No właśnie też o tym miałem napisać.

Ale co w tym dziwnego.

Przecież to logiczne, Naziści w 22 czerwca 1941 napadli na Rosję, więc, to logiczne że od tej daty liczy się przystąpienie Rosji do IIWŚ

Chyba nie do końca logiczne. Pakt Ribbentrop-Mołotow traktujący o wspólnym ataku i rozbiorze Polski przez Niemcy i ZSRR w 1939 roku przypieczętował udział Rosjan w II Wojnie światowej juz w sierpniu przed rozpoczęciem działań wojennych. Pominięcie tego faktu jest bardzo krzywdzące i nieprofesjonalne dla twórców tego dokumentu. Ale to nie pierwszy i ostatni taki zabieg. Nie do końca rozumiem dlaczego to jest pomijane w dzisiejszych czasach. Być może wieloletnia indoktrynacja i wpojony strach przed Stalinem w tamtych latach ciągnie się aż po dzisiaj. Pytając Anglików, co wiedzą na temat rozpoczęcia IIWŚ, odpowiadają że to Hitler dokonał inwazji i okupował Polskę. A jak mówię co się stało na prawdę to niedowierzają. Przecież wujek Stalin pomógł wygrać wojnę z nazizmem mówią. I taka jest niestety "prawda" rozgłaszana na całym świecie. Tylko ludzie zainteresowani, historycy no i oczywiście my Polacy wiemy co się stało 17 wrześnie 1939 roku.

17 wrześnie 1939 roku zostały wyzwolone zach. Białoruś i zach. Ukraina. "Tylko ludzie zainteresowani, historycy no i oczywiście my Polacy" zapominają o Słowacji.

Oglądam właśnie mapę Europy z 1940r i nie widzę tam "wyzwolonej" Ukrainy ani Białorusi.

to weź współczesne mapy, albo pojedź do Lwowa i powiedz mieszkańcom, że okupują polskie terytorium

To napisz jeszcze tylko kto wyzwolił Białoruś i Ukrainę w 1939, w jaki sposób, ile lat trwało to „wyzwalanie” i możemy kończyć temat.

Jeśli patrząc na całokształt II WŚ Niemcy są tymi przegranymi i złymi a Rosja bezwględnym zwycięzcom. Wszystkie 3 konferencje na terytoriach przyjazne dla ZSRR, panowanie nad blokiem wschodnim a przede wszystkim mocarstwo światowe. Dzieki pokonaniu III rzeszy ludzie zachodniej części Europy czy reszta świata mogą postrzegać Rosję jako bohatera bo w główniej mierze to dzięki nim udało się pokonać rządy w Berlinie. I wiekoszosc ludzi po prostu zapomina, że Moskwa również przyczyniła się do wybuchu wojny w 1939r (wyjątkiem są historycy plus osoby interesujące się tym tematem).

Rosja przystąpiła do wojny 17.09.1939 i do 1941 r prowadziła własną ekspansję w Europie. Podejrzewam, że autorom tego dokumentu chodziło o to, że w wyniku ataku Niemiec na Rosję złamano pakt Ribbentrop-Mołotow. Równocześnie dla ZSRR był to początek wielkiej wojny ojczyźnianej, gdzie starły się dwie potężne armię mających dyktatorów, którzy byli na równym poziomie. Jednakże może być również tak, że w dokumencie popełnili gafę faktów historycznych

Po prostu słaby historycznie serial. W odcinku o powstaniu Warszawskim powiedzieli, ze Stalin się zatrzymał aby Naziści walczyli z powstańcami. A to nie jest prawda. Aczkolwiek jest to często powtarzane kłamstwo.

jakie kłamstwo? mój dziadek był w armii, która na prawym brzegu Wisły obserwowała jak płonie Warszawa. Żołnierze rwali się do pomocy i desantu, ale rozkaz był wyraźny - czekać aż stolica się wykrwawi, a resztki AK zostaną wybite przez Niemców. tutaj poza ogólnymi uproszczeniami nie ma nieścisłości historycznej.

Rosyjskie dokumenty do których po latach dostęp uzyskali historycy nie wskazują na wyraźne i celowe działania Stalina w tej sprawie. 1. Niemcy byli przygotowani na obronę Warszawy, przygotowali dobrze uzbrojone oddziały i byli dobrze okopani na prawym brzegu Wisły. Wisła jako naturalna linia oporu była dla nich bardzo ważna i puszczenie armii rosyjskiej przez Wisłę oznaczało koniec III Rzeszy. 2. Rosyjska ofensywa trochę wyhamowała ze względu na problemy z zaopatrzeniem i podciąganiem logistyki, żywności, paliwa itd . Ponadto w czasie powstania trwały walki na dwóch przyczółkach: Warecko-Magnuszewskim i Baranowsko-Sandomierskim. Więc oba te przyczółki były strategicznie kluczowe dla armii rosyjskiej bo pozwalały na przerzucenie armii przez Wisłę i marsz w kierunku Berlina. 3. Na obrzeżach Warszawy przez całe powstanie toczyły się walki. We wrześniu m.in bardzo krwawe walki o Pragę. 4. Rozkazy z Moskwy brzmiały o jak najszybszym przejściu Wisły i nacieraniu na Berlin. A jak już dotyczyły Warszawy to były w stylu: zająć jak najszybciej Warszawę i spacyfikować powstańców. Generalnie z dokumentów wynika, że armia rosyjska ani nie chciała wstrzymywać natarcia na Warszawę ani nie chciała za wszelką cenę pomagać powstaniu. Powstanie biorąc pod uwagę strategię całej operacji na linii Wisły nie miało dla nich żadnego szczególnego znaczenia. Celem było pokonanie Niemców jak najszybciej. Tym bardziej, że Polska i tak znalazłaby się w Rosyjskiej strefie wpływów bo to było już jakby ustalone na szczytach, więc gdyby powstanie nie wybuchło to i tak AK byłaby spacyfikowana w taki bądź inny sposób. Tak przyjęło się mówić, że Rosjanie się specjalnie zatrzymali i czekali na upadek powstania. To brzmi dobrze w kontekście historycznym, ale nie jest to prawda. Przeczą temu dokumenty, fakty, a nawet chronologia. Bo gdyby tak było, że Rosjanie sobie grzecznie czekali, to zajęliby Warszawę zaraz po upadku powstania. Armia rosyjska zajęła Warszawę dopiero w połowie stycznia 45r, gdy pękła cała linia frontu na linii Wisły. 3 miesiące później byli pod Berlinem. To co piszę, nie przeczy wspomnieniom Twojego dziadka, bo ci żołnierze tam byli i na pewno chcieli walczyć i pomóc powstańcom. Oddziały były blisko Warszawy i wiedziały co się dzieje. Co innego jednak chęci a co innego potencjał, realne możliwości i działania strategiczne. Polecam posłuchać odcinków podcastów Wojenne Historie na temat walk na terenie Polski w 1944. W necie też trzeba można poczytać na ten temat, ale trzeba poczytać sporo tych artykułów żeby złapać cały kontekst :)

słucham? Czyli twój dziadek powielał mit który istnieje od 44 roku. Posłuchaj sobie podcast wojenne historię gdzie Norbert, historyk wojskowości i okresu II wojny światowej, wyjaśnia te brednie, które cały czas się u nas powtarza. Nie bronie Rusków, absolutnie nie, ale przestańmy powielać ten głupi mit, że Ruski stali za Wisłą i czekali. Gdyby to że Ruski nie wzięli od innych stron Niemców, i nie zajęli ich sobą, to Niemcy w 2 tygodnie by rozjechali powstańców.