Jak myślicie? Co może oznaczać to zaćmienie Słońca? Pojawia się ono w pierwszym odcinku i ostatnim. Ma to jakiś związek z mocami bohaterów?
Dobre pytanie...
Pojawia się tylko w pierwszym i ostatnim odcinku? w którym momencie, bo już nie pamiętam? ale w czołówce chyba zawsze (?)
W pierwszym odcinku, Mohinder i Peter gadają o tym zaćmieniu w taksówce, a w ostatnim odcinku, Hiro widzi to zaćmienie, będąc w przeszłości.
A w czołówce zawsze jest ;)
W czołówce te zaćmienie słońca jest dwuznaczne. Jest to nie tylko przedstawione jako źródło życia i mocy, ale także pewnej mutacji. Tek kształt o takim kolorze jest żmudnie podobny do... no sami dokończcie ;)
A teraz będę spoilerować.
Otóż:
Parkman zdradza, że umiejętność czytania w myślach ma od niedawna. A więc narzuca się pytanie: od ilu dni, wtedy kiedy został porwany i wstrzyknięto mu ten zmutowany afrykański szczep wirusa. Podejrzewam, że tego typu rzadko spotykany fenomen pogodowy, jakim jest zaćmienie słońca, uaktywnił moc u naszych bohaterów. To już mamy wyjaśniony początek. Jednak podkreślam, że nie u wszystkich się to po tym uaktywniło. Przecież moc Jessiki musiała być o wiele wiele wcześniej przed zaćmieniem, skoro zabiła ludzi DL'a.
A koniec początku pierwszego odc. drugiego sezonu jasno wskazuje na to, że ten legendarny bohater, którego miecz posiadł Hiro również zrobi coś "extra" po tym właśnie zachodzie. Gdzie będzie walczył i wygra.