Oglądając drugi odcinek kolejnego sezonu uświadomiłem sobie następujący fakt.Brody ma dwójkę dzieci syna i córkę a syna to może widziałem raz w pierwszym sezonie a dziewczynę pokazują non stop,o co tutaj chodzi?Jeśli nie jest to w jakiś sposób zamierzone a chyba nie jest wiec jest to zwyczajna luka w scenariuszu i razi po oczach jak nie mieli miejsca na sceny z synem mogli Brodyego zrobić ojcem jednego dziecka a tak wygląda to komicznie facet zajmuje się tylko jednym dzieckiem,wiadomo jaki kontakt maja faceci z synami ,poszedł by pograł z nim w kosza przed domem czy coś a tutaj nic!Kolejna bujda to ze Callie po pierwszej akcji zmyla farbę z włosów itd i oczywiście idiotka latała po mieście z tym białym łbem zamiast wtopić się w tłum nie ona musiała być sobą ,totalna głupota,oczywiście Rzuciła się w oczy i do niej strzelali wow PORAŻAJĄCE!Drugi sezon narazie jest dobry choć klimatu już takiego nie trzyma ale to dopiero drugi odcinek,trzeci odpowie nam jaki to będzie sezon bo wyjaśni się co dalej z Brodym gdy Soul juz wie.....Jeśli jakimś cudem Soul zginie i nikt się nie dowie TO JA TO JUŻ PRZEWIDZIAŁEM i serial będzie dno i żenada,i będzie się wlókł jak ten ZA KRATAMI CZY COŚ!POŻYJEMY ZOBACZYMY ....albo I NIE!LOL
Ten motyw z jej włosami też mi się rzucił w oczy - miała czarne po to, żeby na końcu w najbardziej niebezpiecznym momencie paradować jako blondyna po Bejrucie.
Musieli Brody'emu dać dwójkę dzieci, tyle ma statystyczna, przeciętna rodzinka, za jaką rodzina Brody ma uchodzić. Tylko niepotrzebnie tą żonę mu dali egzotyczną.
Ja uważam, że Saul nie zginie, tylko taśma jest tylko w części/Saul jest kretem/przekaże taśmę komuś, kto nim jest.
Saul jest jedynym łącznikiem miedzy Carrie a CIA, to podczas ich rozmów serial nabiera dramatycznego wydźwieku i nie jest tylko thrillerem politycznym. Nie wiem czy oglądałabym ten serial dalej, gdyby zginął Saul. Szkoda, że go w ogóle nie doceniają na Złotych Globach/Emmy, zasłużył na to.
A, dobry pomysł z tą kartą. Zaginie, a znajdzie sie dopiero na końcu, a my tym samym poznamy, kto jest kretem. W poprzednim wątku ktos sugerował, że to ten rudy ex-marine i coraz bardziej się do tego przychylam.
Co do tematu wątku, to przy wszystkich interakcjach rodziny Brody'ego było widać, że jego i Danę dzieli niezwykła więź. Dana nie lubiła Mike'a, a mały bardzo, z Jess układa mu się średnio. Postać Dany ma ogromny potencjał - ciekawe, czy czasem wspomina to, co szalona Carrie jej mówiła (jestem na 10000% pewna, ze predzej czy pózniej Dana złoży jej wizytę), no i jak się jeszcze zacznie przyjaźnić z synem vice prezia... uuuu, będzie ciekawie
Otóż to. Mnie się bardzo podoba pokazanie więzi łączącej Brody`ego z córką i w ogóle uważam Danę za bardzo ciekawą postać. Poza wszystkim, co napisałeś/aś, to więcej miejsca poświęconego w scenariuszu Danie tłumaczę też tym, że jest po prostu starsza, angażuje się już uczuciowo (pewnie coś wykroi się między nią a synem wiceprezydenta) i to daje więcej możliwości scenarzystom. Ponadto Brody`emu łatwiej nawiązać kontakt z córką niż z synem, bo ona go w ogóle pamięta sprzed czasów jego porwania.
Myślę, że Brody nie traktuje Chrisa jak syna, bo zupełnie go nie znał. Podczas niewoli Issa zastąpił mu syna, a teraz nie potrafi się odnaleźć w sytuacji.
Naucz się pisać mniej chaotycznie.
