Mimo, że ostatnie dwa sezony HIMYM są lekko naciągane według większości i tak kocham ten serial. Zdziwię Was, ale
mnie się podoba sezon 8 (9 trochę mniej) dlatego, że Barney I Robin wreszcie są razem. A jeśli chodzi o ten serial...
Cóż, może okazać się, że to ciągnięcie na siłę, tego co powinno się skończyć. Jednak pewnie na fali popularności
HIMYM, ten serial może sporo wyciągnąć. Aktorka też niezła. Ale... Barney. Bez niego to już nie będzie to samo. Nie
będzie już Legen...Wait for it...Dary, Suit Up i innych perełek. Ciężko producentom będzie sprostać temu wyzwaniu.
Zresztą Lily i Marshall też mieli swoje momenty. Kurcze, rozgadałam się trochę;) W każdym razie mam nadzieję, że ten
serial wypełni lukę po HIMYM, ale nie oczekuję po nim zbyt wiele.
na pewno go obejrzę ale takim hitem jak himym już raczej nie będzie, obstawiam że bd 1 albo góra 2 sezony...więc niestety luka nie zostanie wypełniona, pozostaje jedynie oglądać serial od nowa
Popieram, jak dla mnie to skończy się to jak "Joey" ( "Friends") czyli nie wypali i skończą na 2 sezonach.