W jednym z poprzednich tematów wyraziłem chęć bycia Zastępcą Mistrza Zodiaku. Skontaktowałem się z reżyserem trzeciej serii. Uznał to za znakomity pomysł i mnie przyjął. Oczywiście otrzymałem już scenariusz który spróbuję streścić. A więc...


W pierwszym odcinku okazuje się że Słońce krąży wokół Ziemi. Pewien astronom postanawia się zemścic za to że całe życie żył w błędnym przekonaniu. Jego celem jest oczywiście Mikołaj Kopernik. Jako że ten teraz pewnie przewraca się w grobie wiedząc o scenariuszu 3 serii, nasz astronom postanawia odnależć jego reinkarnację. Ustali ją na podstawie horoskopu: horoskop reinkarnacji będzie identyczny z horoskopem Kopernika. Astronom zwraca się o pomoc do Evy i Mathiasa; mają mu pomóc w znalezieniu właściwej osoby jako że na świecie jest sporo ludzi z tym samym horoskopem. Astronom, Eva i Mathias zabijają po kolei każdą osobę aż zostaje jedna, której jednak nie mogą znależć. Rodziny ofiar postanawiają się zemścić, jednak przez przypadek zabijają nie te osoby co trzeba, dając innym rodzinom powody do zemsty. Tymczasem Esther i Keller spędzają wakacje na Hawajach. Oboje popijają sobie drinki gdy nagle Esther chwyta w rękę pistolet i zabija Kellera. Okazuje się że Esther nie żyje od kilku miesięcy a osobą która zabiła Kellera jest.... Mathias przebrany za Esther.
Tymczasem poszukiwania reinkarnacji Kopernika kończą się. Okazuje się że właściwą osobą jest nasz astronom, który oczywiście z zemsty popełnia samobójstwo. W tym czasie już każdy człowiek na Ziemi ma powód do zemsty. Konsekwencją tego jest wymarcie gatunku ludzkiego. Wskutek popełnienia tak okropnych czynów wszyscy ludzie trafiają do piekła. Piekło jednak zostaje przeludnione i wszyscy ludzie wracają na Ziemię. Co do mojej roli to w ostatnim odcinku okaże się także że wogóle jej nie było. Nie zdziwcie się więc jeśli nie zobaczycie mnie w obsadzie. A co do dalszych losów Zodiaka to wszystkiego dowiecie się w 4 serii.

A teraz chwila prawdy: Po 40 latach poszukiwan detektywa Kellera okazuje sie ze Zodiakiem jest jego ziomek ktory raz w drugiej serii podawal wino Esther i Pierrowi Daugerrowi.........Czemu nie??????

E, nie, ja bardziej bym stawiał na właściciela sklepu na rogu.

Nie ziomek, a Keller ma brata blizniaka, ktorym sie okazuje Pierre Saint-Andre....

Eva i Mathias wylegują się na hawajach ciesząc się, że Esther i Keller żyją w strachu. Eva zaśmiewa się diabolicznie popijając drinka, a Mathias siedzi smutny, bo uważa, że źle wyszedł na zdjęciu (koniec 2 serii - zdjęcie z koperty).

Esther oświadcza Kellerowi, że skoro Zodiak i Mistrz Zodiaku żyją oni nie mogą byc razem. Keller przyznaje jej racje, bo uważa, że jego ciągłę zaloty do Esther są bardziej oglądalne niż stały związek. Oboje zastanawiają się kto tym razem zginie. Nagle wchodzi adoptowany synek Esther i oświadcza, że to jego zabiją. Esther wyśmiewa go i mówi, że to już było.

Tymczasem Mathias zagaduje Evę podsuwając jej pomysł aby zabili synka Esther. Eva ma dziwne wrażenie, że to już było...

