obraża, natomiast Ty bez przerwy wyzywasz wszystkich od 'debili'. Uspokój się :)
Co do tematu, jak już trafnie napisała sisi421, największe różnice tkwią w edukacji w szkołach. I tego choćbyśmy bardzo chcieli nie zmienimy. I nie uogólniajmy, że wszyscy Amerykanie bądź Polacy to debile..
Pozdrawiam ;]
"I nie uogólniajmy, że wszyscy Amerykanie bądź Polacy to debile.."
I właśnie o to mi chodzi ;p
rbk17 poczekaj na wyniki próbnych tegorocznych matur z matematyki.. to będzie dopiero uogólnianie jak bardzo nasi licealiści są tępi. Znam świetnie mądre i wyszkolone osoby z zakresu humanistyki i dobrych poliglotów. Niestety z matematyką nie chcą mieć nic wspólnego, bo np. w/w zadanie mogłoby ich rozłożyć nawet na te 45 minut.. A to, że niestety większość ścisłowców radzi sobie doskonale i z matmy, i z polskiego, to już inna bajka.
A ogólnie skąd się wzięło, że nie potrafiła tego rozwiązać? Ja odebrałam zdanie "to chyba żart" za żart wykładowcy. A z sezonów serialu można wywnioskować, że dziewczyna nie lubi jak robi się z niej wariata. także może nie chodziło o to, że nie potrafiła tego rozwiązać a o to, że nie będzie tracić czasu na bzdury. Nie wiem skąd takie przekonanie, że Amerykanie to kretyni. Nie każdy Polak kradnie samochody, nie każdy Murzyn jest leniwy i potrafi świetnie śpiewać jak i tańczyć, nie każda Ukrainka jest prostytutką, nie każdy Chińczyk zna karate, nie wszyscy Japończycy to samuraje....
AMEN :)
Dokładnie, to zdanie do rozwiązania w serialu... chodziło chyba o to, że to żart; Przecież takie coś to można w parę minut w pamięci wyliczyć:)
Tego to ja nigdy nie zrozumiem. Jak można się wściec na kogoś za to, że obraża postać fikcyjną. Ja np niezwykle cenię McGuyvera, ale jeśli nazwiesz go głąbem to się nie obrażę.
jezu ludzie czy to bylo takie wazne w tym serialu ze nieumiala tego rozwiązac poprostu to bylo i juz to niebylo takie wazne czy ona to umiala czy nie jezu
Ależ oczywiście, że to było kompletnie nieważne. Chciałem tylko na podstawie zebranej przez lata wiedzy podyskutować o poziomie nauczania w USA w porównaniu do Polski.
Aż popłakałam się ze szczęścia:D To mnie zabiło:D Udało Ci się to:D Jak Boga kocham siedzimy tu w trójkę i dawno tak się nie śmialiśmy:D Nie żartuje! Na prawdę nas rozbawiłeś:D
to jest naprawdę przykre, że polaczki zwracają uwagę na takie pierdoły, nawet nie mam pojęcia w którym to było odcinku
rbk17 - to jest naprawdę głębokie że ty rozwiązałeś to w 5 minut a Claire wcale tego nie umiała rozwiązać.... rispekt....
STUPID POOR PEOPLE, STUPID POOR PEOPLE............
Bo spoilerujesz nie pisząc o tym. Uwierz mi można rozmawiać o odcinku nie zdradzając największych "smaczków" po drugie napisanie SPOILER nie zajmuje wiele czasu.
No to wyjaśnij mi po co wchodzić na forum jakiegoś filmu, zanim się go obejrzy? No po co?
