PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=400970}
5,5 16 tys. ocen
5,5 10 1 16390
3,6 7 krytyków
I kto tu rządzi?
powrót do forum serialu I kto tu rządzi?

"Jak wszystkim wiadomo - słabe i głupie seriale cieszą się w polsce sporą popularnością czego przykładem są "Kiepscy" i żenujący "Graczykowie". Zastanawiałem się zawsze co śmiesznego jest w takim "Kurde" w tym pierwszym serialu. Widać się ludziom podobało. Zero zabawnych tekstów ale za to od cholery tych mechanicznych śmiechów, które pokazują które momenty mają być śmieszne. Taa, to ludziom się podobało, bo jeszcze to puszczają. Równie słaba jest "Święta wojna" która ma tak, żenujące wykonanie, że nie będe o niej już wspominał (zwłaszcza, że to już nie sitcom, tylko serial komediowy). Nadzieję przyniósł mi serial "Lokatorzy". Miejscami nawet można się było uśmiechnąć ale tylko uśmiechnąć. I to rzadko. Z czasem gdy zdobywał popularność stawał się coraz gorszy (chociaż dobry nigdy nie był) i bardziej przewidywalny, a przede wszystkim głupi. Nie zapomnę sceny, w której jakaś kobieta biła pana o nazwisku Lesień porem, a on słaniał się na nogach z bólu... A najgłupsze w tym były dźwięki rodem z filmu karate. Wielce zabawne. Ta nie ma jak pory - śmiercionośna broń...

Po serii sitcomów o równie nędznym poziomie, coś się ruszyło (Giń cholero, giń! Spieprzaj z mojej klawiatury!). Nie z powodu poziomu tylko popularności. Niedawno byliśmy świadkami narodzin strasznie słabej "Niani" (jedyną, naprawdę małą w-sumie-zaletą był kamerdyner) czy innych "Heli w opałach". Seriale bardzo słabe ale już nie żenujące. No i zdobyły popularność. Właściwie jedyny polski sitcom, który mnie nie odrzuca to "Faceci do wzięcia". Taki trochę angielski humor ale ostatnio też widać coraz więcej głupoty w nim.

Teraz na ekrany naszych telewizorów (jak to dumnie brzmi :)) zagościł strasznie nagłośniony przez polsat serial "I kto tu rządzi?" z panią Foremniak i panem "Co ty k***a wiesz o zabijaniu?". Jaki ma poziom? Ano, w porównaniu z wymienianymi wcześniej serialami, boski. No właśnie ale patrząc obiektywnie? Nie jest źle. W sumie jest niezły, ale do dobrego trochę mu jednak brakuje. Jest to chyba pierwszy (oprócz "Facetów do wzięcia") polski sitcom który potrafi poprawić humor. Nie jest w tym jakiś wspaniały ale nie jest też denny.

Aktorsko jest bardzo średnio. Dzieci grają denerwująco - jak to dzieci, Linda nawet mnie dość pozytywnie zaskoczył oraz sztywna i zwyczajnie słaba Foremniak. Myślę, że dużo lepiej by się to oglądało gdyby aktorzy tak mocno nie gestykulowali. Denerwuje to i drażni. Ja chcę się śmiać z gagów i żartów sytuacyjnych a nie z dzikiego pląsania po ekranie. To dużo zabiera przyjemności z oglądania. Ciekawe tylko, czy oni tak sami z siebie to robią, czy też jest to pomysł reżysera - Macieja Ślesickiego, który jest odpowiedzialny za niesamowicie drażniący "13 posterunek" gdzie takie machanie łapami było chlebem powszednim..."

Reszta recenzji razem z oceną serialu "I kto tu rządzi?" jest do przeczytania na moim blogu. www.northim.blox.pl


Tak, to JEST reklama bloga.

"Kiepscy" momentami faktycznie byli żenujący ale zdarzały się rewelacyjne odcinki np zatytuowany "IQ" na którym płakałem ze śmiechu.
Tak wogóle "Świat wg Kiepskich" to chyba jedyny pierwszy polski sitcom, który opiera się na typowo polskim humorze, dla jednych osób rzeczywiście nieśmiesznym, dla drugich jednak wręcz przeciwnie.
Wbrew pozorom "Kiepscy" poruszają czy może wyśmiewają wiele przywar i przyzwyczajeń Polaków, często są krzywym zwierciadłem społeczeństwa. Nie jest to moja teoria, zamieścił ją w swojej książce medioznawca Wiesław Godzic.
Generalnie wole oryginalny nie robiony na siłę humor niż marne kalki z zachodu. Takie seriale jak "Niania" "Hela w opałach" czy "I kto tu rządzi" wogóle nie mają przełożenia na polskie realia a same dialogi, w języku angielskim z angielskimi aktorami, zabawne, przetłumaczone na polski stają się żenujące.
Dla mnie Marian Paździoch jest śmieszniejszy niż kamerdyner w "Niani" czy Gąsowski w "Heli w opałach" ale to oczywiście kwestia gustu.
Generalnie recenzja bardzo ciekawa.
Pozdrawiam