No i jak Wam sie podoba nowa seria? Zaczyna sie dosc idiotycznie: Esther i Antoine, ktorzy postanowili sie pobrac w ostatnim odcinku pierwszej serii, po 2 latach spotykaja sie i rozmawiaja jak wrogowie - nie wiadomo dlaczego. I po co ozywili Zodiaka? Przeciez moglby go ktos nasladowac, nawet po jego smierci. Mam nadzieje, ze dalej akcja bedzie bardziej konsekwentna i glowni bohaterowie sie dogadaja. W koncu szczesliwi ludzie tez moga prowadzic sledztwo...