Esther boli głowa od myślenia, więc idzie się położyc. Keller zostaje sam z Quantenem i grają w pokera w ogródku. Nagle Keller zauważa podejrzangeo mężczyznę i idzie za nim. Zabiera go na komisariat i przesłuchuje. Facet złamał się po 2 godzinach i jak się okazuje jest gazeciarzem. Wkurzony Keller wraca do domu, a tam... nie ma dzieciaka. Esther się budzi i pyta gdzie jej synek. Keller mówi : " Kocham Cię - Quanten zaginął". Esther wpada w rozpacz i okłada go pięściami. Keller patrzy jak Esther biga po całym domu (Ten cholerny zodiak musiał tu zostawic a) koperte b)łańcuszek c)gazete .

Mathias jest dumny z siebie. Eva krzywi się i wyciąga lornetke. Przez dwie następne godziny siedzą w krzkach przed domem Saint - Andree i obserwują zrozpaczoną Esther.

Reszta Saint - Andree (Pierre, Juliete, Jerome) wraca do domu po imprezie u Daggerów. Zastają tam Esther rzucającą najdroższą porcelaną i Kellera łapiącego dzbanki. Jerome podchodzi do Esther, wyjmuje jej z ręki swój ulubiony kubek i przytula. Esther rzuca mu się w ramiona chlipiąc i mówi : "Quantene zaginął". Wszyscy zaczynają ją pocieszac i mówic " Wszystko będzie dobrze". Do drzwi ktoś puka. Otwiera Keller i wraca do reszty z dużym pudełkiem lodów. Esther jest tak smutna, że tylko lody mogą jej pomóc. Keller podejrzliwe pyta czy ktoś zamawiał lody. Esther prycha i otwiera pudełeczko. Po pokrywką znajduje karteczkę " Ha ha ha ha ha ha Zodiak Rulez" Esther mdleje, a Keller ją przytrzymuje.

Evie ścierpły nogi od kucania i poszła do McDonalda. Zamówiła zestaw Happy Meal, ale zapomnieli jej dac zabawki ( akurat mieli kryształowe kule, które bardzo lubiła ). Wkurzona podchodzi do uśmiechniętej dziewczyny, która nakłada frytki i wbija jej nóż.

Cdn

Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg! Dobrze ci idzie. Poważnie, niezłe. Rzeczywiście robi wrażenie... Gratuluję (winszuję) polotu !!! (to chyba te slowa wypowiadał Jerome w hotelowym pokoju do Kellera :D ) Pozdrawiam

genialne bez kitu :D gratuluje pomyslowosci :P wolalabym taki scenariusz 3 serii;D niz kolejny zagmatwany :P ;D

Bardzo fajny scenariusz. Czekam na dalszy ciag. A bedzie cos o Loic'u?

Cieszę się, że się podoba :) Patrzcie co też człowiek nie wymyśli z nudów...

Kiedy Esther odzyskuje przytomnośc jest nieco spokojniejsza. Keller łazi tam i spowrotem wydeptując perski dywan Pierra. Jeroma nudzi ta sytuacja i idzie pogadac z Leą. Podczas jazdy swoim arcy drogim wozem zauważa przy drodze kobietę. Zatrzymuje się i uroczo uśmiecha. Ona podchodzi blisko... bardzo blisko... jeszcze bardziej blisko... i nagle przykłada mu chusteczkę z gazem usypiającym.

Eva spokojnie kładzie na ziemi dziewczynę ( Tak dla jasności zabiła tą z okienka dla kierowców, nikt nie zauważył ), bierze leżącą obok zabawkę, podrzuca ją i z uśmiechem oznajmia : "Zapomniałaś o czymś", po czym zadowlolona wychodzi z McDonalda. Wraca w miejsce gdzie kucała w krzakach, ale Mathiasa ani śladu. Wyjmuje z kieszeni podręczny radar. Wkurzona wsiada do auta stojącego w pobliżu i udaje się do swojej kryjówki. *

