Ogólnie Herosow lubie, ale ocenilabym raczej nisko, wiec oceniac nie bede. Taki sobie, dla zabicia czasu, czegos mu jednak brakuje. Nie lubie, kiedy fabula i wydarzenia nie trzymaja sie kupy, a w Herosach troche takich niescislosci jest. Byloby fajnie, gdyby ktos kilka z nich mi sprostowal :-) Nie spisywalam ich wszystkich, wiec bedzie ich zaledwie kilka.
1. Pierwszy sezon i jego temat przewodni - bomba zniszczy Nowy York, no katastrofa ktorej nie da sie zapobiec. Tylko skoro okazuje sie, ze wiekszosc wiedziala o tej bombie na dlugo przed tym wydarzeniem i wiedziala, ze bomba ta bedzie Peter Petrelli - dlaczego nie uswiadomic o tym chlopaka i nie zamknac go na czas wybuchu w jakims bezpiecznym bunkrze, wytrzymalym na taki wybuch? Nikomu nic by sie nie stalo. Moznaby sie przyczepic, ze nie znano czasu wybuchu, ale byl on znany, tak jak i miejsce, wiec...
2. Czy zdolnosc regeneracji jaka miala Clare i Peter na pewno oparlaby sie takiemu wybuchowi? Podobno mozna bylo ich zabic odcinajac/strzelajac w glowe - taki wybuch by raczej glowe nie tylko oderwal, ale i rozerwał w pył...
3. Po wybuchu Peter lapie w locie Nathana - cos mi sie wydaje, ze regeneracja Petera po wybuchu nastapila zbyt szybko...
4. Najwazniejsze - dlaczego Peter nie wpadl na pomysl, aby samemu wyleciec w powietrze? Przeciez mial moc latania od brata. Moznaby to tlumaczyc stresem, ale z deka to naciagane...
5. Skad sie wziela skrzynka z infomacjami na temat Petera kiedy ten stracil pamiec? Jak pamietamy Haitanczyk zamknal go w boksie bez niczego, na dodatek nie wiadomo po co odebral mu pamiec. Jak dla mnie troche to naciagane, na potrzeby scenariusza (chyba, ze cos przeoczylam).
Wszystko z ostatnich pierwszego sezonu, ale co rusz mialam tego typu watpliwosci przy okazji ogladania innych, ale na teraz nie pamietam ;)) Z powodu niedociagniec uwazam, ze temu serialowi daleko do miana BARDZO dobrego serialu. Na moj gust, jest sredni, ale nie bede glosowac zeby mu nie zanizac noty.
1 - Problem z Peterem był taki, że facet mógł wybuchnąć tylko z przedawkowania mocy. Gdyby go zamknęli na jakimś odludziu to nic by się nie stało ale facet musiałby spędzić resztę życia w odosobnieniu. Zamknięcie go na tydzień czy miesiąc nic by nie dało.
2 - Nie wiadomo jak wyglądał wybuch z technicznego punktu widzenia. Ted zaliczył podobny tylko w trochę mniejszej skali i chociaż nie miał zdolności regeneracji to jednak przeżył. Być może tego rodzaju wybuch nie niszczy ciała z którego on powstaje.
3 - Byli dosyć wysoko. Peter na pewno zdążyłby się zregenerować. Zresztą leczenie działa bardzo szybko. Zobaczy jak szybko leczy się Nathan w 2 sezonie.
4 - Peter nie mógł w tym momencie kontrolować swoich mocy. Nie mógłby odlecieć nawet jakby chciał. Nawet sam to powiedział w S02E08. Nie oglądałeś 2 sezonu?
5 - Jedyna rzecz której nie potrafię wyjaśnić. Może René podrzucił mu te rzeczy żeby Peter sam mógł z czasem odzyskać wspomnienia. A może to był zwykły błąd. Nie wiem :P
BTW sorry, że tak nieskładnie ale myślałem o 10 rzeczach w tym samym czasie ;P
Nadal nie wyjaśniono jak się Nathan wyleczył w 1 odcinku 3 sezonu po postrzale, przecież Linderman okazał się iluzją. Nie czytałem nigdzie, ale zakładam, że uznano to jako oficjalną wpadkę nie do odkręcenia.
obejrzawszy 3 sezon zastanawiam sie, dlaczego skoro krew Claire leczyla innych, nie mogli przywrocic Nathana do zycia? Nie wpadli na to? ;)) Chyba, ze bedzie cos na ten ksztalt w 4 sezonie
Przywracanie do życia działa tylko jeśli ma się moc regeneracji bo te martwe osoby tak naprawdę nie są martwe.
Nieprawda. Za pomocą krwi Claire można przywrócić do życia każdego. Kiedy
Noah dostał kulkę prosto w głowę i zginął to właśnie krew Claire
przywróciła go do życia.
piszac to wlasnie o tym myslalam - ze nie majacy zadnych nadprzyrodzonych mocy Noah zostal uzdrowiony przez krew Claire. Wiec, teoretycznie, o ile cialo nie zostanie zmasakrowane za bardzo, kazdy z glownych bohaterow powinien czuc sie bezpiecznie majac Claire ;)) Czyli jakby znowu nieprzemyslana za bardzo luka w scenariuszu. No chyba ze go wskrzesza w 4sezonie, wszak maja jego cialo w jakims garazu ;)
Ogolnie serial jest ok ale co chwila sa takie niescislosci, zbyt oczywiste. Np w 4 sezonie skaczaca z okna Claire, badajaca "samobojstwo" kolezanki - no ludzie, kto by to robil wiedzac ze w kazdej chwili kazdy moze ja zobaczyc? Nie liczac ludzi z akademika, przed nia byl inny budynek z dziesiatkiem okien :)
1. Tu mały błąd wszyscy myśleli że tą bombą będzie Sylar. Dopiero pod koniec sezonu zorientowali się, że to jednak Peter miał eksplodować.
2. W przypadku posiadania mocy wyzwalania takiej energii moc regeneracji nie była mu potrzebna. Osoba z tą mocą musi mieć jakąś naturalną ochronę przed swoją własną mocą. W końcu oryginalny posiadacz tej mocy żadnej regenracji nie miał a jednak w pewnym momencie wytworzył dosyć duży ładunek i nic mu po tym nie było.
3. Tu odp. jak w punkcie wyżej. Wychodzi na to że regeneracja nie nastąpiła wcale po prostu Peter nie odniósł żadnych ran.
4. To już tłumaczyli koledzy skupiania się na powstrzymaniu wybuchu uniemożliwiło mu używanie innych mocy.
5. No wiesz strajk scenarzystów był ;)
Niedociągnięcia się zdarzają to fakt ale niektóre rzeczy da się wytłumaczyć, wystarczy oglądać uważnie i ze zrozumieniem.