Zdecydowanie polecam, wciąga i to bardzo ;-)

A mi coś wlaśnie "nie leży". Przerwałam właśnie w połowie pierwszego sezonu i chyba nie będę oglądać dalej. Właśnie zastanawiam się co tak naprawdę mi się nie podoba. Chyba nie bardzo identyfikuję się z postaciami. Temat terroryzmu jest mi daaaleki. Nie potrafię jakoś kibicować żadnemu z głównych bohaterow. Carrie ma coś w sobie drażniącego. Generalnie fajna, silna babka, ale jest jakieś ale. Postacie są tak zarysowane, przynajmniej w pierwszym sezonie, że jakoś nie potrafie się z nimi identyfikować. I wlaśnie nie wiem, czy to z powodu takiego rysu postaci czy oddalonemu bardzo od naszych realiów tematowi, nie potrafię "dobrnąć" do końca odcinka :( Strasznie mi szkoda w sumie, bo wiem, że to ambitny serial. I mroczny, ciężki klimat bardzo mi się podoba. Myślałam, że po Breaking Bad to będzie właśnie to coś, co przykuje moją uwagę. Świetny był Dexter, LOST, czy Six Feet Under. Myślałam że Homeland będzie kolejny na liście, ale chyba nie :( A szkoda. Chyba, że nie powinnam się poddawać i to tylko takie wrażenia po pierwszych odcinkach. Ale reszta seriali wciągała mnie zawsze po drugim odcinku :)

im dalej tym bardziej się rozkręca, w 2 sezonie juz będziesz zakochana :P

Akurat drugi sezon jest ciut słabszy od pierwszego. Co nie znaczy że zły, 8/10.

wg mnie właśnie lepszy ;)

A 3 sezon, jaki jest? Trzyma poziom dwóch poprzednich?

jak dla mnie tak, ostatnie odcinki były już takie bezemocji jak dla mnie, takie troszke tylko dopełnienie, ale ogólnie trzyma poziom

Skończyłem wczoraj 3 sezon, jak dla mnie najlepszy.

Zmieniam zdanie :) Druga połowa pierwszego sezonu jest już świetna. Trzyma w napięciu, czego naprawdę się nie spodziewałam po pierwszych odcinkach. Saul jest świetny. Nawet Carrie zaczynam rozumieć i lubić za jej wytrwałe dążenie do celu. Niesamowicie silna kobieta z niezłomnym charakterem. Szkoda, że serial tak powoli się rozkręca, bo myślę, że sporo osób zrezygnowało zniechęconych trochę jak ja. Nie uważam, w przeciwieństwie do niektórych, że scenariusz jest płytki. To właśnie scenariusz jest oryginalny, intrygujący i mało przewidywalny. Ale może rzeczywiście trzeba być trochę obeznanym w temacie, żeby zauważyć jego braki.

ja bym dalej oglądał na twoim miejscu... :) miałem podobnie ,pierwszy sezon niezbyt mnie wciągnął,ale drugi sie od razu rozkręcił...

:) No przyznaję, że zachęciliście mnie do kontynuowania mojej przerwanej przygody z Homeland :) Dam znać po skończeniu trzeciego sezonu. Ale jak jest tyle pozytywnych opinii to chyba coś w tym musi być :)

Obniżyłem notę z tego samego powodu. Jak na razie tylko Saul da się lubić i oczywiście Jessica, świetna babka, ale to jednak postacie drugiego planu.

Nie oglądaj, bo się zawiedziesz. Przeglądając twoje CV filmowe, uwielbiasz Harrego Pottera, Wampiry i inne cipuśne teletubisie.

obejrzałam 1 sezon i wgl nie jestem zawiedziona, co do tego ma Harry Potter i Wampiry?

To że taki szrot na 10 oceniasz i to w ilościach hurtowych, bejbe.

Harrego Pottera uwielbialam jak byłam młodsza i oceny są takie z sentymentu, nie oznacza to, że teraz nie mogą mi sie podobać ambitniejsze seriale...

Cóż, ja za to zajmuję się zawodowo kwestiami Bliskiego Wschodu i zawiodłem się sromotnie na serialu Homeland.
Płycizny scenariusza, drewniana gra aktorska, nieelegancki product placement (owszem, sprzęt Della i Microsoftu jest używany przez amerykańską administrację, ale bez przesady) i wylewający się z ekranu proamerykański patos. Słabizna. Wytrzymałem do połowy pierwszego sezonu - lepiej pooglądać olimpiadę i iść na spacer, szczególnie że pogoda zachęca.

Jesteś Żydem?

A co ma do rzeczy to czy jest Żydem czy Buddystą? Nie podoba mu sie i koniec. Dla mnie to serial numer jeden i nie rozumiem jak można napisać, że jest tam drewniana gra aktorska. Dla mnie to jeden z najlepiej zagranych seriali ostatnich lat. Na marginesie tez lubię Harry'ego Pottera

według Ciebie scenariusz jest płytki,a gra aktorska jest drewniana?? .. z całym szacunkiem,Ty chyba pochodzisz z przyszłości,gdzie aktorzy prezentują wyższy poziom,bo ten prezentowany w Homeland to najwyższa klasa na dzień dzisiejszy... Co do scenariusza ,to myśle że nie powinieneś sie wypowiadać ,jeżeli obejrzałeś tylko pół pierwszego sezonu... Moge napisać ,że przestałeś oglądać akurat w momencie gdzie zaczyna sie dziać coś konkretnego.Tak szczerze ,jak dla mnie to sie rozkrecił jakoś pod koniec 1-ego sezonu,a drugi od razu wkręca. Także zachęcam do dalszego seansu i wtedy podzielisz sie oceną serialu.. :)