Jak w tytule. Najbardziej walącym po oczach absurdem jest, kiedy Walkerowie widzą morderstwo
tej babki z PDS i... i tyle. JA na jego miejscu bym uciekał jak najdalej, a nie wychodził na wycieczki
za miasto i liczył ze będzie lepiej ! W ogóle, ta babka co sie nimi zajmowała w ogóle nic to ze jej
podopieczną zamordowano. Sama scena genialna, zaszczute zombie ukrywające sie przed
bezwzględnymi ludźmi, ale totalnie zmarnowano jej potencjał( w ogóle- ktoś załapał o co chodziło
w 1 odcinku, ze Jem chciała pozostać niezauważona , wiec dosłownie chodziła na palcach?! Czy
miałem błąd w tłumaczeniu?). Przeciętnie wypada tez aktorstwo, zwłaszcza główny bohater, który
jest po prostu nijaki . Rozumiem jego sytuacje, ale momentami miałem ochotę nim potrząsnąć-
w tej scenie gdy polowali na tę dwójkę z lasu, on zachowywał sie tak spokojnie, jakby... Mimo
wszystko, nie mogę doczekać się 2 sezonu, takiego mindf*cku dawno nie miałęm