Z jakiego kryminalno-obyczajowego? Boże, człowieku, co Ty bredzisz?

Pierwsze sezony to była historia Brody'ego i jego rodziny.Obejrzyj sobie jeszcze raz i porównaj ile czasu antenowego zajmował ten wątek a ile watek CIA i terroryzmu..

W ten sposób każdy film można nazwać obyczajowym, bo opisuje jakieś obyczaje, czasem życie rodzinne, osobiste, a nawet społeczne. Daj spokój. I jeszcze ten przymiotnik "kryminalny". Kuriozum tygodnia. Homeland to po prostu dramat, momentami thriller, thriller polityczny, a nawet thriller psychologiczny, można też od biedy dodać "dramat szpiegowski". I tyle.
Nie jest to ani kryminał, ani film obyczajowy, ani komedia, ani fantasy, choć pewne elementy sf, mówiąc żartobliwie, zaczynają się tu wkradać.
Każdy szanujący się film czy serial ma pogłębioną warstwę psychologiczną w opisie bohaterów i zwykle też pogłębiony opis obyczajowy, społeczny, kulturowy, ale to nie znaczy, że od razu jest filmem obyczajowym, bo to określenie przypisane jest do innej kategorii opowieści.

Czyli nie widzisz różnicy między sezonami 1-3 a 4? Może użyłem złych słów faktycznie,ale chodziło mi o to że w pierwszych sezonach te postacie Brody'ego,jego żony i córki były tak drobiazgowo ukazane że zdominowały w moich oczach całą resztę.A teraz po prostu tego nie ma tyle,zwłaszcza w ostatnich odcinkach.

Bo jest inne miejsce akcji. W poprzednich sezonach przybliżenie rodziny Brodskiego było nieodzowne, bez tego nie dałoby się sportretować samego Brodskiego i jego specyficznej sytuacji. Jednak motywem przewodnim była kwestia terroryzmu, kwestia podejrzeń wywiadu pod adresem amerykańskiego sierżanta oraz kwestia podwójnej gry przez niego prowadzonej. Na pewno nigdy Homeland nie był serialem obyczajowym, bo kwestie obyczajowe ani przez chwile nie były dla osi fabularnej nadrzędne, stanowiły tylko uzupełnienie i tło dla wątków głównych.

UWAGA SPOILER

Masz pewnie racje jeśli chodzi o określenia "film obyczajowy, kryminalny" - natomiast ewidentnie jest różnica miedzy sezonami 1-3 a 4ym, miejsce akcji nie ma tu moim znaczenia. Wręcz kwestia terroryzmu wydawała się być tłem w sez 1-3 dla wątku rodziny Brodiego oraz zwiazku z Carrie a także ukazania charakteru Carrie oraz Brodyego i przeciwności losu jakim stawiali czoła.
Bez Brodiego to niby wciaz ten sam serial ale nie ten sam, dobrze, ze Carrie nadal jest postacią centralną choć w 4tym sezonie wlasnie wątki terrorystyczne oraz gierki w CIA wychodzą na pierwszy plan.