PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=324560}

When They Cry – Higurashi

Higurashi no Naku Koroni
7,8 6 382
oceny
7,8 10 1 6382
Higurashi no Naku Koroni
powrót do forum serialu Higurashi no Naku Koroni

Krukcenzja

ocenił(a) serial na 7

Kilka lat temu miałam okazję sięgnąć po animowaną serię „Higurashi no Naku Koro ni” z 2006 roku, która polskiemu widzowi znana może być jako „Gdy zapłaczą cykady”. Przyznam, że wówczas kompletnie nie zrozumiałam zamysłu tej ekranizacji light nowelki i budziła ona we mnie bardzo mieszane uczucia, co poskutkowało wyłącznie niesięgnięciem nigdy po kontynuację. W końcu jednak trzeba przezwyciężyć porażki – stąd i podjęłam się kolejnej próby odkrycia tajemnic Hinamizawy.

Do niewielkiej miejscowości oddalonej od reszty cywilizacji przeprowadza się Keiichi. Prędko zaprzyjaźnia się on z grupą dziewczyn należących do klubu gier. Zabawa, rywalizacja i pyszne pikniki trwają w najlepsze… Zbliża się jednak największe święto Hinamizawy – Święto Dryfującej Bawełny. Od kilku lat nad wioską ciąży klątwa boga Oyashiro: w noc święta jedna osoba zostaje zamordowana, a inna znika bez śladu. Keiichi stopniowo odkrywa sekrety Hinamizawy, o których nikt z mieszkańców nie chce mu tak naprawdę opowiedzieć. Im bliżej jest jednak prawdy, tym więcej niebezpieczeństw go czeka… Czy ktoś faktycznie może chcieć go zabić?!

Obejrzałam całą dwudziestosześcioodcinkową serię i jak na razie niemal zupełnie nie mam pojęcia, o co w tym wszystkim chodzi. Nie ułatwiał mi niczego z pewnością fakt, że w pewnym momencie widz zaczyna mieć do czynienia z pętlami czasowymi, alternatywnymi wersjami wydarzeń, a żadna z nich zdaje się nie łączyć z pozostałymi. Gdy tylko coś wydaje się być jasne – prześcigające się plot twisty burzą dotychczasową wizję. Z pewnością taka konstrukcja potrafi zaintrygować, lecz przez to również wymaga pełnej uwagi, by nie pogubić się w coraz to nowszych wątkach. Jeśli kontynuacja serii gwarantuje odpowiedź na przynajmniej połowę pytań, które kłębiły mi się w głowie w trakcie seansu – może to być jedna z najlepszych opowieści kryminalnych, jakie miałam okazję zobaczyć.

Dość duży dysonans poznawczy powołuje warstwa wizualna tego show. Wszystko jest niesamowicie słodkie, urocze, postaci wyglądają jak wyjęte z jakiejś szkolnej komedii… Do momentu, gdy zaczyna być naprawdę brutalnie. Przemoc jest tu przedstawiona bardzo obrazowo i może być trudna do zniesienia dla osób z delikatniejszym żołądkiem. Twórcy nie bawią się w półśrodki – są morderstwa, są tortury, a każde kolejne zdarzenie przeraża wyłącznie bardziej. Pewien udany akcent tworzy dodatkowo wykorzystana muzyka. W ramach openingu pojawia się singiel „Higurashi no Naku Koro ni” wykonany przez japońską piosenkarkę: Eiko Shimamiya. Utwór ten jest bardzo niepokojący i świetnie pasuje do tematyki serii… W dodatku naprawdę dobrze mi się go słuchało. Ending stanowi z kolei piosenka „Why, or Why Not” w wykonaniu Rekki Katakiri, który dla odmiany prezentuje się bardzo spokojnie, co niezwykle gryzie się z opowieścią.

„Higurashi no Naku Koro ni” nie jest anime dla wszystkich. Nie ma co ukrywać, że jest piekielnie wręcz specyficzne i nie przypomina chyba niczego z czym do tej pory się spotkałam. Zdecydowanie warto się z nim zapoznać, lecz nie rekomendowałabym tej pozycji na początek przygody z japońskimi animacjami – można się odbić po prostu od ściany. Zauważam również, że po tym drugim już seansie doceniam zdecydowanie bardziej narrację całości, dzięki czemu seria ta zyskuje ode mnie ocenę 7/10.

Rozdziały VN, które pokrywa ta produkcja:
• Onikakushi-hen (odcinki 1-4)
• Watanagashi-hen (odcinki 5-8)
• Tatarigoroshi-hen (odcinki 9-13)
• Himatsubushi-hen (odcinki 14-15)
• Meakashi-hen (odcinki 16-21)
• Tsumihoroboshi-hen (odcinki 22-26)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones