Serial ten był emitowany co niedzielę około godziny 1.00 w nocy. 10 lipca nadano piąty odcinek serialu (całość składa się z 10 odcinków). Tymczasem następny, szósty odcinek zostanie wyemitowany dopiero... 7 sierpnia (!). Skandalem jest już tak późna pora emisji, ale szczytem wszystkiego jest nieuzasadnione przerywanie filmu na miesiąc. Podziwiam TVP i bardzo jej dziękuję, że tak szybko zakupiła to prawdziwe arcydzieło sztuki telewizyjnej, ale praktyka związana z jego emisją dezawuuje wszystkie korzyści z obcowania z nim. Ktoś chciał dobrze, a wyszło jak zawsze.
Sam serial zaś jest doprawdy mistrzowskim przeniesieniem prozy Dostojewskiego na ekran, nadzwyczaj wiernym i genialnie zagranym. W Oldze Budinie, grającej Agłaję Jepanczyn, można się z miejsca zakochać.