Rui Xi wraca w optymistycznym nastroju ze Stanów Zjednoczonych do swego ukochanego kraju, a wszystko z powodu pewnego przystojnego nieznajomego, którego popisy sportowe podziwiała w telewizji. Pełna determinacji dowiaduje się do jakiej szkoły uczęszcza owe bóstwo. Pech chce, iż ten nieziemsko piękny chłopak bynajmniej nie ma styczności z czymś tak prozaicznym jak szkoła koedukacyjna. I co w takiej sytuacji począć? Poddać się czy walczyć? Ano, ta druga opcja! Wytężając swą pomysłowość i zaprzęgając do pracy przyjaciół udaje jej się wkroczyć w upragnione szkolne mury. Jednak zamiast użyć pięknej kreacji, oszałamiającej fryzury i zjawiskowego makijażu, by olśnić ukochanego, pozostaje jej tylko męskie przebranie, aczkolwiek idealnie wpasowujące ją w to męskie środowisko. Cudownym zrządzeniem losu zostaje przydzielona do pokoju swego wybranka, lecz cóż z tego jak diabeł nie śpi i całkowicie gmatwa sytuację. Już w pierwszym dniu swej bytności w szkole Rui spontanicznie wyznaje swe uczucia, jednak zostaje brutalnie sprowadzona na ziemię. Dodatkowa komplikacja pojawia się wraz z pojawieniem się Xiu Yi, aroganckiego sportowca, który stara się wieść prym w szkole. Proponuje on Rui wyzwanie, którego nie sposób odrzucić, lecz w połowie potyczki dochodzi do niefortunnego wypadku, na skutek którego dziewczyna mdleje. Całą scenę obserwuje Quan. Spiesząc z pomocą z zaskoczeniem odkrywa prawdziwą tożsamość swego współlokatora, lecz zachowuje prawdę dla siebie. Tymczasem Xiu Yi zaczyna coraz bardziej zbliżać się uczuciowo do Rui. Po pewnym czasie stwierdza, iż jego zaangażowanie emocjonalne przekroczyło granice zdrowej przyjaźni. Lawina wydarzeń zaczyna się rozkręcać...