Moje przypuszczenia co też będzie się działo w tym czwartym sezonie:-Carrie wyjedzie do Stambułu z resztą zespołu i może córką(pan dyrektor pozwolił jej wybrać kogo chce do pomocy). -Pewnie weźmie ze sobą Quinna i z czasem będą parą(kompletnie mnie to nie obchodzi). -Javadi będzie pewnie z nią pogrywał(w jego interesie naprawdę jest utrzymanie Nicka przy życiu, ale w sumie lepiej by tak nie było). -Pan dyrektor pewnie będzie się czepiał o byle co(taka już rola takich dupków jak on). -Ciekaw jestem czy Saul się pojawi, ja przez trzy sezony średnio go lubiłem ale po ostatnim odcinku jest jedyną postacią która lubię. Wnerwiała mnie ta jego przyzwoitość ale po zachowaniu w finale mu wszystko wybaczyłem. -Carrie będzie dobrą szefową ale okropną kobietą(nie daruje jej że ważyła się choćby rozważać oddanie dziecka a jak to zrobi to tym bardziej). W ogóle się nie cieszę na czwarty sezon bo to chyba podróbka ,,24,, będzie.
Wiele razy opowiadał w wywiadach, że związanie z tym serialem jest problematyczne, bo jego rodzina mieszka w UK, a on przebywa większość czasu w US, dodatkowo brakuje mu czasu na inne projekty, które chciałby zrealizować i dlatego takie kilkuodcinkowe seriale jak Kompania braci są optymalne.
Wydaje mi się, że to zwykła kokieteria, w końcu nie rezygnuje się tak szybko z pewnej i uznanej roli, dla niego chyba kluczowej w karierze międzynarodowej (albo jednej z). Ja wyczytałam, że nie wyklucza powrotu, choć jak to ujął : "byłby zaskoczony". Ale pewnie to moje życzenie :)
E tam mi się wydaje że te wyjazdy na zdjęcia miały swoje plusy;-). Wiesz co mam na myśli;-). Choć kto wie...
www.latinpost.com/articles/7236/20140212/homeland-season-4-cast-news-rumors-alex -gansa-speaks-carrie.htm Wygląda na to że Carrie będzie matką, ale jak patrzę na te jej jęki to już mi żal tego dziecka. Ona się zachowuje jakby miała 15 lat, przespała się z chłopakiem zaszła i robi w majtki bo to za wcześnie na dziecko(?!). No chyba że zachowa się niepoprawnie politycznie no bo kraj wyleci w powietrze jak ona do tego Stambułu nie pojedzie albo pojedzie dzień później.
Pan Gansa mota się coraz bardziej ze swoimi wizjami na temat 4 sezonu. Oni chyba piszą ten scenariusz na kolanie. Ostatnio Carrie miała być wielkim oficerem operacyjnym w terenie, a teraz wydaje się, że muszą trochę przepracować jej psyche. O rany, jakaś komedia się robi.
Kilka plotek:-Śmierć Nicka ma mieć duży wpływ na czwarty sezon(po cholerę, Carrie narysowała krzywą gwiazdkę, wyciśnie dziecko i będzie robić karierę, po co zmarłego męczyć?). -Sezon skupi się na Carrie, to jej show(a o kim był w 80 procentach sezon 3?). -Carrie będzie miała kogoś lub poświęci się karierze(wiadomo jak będzie, trzeba te 15 dziewczyny czymś utrzymać przed tv...). Szkoda nerwów...
Bo chyba tak jest. Odnoszę też wrażenie że Gansa chce w przypadku nie wypału którym chyba będzie czwarty sezon winę za na Claire bo to jej show...
