Motyw zemsty jest mocno eksploatowany w k-dramie, a ten serial nie wnosi nic odkrywczego, jest mocno przewidywalny. Zaczęłam oglądać ze względu na Seo Ye-ji, którą cenię za znakomitą rolę w "It's OK to not be OK", ale z każdym kolejnym odcinkiem jestem bardziej rozczarowana. Aktorka gra jak zombie, cały czas ta sama spięta mina i sztuczny uśmiech, jej postać jest jednowymiarowa. Skoro clou akcji do miłość do wroga, pomimo żądzy zemsty, mogłaby czasami zagrać też kobietę zakochaną; ogólnie chemia między dwójką głównych bohaterów jest słaba, trudno uwierzyć w namiętność, o której oboje głównie mówią z kamiennymi twarzami. Po pierwszym odcinku, w którym była, bardzo odważna jak na standardy koreańskie, scena seksu, ciekawie wpleciona w fabułę, spodziewałam się rozwinięcia wątku femme fatale w tym kierunku, niestety nic z tego - szaleni z miłości kochankowie głównie trzymają się za ręce. Amant (pan Kang) ma przy tym fizjonomię krasnala Gapcia, co odbiera mu sporo seksapilu. Z postaci drugoplanowych jedyna ciekawa to So-ra (żona Kanga), która jako czarny charakter powinna budzić antypatię, a jednak w większości scen kradnie show głównej bohaterce, ponieważ okazuje jakieś emocje i robi to przekonująco. Cała reszta postaci jest nijakim tłem, nawet tatuś sadysta (też ciekawie się zapowiadał w pierwszych odcinkach, w kolejnych jest bezradnym dziadkiem, siedzącym w fotelu ze zdumioną miną). Wątek dramatyczny się ślimaczy, jest zbyt wątły na 16 odcinków, 6 by wystarczyło. Mam 3 odcinki do końca i pokusę, żeby obejrzeć ostatni tylko po to, żeby się dowiedzieć, którego faceta ostatecznie wybrała. Szkoda, sam pomysł można było naprawdę ciekawie rozwinąć.
Absolutnie się zgadzam Casting slaby. Zero chemii miedzy głównymi bohaterami. Aktorka grająca główną rolę powtarza rolę z It' s Ok not to be Ok tylko gorzej. Biega w przesadzonych kreacjach z białym podkładem jak wenecka maska. Aktor grajacy Kanga chodzi ze stężałą miną. Role drygoplanowe - małżonkowie znacznie lepsi. Mimo wszystko film ciekawszy niż amerykańskie produkcje. O tym czego się nie kupi za pieniadze