* Każdy złoczyńca ma swoją kryjówkę ;P

Keller ma dośc krążenia w kółko i postanawia szukac Quantena. Esther rzuca mu się do stóp i łka : "Zabierz mnie ze sobą!". Keller odtrąca jej dłonie i mówi "Pracuję sam. Nie jesteśmy już razem". Esther patrzy na niego z mieszaniną złości i żalu ( podpuchnięte i zaczeriwenione oczy dają niezły efekt ) : " Widzisz we mnie Zodiaka" - syczy przez zaciśnięte zęby ( stała kwestia ). " Przecież ty nie jesteś siostrą Mathiasa" - potrząsa nią Keller. " Ale byłam nią przez te 2 lata, to mało? Ty masz obsesje - stwierdza i ostentacyjnie się odwraca - Żegnaj". I odchodzi

Eva szybkim krokiem zmierza ku małej chatce ( ach te góry!) . Kopniakiem otwiera drzwi, a w środku... Mathias razem z Quantenem grają w karty! "To jest chore!" - krzyczy. "Masz racje ten mały oszukuje lepiej ode mnie! Nikt nie ma prawa byc lepszym ode mnie!" - i strzela do chłopaka z karabinu maszynowego, który kupił od jakiegoś araba. Eva łapie go za ramię i zaczyna się wydzierac : " Jak mogłeś! Nie tak planowaliśmy! W tej serii mieliśmy naszym ofiarą golic głowy na łyso, wbijac nóz w aortę ( krwi, krwi, krwi!!!) Popsułeś mój plan!!!

Jerome otwiera oczy. Nad nim stoi jakaś starsza babcia. Nic nie rozumiejąc próbuje się podnieśc. Niestety film nie miałby w sobie takiego uroku gdzyby nie siedział związany w starym magazynie. Babcia nieodzywając się wcale obraca się tyłem i wychodzi posostawiając mężczyzne z jedną myślą " Czy do czegoś doszło? Czyżbym oślepł?!"

Esther zła, że Keller nie zabrał jej ze sobą postanawia sama zacząc śledctwo. Odpala komputer, bo najlepiej zacząc dzień od horoskopu...

Eva szybkim krokiem zmierza ku małej chatce ( ach te góry!) . Kopniakiem otwiera drzwi, a w środku... Mathias razem z Quantenem grają w karty! "To jest chore!" - krzyczy. "Masz racje ten mały oszukuje lepiej ode mnie! Nikt nie ma prawa byc lepszym ode mnie!" - i strzela do chłopaka z karabinu maszynowego, który kupił od jakiegoś araba. Eva łapie go za ramię i zaczyna się wydzierac : " Jak mogłeś! Nie tak planowaliśmy! W tej serii mieliśmy naszym ofiarą golic głowy na łyso, wbijac nóz w aortę ( krwi, krwi, krwi!!!) Popsułeś mój plan!!!

Jerome otwiera oczy. Nad nim stoi jakaś starsza babcia. Nic nie rozumiejąc próbuje się podnieśc. Niestety film nie miałby w sobie takiego uroku gdzyby nie siedział związany w starym magazynie. Babcia nieodzywając się wcale obraca się tyłem i wychodzi posostawiając mężczyzne z jedną myślą " Czy do czegoś doszło? Czyżbym oślepł?!"

Esther zła, że Keller nie zabrał jej ze sobą postanawia sama zacząc śledctwo. Odpala komputer, bo najlepiej zacząc dzień od horoskopu...

Świetnie to wymyśliłaś naprawde. jakbys miała chwilę mogłabyś wymyśleć ciąg dalszy. czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam:)

Świetnie to wymyśliłaś naprawde. jakbys miała chwilę mogłabyś wymyśleć ciąg dalszy. czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam:)

naprawde dobre!! hahaha czekam na nastepną część! :D:D:D

niektórzy są naprawdę kreatywni - gratuluję !!! :-)

Dziękuję, dziękuję (dygnięcie)

Niedługo dopiszę ciąg dalszy jak chcecie. Mam 15 lat i chodzę do III gimnazjum, mam w tym roku egzaminy, bierzmowanie, bal i mnóstwo innych spraw. Piszę żeby się odrelaksowac :) Tutaj coś i na swoim blogu z parodią Harrego Pottera ;)