Dla mnie facet jest totalnie niekompetentny. Opowiada jakieś wkurzające rzeczy na lewo i prawo. Lepiej by zrobił gdyby się w końcu zamknął, bo podkopuje resztki wiarygodności i dobrej maki serialu. :-/ Maczał palce w uśmierceniu Nicka i tego mu nie daruję :-/////
Tak sobie myślę że historia Nicka chyba nie mogła się inaczej skończyć. Nie zmienia to faktu że strasznie mi go żal, on chyba nie był pięć minut szczęśliwy w 3 sezonie. Nie było to jednak zaskoczenie, twórcy już dawno mówili że zginie jakąś ważna postać. Gdyby jednak był to ktoś inny to było by zaskoczenie a tak jedyny szok to zachowanie Carrie. Jeśli Damian odszedł by robić karierę to jest to podobne do sytuacji z Cloneyem.
A mi się wydaje, że dajemy sobie wmówić konieczność jego końca. To serial, fikcja, WSZYSTKO może się zdarzyć... tylko trzeba trochę przyłozżyć się do pracy, a nie chodzić drogą na skróty. Myślę, że po tej burzy jaka nadal się przetacza wśród fanów po śmierci Nicka, producenci dawno by już zwalili winę na Lewisa, żeby umyć od tego ręce.
Raczej z niego zrezygnowali. Mówił nieraz że jak podpisywał kontrakt na pięć lat to powiedzieli mu że jego postać ma ,,ograniczony termin przedatności,,. Ponoć zabicie go to był pierwsza decyzja scenarzystów jak pracowali przy 3 sezonie. Pewnie mają świetny pomysł na czwarty sezon, tylko sami jeszcze nie wiedzą jaki:-).
Najgorszy pomysł na jaki mogli wpaść, BRAWO. Może zaczniemy obstawiać kogo teraz uśmiercą? teraz wszyscy ściągają z Gry o tron, więc stawiam na Carrie ;)))))
No to chyba Carrie urodzi cztery smoki a Quinn zacznie ją nazywać Khalessi;-). Nie ma porównania tam jak kogoś fajnego zabiją to wciąż zostaje z reguły jakąś postać która się lubi;-). A na serio to chyba z ważnych postaci mogą chyba tylko Saula zabić...
Tak na serio, to myślałam, że właśnie jego zabiją i to byłoby nawet ciekawe, a teraz to już mi wszystko jedno kogo uśmiercą. Cała struktura serialu runęła, więc niech się wali dalej. :-/
Ja myślałem że może Saula albo Mire zabiją przypadkiem jako odwet za zabicie szefa irańskiej gwardii rewolucyjnej;-). A co do GOT to Nick Broddy jest o wiele ciekawszy niż Khall Drogo;-).
I zna więcej słów poza ,,nie,,. Jak ,,dosiadał,, lady Mathison na tylnym siedzeniu jej karocy to nim do tego doszło to miał bajerkę nie ma co:-). Chyba się za dużo GOT naoglądałem
Ja tam mam swoich ulubieńców ale rozumie że konwencja serialu jest taka że w każdej chwili któryś z nich może stracić głowę. W ,,Homeland,, zaś przez trzy sezony polubiłem tak do końca tylko Nicka mimo jego wad. Teraz zaś nie został nikt komu bym kibicował bo w trzecim sezonie przez 70 procent czasu pokazywali Carrie a powini myśleć perspektywicznie i zaznaczyć kogoś jeszcze a nie tylko tą Carrie która wkurza na początku sezonu strasznie...
Dla mnie stanowili niesamowitą jedność, on i ona mieli sens razem, nawet z daleka od siebie. A teraz... twórcy piorą mózgi ludziom wmawiając, że tak MUSIAŁO być. No NIE MUSIAŁO....
Kto pisał ten artykuł? W finale było powiedzianie, że Carrie urodzi córkę, więc po co to "he or she".
O czym właściwie jest ten artykuł? Oprócz tego, że Gansa przyznaje, że nie ma pojęcia w jakim kierunku w ogóle chcą iść i o czym będzie następny sezon (super Gansa!), to tam nie ma nic nowego.