Po pierwsze nie ma takiej farby do włosów, którą się zmywa w całości po pierwszym myciu, to była peruka.
Po drugie z tym "białym łbem" lata podczas ucieczki. Ciemne włosy miała mieć w trakcie akcji. W kryjówce jak i w samochodzie nie potrzebowała peruki. Gdy wybiegła z samochodu to nie pomyślała "oj, jeszcze peruka, żebym się nie rzucała w oczy, bo przecież ci faceci na zewnątrz nas w ogóle nie widzieli!", musiała działać szybko, a nie się gramolić.
"Jak ten za kratami czy coś"?
Czepiasz się o traktowanie syna.
A jak Ty byś się zachowywał, gdyby żona mówiła Ci po nazwisku? :)
Dobry argument, nawet ziomki terroryści mówią do niego per Nicholas. Czy ktoś w ogóle zauważył, że zmieniło się coś w wyglądzie jego żony. W odcinku 2x03 sprawiała wrażenie jakby miała zrobione usta, a może mi się tylko wydaje?
Jak masz ze swoim rozmówcą różne nazwiska, to jeszcze pół biedy, ale wyobrażasz sobie, żeby Ridge mówił do Brooke per Forrester?
moim zdaniem ta corka, która (jak sie okazało w drugim odcinku w scenie w szkole) potrafi myślec samodzielnie, bedzie miała duzy wklad w ujawnienie prawdziwych zamiarow Brody'iego
Moim zdaniem ona nie tyle ujawni jego prawdziwe zamiary, co je odkryje i w pewnym sensie doprowadzi do "nawrócenia" Brody'ego. Widać, że nie zależy mu na Jessice, syna praktycznie nie zna i nie pokazują go w ogóle w serialu, za to z córką łączy go więź, pomagała mu m.in. zakopać Koran. Jeżeli ktoś może go nawrócić, to właśnie ona, pytanie czy on zdąży, zanim CIA albo Abu Nazir go wykończą.
dlaczego myślisz że ona go "nawróci"? Po tym jak widziała swojego ojca zakopującego koran, wie, że nie jest go w stanie nawrócić. Więc podtrzymuje moje zdanie, że ona będzie miała duży wkład w ujawnienie jego zamiarów i ocalenie, prawdopodobnie setki niewinnych ludzi przed śmiercią. Po tej scenie, wie że jej ojciec jest za bardzo w to zaangażowany, żeby go nawracać
Według mnie wszystko, co zostało wymuszone, idzie odwrócić. brody nie stał się muzułmaninem z własnej nieprzymuszonej woli. Przeszedł konkretne pranie mózgu, które spowodowało, że on sam do końca nie wie kim jest. Stąd uważam, że idzie go nawrócić.
Dokładnie. Brody sprawia wrażenie osoby, na którą można mieć wpływ, jest rozchwiany emocjonalnie. Serial powinien skończyć się w bunkrze, miałby bardzo mocny wydźwięk. To co było potem, sprawiło, że odechciało mi się oglądać 2 sezon. Mimo wszystko oglądam, bo jednak sam pomysł serialu jest ciekawy. Przymykając oko na pewne drobne głupoty, stwierdzam, że sezon (jak na razie) jest całkiem niezły. Dodatkowo, obok bardzo ciekawej postaci Carrie, wyrasta nowa, córka Brody'ego, którą ogląda się bardzo dobrze. Również uważam, że jeżeli nastąpi nawrócenie Brody'ego, to właśnie za jej sprawą.
Jestem na gorąco po trzecim odcinku JEST DOBRZE a czuje ze będzie JESZCZE LEPIEJ ,rozpisze się potem teraz lecę na partyjkę piłki nożnej na Orlika !
Czytając takie tematy dochodzę do wniosku, że niektórzy wchodzą tu tylko po to by popisywać się swoją bystrością i inteligencją, znajdując błędy w scenariuszach. Innymi słowy leczyć swoje kompleksy.
"Luki w filmie", które wymieniłeś tak naprawdę nie są lukami, więc nie ma sensu tego komentować. :)
Homeland jest naprawdę dobrymi serialem, jest pełno zwrotów akcji, wielu rzeczy nie da się przewidzieć. Nie wiem jak ktoś mógł założyć taki temat.
Na pewno gimnazjaliści zaraz mi odpiszą, że są tacy inteligentni, że większość przewidzieli :D