Tak mi się wydaje, w polandii przeważnie mówi się po polsku, tak mi się wydaje, a zresztą jak wszełem na twoj nick to było: (Gniezno, Poznan, Polska)--> gdybyś był powiedzmy z Hameryki to by chyba było napisane Hameryka, prawda? nie powiem, że zrobiłem ci na złość pisząc tego posta, po prostu wkurzający są ludzie którzy doszukują sie w filmie takich detali beznadziejnie śmiesznych w swojej beznadziejności, kogo to obchodzi. to tylko zwykły przykład, który nie ma nic wspólnego z głupotą amerykańców, równie dobrze mógłby to być kilka razy trudniejszy przykład, ale wtedy pewnie też znalazłby się ktoś taki jak ty który napisałby temat 'co za głupoty wpajają tym biednym dzieciom, to są rzeczy na poziomie jedenastego roku studiów'
mam 12 munut życia w plecy, więc liczę na kreatywną odpowiedź
i błagam cię nie pisz więcej takich durnot:
''No to wyjaśnij mi po co wchodzić na forum jakiegoś filmu, zanim się go obejrzy? No po co? ''
bo niepotrzebnie wnerwiasz ludzi :) chętnie obrzuciłbym cię bluzgami znowu ale się powstrzymam bo wziąłem na szczęście leki. otóż mógłbym ci wymienić całą listę powodów dla których ludzie wchodzą na f. przed obejrzeniem filmu, np.: chcą poczytać recenzje, zobaczyć ocene, sprawdzić obsadę, czas trwania( no i przy okazji zobaczą ciekawe tematy które złudnie wydają im się bezpieczne od spoilerów, bo ja zauważyłem że nawet w temacie o tytuł utworu można znaleźć główny spoiler) oraz poczytać komenty bo nie wiedzą czy warto tenże film obejrzeć/iśc na niego do kina/wypożyczyć/kupić/ściągać. JA OSOBIŚCIE PRAWIE ZAWSZE WCHODZĘ NA FORUM FILMU ZANIM GO OBEJRZĘ
chyba jesteś świeżakiem tutaj, co??
Zawsze czytam opinie na temat filmów i serialów przed zobaczeniem go. Są ludzie, którzy konkretnie wypowiadają się na temat danej produkcji co przybliża mnie do oceny: "ten film/serial nie/będzie w moim guście". Jeżeli czytam wypowiedzi, które są składne, mają sens i oceniają produkcję pod względem gry aktorskiej, muzyki, efektów. klimatu, fabuły, pomysłu wtedy wiem na czym stoję. Zazwyczaj są to wypowiedzi, które nie zdradzają najważniejszych czy bardziej ważnych aspektów produkcji. Koleś odpisuje na wszystkie posty, nawet odpowiada na pytania nie wymagające odpowiedzi po to, żeby jego temat utrzymywał się jak najdłużej na pierwszej stronie forum. Dyskusja z nim jest dla mnie bezcelowa, ponieważ i tak ten człowiek nie czyta ze zrozumieniem a konstruktywne myślenie mu nie wychodzi. To nie jest obraza tylko spostrzeżenie.
Zapomniałam dodać: "Ależ oczywiście, że to było kompletnie nieważne. Chciałem tylko na podstawie zebranej przez lata wiedzy podyskutować o poziomie nauczania w USA w porównaniu do Polski"
Był na tyle nieważny, żeby założyć na ten temat.... temat:D
@rpd0 - Tak w sumie to sam zachowujesz się jak świeżak. Wystarczy przejrzeć kilka thredów na temat dowolnego filmu żeby porzucić zwyczaj wchodzenia na forum filmu zanim się go obejrzy, właśnie z powodu spoilerów. LITOŚCI LUDZIE!!! Jak czytacie tematy o filmach to później nie płaczcie, że sobie zepsuliście seans bo sami jesteście sobie winni.
xyz 14--->jeśli już chciałeś być taki amerykański - polaczku - to pewnie chodziło ci o 'thread' - zresztą i tak nie wiem co to znaczy i szczerze mówiąc mam to gdzieś, bez obrazy oczywiście, pozdro. aha i setki ludzi tak robi, że przed obejrzeniem sprawdza się na fw info na dany film i z tego samego założenia wychodzi też moderacja, w przeciwnym razie nie upominałaby na PW za SPOILERowanie, nieprawdaż? Więc te swoje thredy, thridy, thready wsadź sobie w.... i sam z nich korzystaj (jeśli to sprawia że dostajesz orgazmu to czemu nie, korzystaj z nich....ja wolę nie...)
Zaprzeczasz sam sobie i to w jednej wypowiedzi. Gdybyś nie przeglądał threadów na temat filmów które chcesz to byś nie płakał, że poznałeś zakończenie ale jakiś ważny motyw. Polaczku :*