Season four is shaping up to
be a great piece of
elevision. Cytat z tego artykułu tia jak tak będzie to Tyron jest olbrzymem;-) Może będą bliźniaki, w końcu tatuś był wyjątkowy;-).
Ojcem dziecka Carrie okaże się być ten saudyjski książę który pojawił się w pierwszym sezonie. Matka tego księcia będzie chciała zabić tego bękarta, wyśle więc armię mudzachedimów w turbanach i kieszonkową wersją koranu(czy jak tam się pisze). I oczywiście nikt Carrie nie wierzy że chcą zabić jej dziecko. WOW,ale będą emocje nie mogę się doczekać;-). Aha, książę sypia z własną matką(harem mu nie starcza) co Carrie wie.
Apropos księcia - szkoda, że zabili wtedy jego kochankę, świetna postać i po jej śmierci miałam wrażenie, że nie wyczerpali potencjału w/w.
A w ogóle to Carrie była chyba bardziej przejęta jej śmiercią przynajmiej przez chwilę niż śmiercią Nicka. Teraz to tylko pozbyć się dziecka, pochodzić chwilę na czarno i jedzie dalej robić karierę. Pustak?. Serial może iść dalej.
Myślę, że twórcy pokażą w 4 sezonie jej rozterki w związku z jego śmiercią, za bardzo dostali po tyłku od fanów po finale.
Ja tam jestem ciekaw wyników oglądalności pierwszego odcinka. Powinni zacząć mocnym akcentem bo jak nie to im oglądalność pewnie mocno spadnie.....
Ale ze dwa sezony jeszcze będą moim zdaniem co najmniej.
Obstawiam, że Homeland pociągnie 5 sezonów, o ile nie wyskoczą z czymś genialnym w 4 sezonie, dalej niż do 5 nie dociągną.
Powtórzę się:bez Nicka ten serial stracił jakieś 70% atrakcyjności. To może lepiej by było nawet gdyby ktoś inny grał te rolę jeśli Damian tak nie chciał. Gadka Gansy że to mądre posunięcie i że 3 sezon był świetny to chyba wytwór jego upojonego sukcesem umysłu...
Nie wyobrażam sobie, aby ktoś inny miał grać Nicka. Ta postać była świetna właśnie przez genialnego Lewisa.
A pamiętam że przed trzecim sezonem była plotka że Claire też chce odejść po trzecim sezonie,cóż jeśli kombinowała to chyba podwyżka honorarium ją od tego odwiedła.
Obejrzałam jej najnowszy film, był tragiczny, dopóki nie ma żadnych świetnych propozycji filmowych na horyzoncie, powinna się trzymać "Homeland".
Twórcy mają ciekawy sposób trzymania fanów w napięciu:nawet jeszcze nie podali kiedy premiera czwartego sezonu. No ale na pewno mają świetny pomysł na czwarty sezon(uwierzę jak zobaczę).
http://www.latinpost.com/articles/8870/20140313/homeland-season-4-cast-news-rumo rs-what-will-happen-carrie.htm Ponoć rudy ma się pojawić w całkiem nowych scenach, hm ciekawe. Pierwsza informacja o 4 sezonie która mnie zainteresowała...
I rajcuje Cię to, że będą flashbacki? Ja wychodzę z założenia, że skoro już zabili jakąś postać, to nie powinni nęcić fanów takimi tanimi chwytami. Z tego artykułu wywnioskowałam, że będą nam go pokazywali za pomocą materiałów, które mają gdzieś skitrane z poprzednich sezonów, a ich nie użyli. Denne.
No troszkę mnie to rajcuję.
Ja liczę że liczę że pokażą jak przeżył(wiem marne nadzieję...).
Mogli by jakąś powieść o rudym wydać jak dla mnie....
Pewnie to byłby dramat obyczajowy/wojenny ale i tak bym poczytał.
