Witam
Jaka jest wasza interpretacja tego wszystkiego ? Powiedzy sobie szczerze nic tak na dobra sprawe nie zostaje wyjasnione procz niektorych watkow.. niektorzy zostali zamordowani to zostali i ich juz nie bylo .. inni z kolei zaliczyli tzw. przyslowiowa czape a pozniej dalej zyli..
Wszystkie morderstwa w czasie festiwalu wyjasnione itp.. ale nie daja mi spokoju zabojstwa wsrod naszych bohaterow :) upadek z mostu, wyprute flaki przy swiatyni jednej z dziewczynek, upadek z balkonu itp... to co tyczylo sie glownych bohaterow w ogolnym rozrachunku okazalo sie jakims zludzeniem czy czyms takim.. Na dobra sprawe ciezko jest odroznic co bylo rzeczywistoscia a co nie bylo !!


P.S Koniec mnie nie przekonal za bardzo ! jakis taki zbyt laskawy i dziwny