Dla fanów Hip Hopu? NIE. Dla chcących dowiedzieć się czegoś więcej o kulturze romskiej? NIE. Dla fanów zawiłej , wciągającej fabuły? NIE. Dla lubiących nagłe zwroty akcji? Też NIE. Jednym słowem musical o niczym.
Obejrzałem wczoraj Wrooklyn ZOO, a dzisiaj włączyłem sobie kilka pierwszych odcinków Infamii, żeby mieć porównanie. Na razie mam mieszane uczucia, Gita to taki amalgamat Kosy i Zory, ale nie wychodzi jej to na dobre.