PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=324560}
7,8 6,5 tys. ocen
7,8 10 1 6451
Higurashi no Naku Koroni
powrót do forum serialu Higurashi no Naku Koroni

Moim subiektywnym zdaniem... Początek serii wydawał się otwierać ciekawą historię, ale potem do końca niestety było nudno i chaotycznie. Wszędzie pisze, że anime zapada w pamięć. Jest wyjątkowo brutalne. Jak dla mnie tylko pierwsze 4 odcinki dawały jakiś dreszczyk emocji.

użytkownik usunięty
kris_corps

Całe szczęście, że to tylko Twoja subiektywna opinia, a nie fakt, który ma miejsce w anime, bo jest zupełnie na odwrót...

kris_corps

Zgadzam się z opinią Krisa. Początek dość emocjonujący a dalej już wszystko siada. Seria nie jest zła ale tez na pewno nie jest czymś nadzwyczajnym. Ot, można obejrzeć i nić więcej... 6/10

ocenił(a) serial na 10
kris_corps

A dla mnie najlepsze anime jakie oglądałem. Niesamowicie pokręcony klimat, czyli coś co kocham. Bo po co oglądać coś co jest od początku do końca zrozumiałe:P Wspaniali bohaterowie, charakterystyczny, świetny humor i niespodziewane zwroty akcji, od słodkich słówek do okropnych czynów. Gdybym mógł dałbym 11/10 ale niestety skala jest jaka jest:)

ocenił(a) serial na 8
kris_corps

zgadzam się z opinią Krisa w stu procentach. na początku zapowiadało się na na prawdę ciekawe anime, jednak po jakimś czasie całe napięcie gdzieś wyparowało i historia zatraciła swój sens.

ocenił(a) serial na 7
kris_corps

Po pierwsze obejrzyjcie jeszcze raz wszystko po skończeniu obu serii. Jeżeli odpowiednio przy tym wytężycie mózgownicę to fabuła przekształci się w prawdziwe arcydzieło. Trzeba kojażyć fakty z każdego rozdziału - wtedy seria nie będzie chaotyczna.

ZupkaChinska

Rozumiałabym, gdyby cała historia była tak podzielona i wersje by były inne z powodu różnych perspektyw osób, które by opowiadały o tym, co się wydarzyło. Ale tu czegoś takiego nie ma, bo jest jeden bohater centryczny, który wszystko relacjonuje. Skąd więc te sprzeczne fakty?

ocenił(a) serial na 7
Henrica

Żeby Ci wyjaśnić musiał bym się odnieść do wydarzeń z serii 2 lub Visual Novel. Wtedy to będzie spoiler.

ocenił(a) serial na 8
kris_corps

też mam trochę takie odczucie, że tylko 4 pierwsze odcinki budziły dreszczyk. Potem dużo chaosu i nieścisłości, trzeba było się wciągnąć w klimat bo już fabuła tak bardzo nie wciągała. Jednak spodobała mi się aura tego anime, mam nadzieję, że w 2 części tajemnica się wyjaśni.

ocenił(a) serial na 9
kris_corps

A mi się podobało za podejście do tematu. Bolączką horrorów jest pewne błędne koło: przecież bohaterowie mają być (z założenia) zwykłymi ludźmi. Takimi, którzy mogliby być nami, bo tylko wtedy będziemy w stanie się z nimi utożsamić, a więc też się bać. Bo jeżeli to nie będą zwykli śmiertelnicy, czar pryśnie. Jak mamy się bać psychola próbującego zaatakować siekierą... powiedzmy Supermana? Co prawda nas by zadźgał, ale nie czujemy tego, bo nadprzyrodzonemu bohaterowi, którego losy śledzimy, nic nie grozi.

Krótko mówiąc, żeby horror był straszny, bohater musi być (nie uwzględniam tu oryginalnych osobowości!) przeciętnym śmiertelnikiem.

Ale zaraz, zaraz! Jeśli bohaterowie już takowi będą, to jakim cudem udaje im się tak długo przeżyć? No jak? Oto błędne koło horrorów, z którego sztuką jest zgrabnie się wywinąć, zachowawszy spójną historię. Gdyby straszne elementy nadprzyrodzone istniały naprawdę w naszym świecie, to przecież miałyby głęboko GDZIEŚ to, czy wypada ci przeżyć, żeby po latach powstał ciekawy dreszczowiec z tobą w roli głównej, no nie? A czy samemu będąc w takim kotle strasznych wydarzeń, w naszym rzeczywistym świecie KTOKOLWIEK odkryłby "O co cman?" już po 10 "odcinkach"? Tia...

Właśnie dlatego "Higurashi" jest dla mnie wyjątkowe. Poprzez te restarty zgrabnie wymknęło się z tej opisanej przeze mnie, gatunkowej pułapki.

użytkownik usunięty
Ketosz

Jestem dopiero przy 14 odcinku, ale do tej pory takie rozwiązanie, oprócz plusów, które zaprezentowałeś ma także minusy. Trudno się utożsamić i zżyć z którymkolwiek z bohaterów, gdy ich charaktery się zmieniają. Nie działa to też w ten sposób jak napisałeś. Nie przejmiemy się śmiercią postaci, bo wiemy, że i tak będzie reset i postać znów będzie sobie biegała cała i zdrowa. Pierwsze 4 odcinki są świetne, później jest coraz gorzej. Te resety sprawiają, że serial ogląda się coraz ciężej, brak poczucia, że do czegoś konkretnego to prowadzi, postacie są ludźmi, którzy w ogóle nie potrafią zainteresować. Mam nadzieję, że później się rozkręci.

Ja jestem na 9 odcinku i jak na razie pierwszy rozdział był dla mnie najlepszy. Gdy ujrzałam, że wszyscy znów żyją, nie bardzo wiedziałam, o co chodzi, więc oglądam dalej, ale dalszy ciąg za bardzo mnie nie wciągnął. Pokazują po prostu kolejne informacje o postaciach. Podobno wyjaśnienie jest w drugim sezonie, ale nie wiem, czy dotrwam... Poza początkiem trochę mnie nuży.

użytkownik usunięty
Pink_Phink

Ja obejrzałem pierwszy sezon i tylko na początku i końcu mnie zainteresowało. W środku było nudno i bez żadnego napięcia. Drugiego sezonu nie mam zamiaru oglądać. Ogólnie jest nudno, a to co napisałem wcześniej sprawia, że nie ma tu strachu, najwyżej obrzydzenie przy niektórych scenach.

Też nie odczuwałam strachu, najwyżej obrzydzenie. Po paru odcinkach przestało nużyć, i jestem ciekawa daleszgo ciągu, ale do drugiego sezonu jeśli już, to będę musiała się zmusić.