Uwielbiam odcinek ''The Germans''. Za każdym razem gdy go oglądam, rozśmiesza mnie tak jakbym oglądała odc. po raz pierwszy ! :)
To także mój ulubiony odcinek :) Bardzo lubię tego typu humor, dlatego skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju pt. Niemiecki narzeczony czy też Hitler kabaretu Limo śmieszą mnie równie mocno. Pewnie gdyby nie Fawlty Towers nie wpadliby na taki pomysł :)
Mój ulubiony odcinek to "The Psychiatrist ". Najbardziej lubię w nim scenę z drabiną i Basila sprawdzającego ściany ( i okno;).
Zgadzam się odcinek jest wprost genialny za każdym razem jak go oglądam płacze ze śmiechu.Kiedyś to robili seriale komediowe nie to co dzisiaj.