Fara-turbaniara(nawet się rymuje:-)) będzie się pojawiać regularnie w 4 sezonie, bo to świetna postać zdaniem Gansy.
Serio? Tak powiedział? Ona była najbardziej nijaką postacią w serialu, kompletnie bezbarwna. To już Dana, mimo że irytująca, miała bardziej wyrazistą osobowość.
Nie podoba mi się to wcale. W Homeland jest naprawdę wiele ciekawych postaci, których wątki można rozwinąć, a wybierają tę najmniej interesującą:(
Ta wiadomość jest oficjalnie podana na profilu na facebooku. Dzięki ci Gansa za zażynanie dobrego serialu-:(.
No twórcy podjęli decyzyje co do miejsca gdzie będą kręcić ten czwarty sezon. Będą kręcić w południowej Afryce. Quinn oczywiście będzie i Fara jako stała postać(co niektórych nie cieszy zapewne). Swoją drogą dziwię się że Rupert nie narzeka na dojazdy:też mieszka przecież w Londynie. I dwie śmieszne rzeczy na koniec:Istambuł jest niebezpieczny, to chyba tylko twórcy tak twierdzą,no ale robią serial realistyczny tam gdzie nie trzeba. No i coś o ratowaniu świata, matko ale banał nie wiem czy wytrzymam te 12 odcinków
Zastanawia mnie tylko po co przez cały trzeci sezon kazali Quinnowi gadać, że ma dość tej pracy i po wszystkim odchodzi, żeby teraz wysłać go za Carrie za ocean. Podejrzewam, że skoro zaprosili Ruperta także do 3 sezonu, to myśleli i nad jego obecnością w kolejnym.
Ja od początku traktuję politykę, wydarzenia i historię w tym serialu jako fikcję. Lepiej się wtedy ogląda.
Uwaga:możliwe że start czwartego sezonu opóźni się z powodu nowych procedur wizowych Południowej Afryki gdzie mają kręcić. Jakby ktoś i tak bardzo czekał...
No i mamy kolejne promo czwartego sezonu, tym razem nieco bardziej konkretne. Wrażenia?, muszę przyznać że jedno ujęcie nieco mnie wzruszyło a mianowicie zdjęcie Carrie i dziecka wygląda że Carrie na nie patrzy. Oby przypadkiem nie wpadli na pomysł że to dziecko zmarło bo to było by prymitywne rozwiązanie. Pan zabijam tylko złych strzela do nieuzbrojonego człowieka. Najlepsza scena to ktoś mówiący Carrie-wszyscy jesteście potworami- jak mniemam po jakimś ataku w którym zginęli jacyś cywile a który być może ona zleciła. Niezła scena Quinn/Adal co też ten drugi mu powiedział że ten się tak wściekł. Ogólne wrażenia raczej niespecjalne. I Carrie znowu pije, ciekawe z kim sypia?.(co się ma ograniczać, jest taką samą gówniarą jak na początku pierwszego sezonu.) W ogóle mam wrażenie jakby szukała sobie sposobu na ,,sensowną,, śmierć. Dawać dźwig;-). I jeszcze jedno:Gansa jest dla mnie strasznie arogancki, wciąż chyba nie zrozumiał czemu ludzie tak krytykują trzeci sezon. Quinn-czopek Carrie?.
Skoro Carrie ma momenty, kiedy jej trzeźwość umysłowa spada poniżej normy, to bardzo prawdopodobnym jest że postać Nicka mogłaby się pojawiać w jej halucynacjach, jako wewnętrzny głos, sumienie, whatever. Przynajmniej to by mnie pocieszyło
Fani dziecka Carrie powini być zadowoleni bo wygląda na to że Carrie będzie się jednak bawić w matkę. Zachciało się jej dorosnąć ale o sezon za późno jak dla mnie. Bo w poprzednim sezonie bardzo się starała tego dziecka pozbyć metodami nie ginekologicznymi. Obstawiam że jej to dziecko porwą w którymś momencie...