Dziwię się Brodiemu że nie umówił się jeszcze z tą panią na ''prywatny ekskluzywny wywiad''(ta jego wierność bywa wkurzająca) w jakimś zacisznym miejscu:D, dopiero Carrie każe mu się do niej zbliżyć:D(dla dobra ojczyzny rzecz jasna, ech ależ się Broddy ''poświęca'':D).
Ja bym chciał zacieśnienia współpracy pomiędzy nimi:D, a jaka ładna scena by mogła z tego być:D(naprawdę ładna z niej kobieta no i ten dreszcz podniecenia, może ta cisza w szóstym odcinku miała związek z czymś innym,Broddy jej błysnął oczami:D), no i sami niektórzy piszą że chcą jakiejś ''sceny miłosnej'' z Damianem a z tej pewnie męska cześć widowni też była by zadowolona:D)
Broddy!!, bierz się do roboty ''dla dobra ojczyzny'' rzecz jasna(ciekawe czy Carrie była by zazdrosna:D).
A Broddy wygląda na bardzo samotnego w tych kwestiach a tak by trochę odżył chociaż na te 15 minut:D.

A w ogóle to biedny ten Broddy w tym sezonie:Jessica na niego najeżdża i mu nie ufa(choć ma prawo mu nie ufać),Carrie pogrywa z nim używając tego co było między nimi no i też mu nie ufa(ma prawo:D),a Roya jest chociaż ładna a to zawsze atut(choć zapewne też z nim pogrywa,moim zdaniem najładniejsza aktorka w tym serialu w tej chwili):D.

Z drugiej strony zasłuzył sobie musi trochę pocierpieć ale mam nadzieję że nie zrobi nic głupiego przez to.
No ale odchodzę od tematu.