czy komuś jeszcze się przypomniała początkowa scena zaczynająca serial SG-A w S01e01.
Jak dla mnie to Marvels wyraźnie pije do obecnej Polski (wolski). Odpowiednie (przystające) postacie sam sobie dopasuj...
No nie przesadzajmy. Amerykańskie gnioty i tak wciąż biją na głowę jakością polskie gnioty. Ogółem serial nie jest zły, ale dobrym też go nazwać nie można. Więcej w mojej recenzji:
https://www.youtube.com/watch?v=ZTdJzDEb0Yk
Nie nie nie nie! Amerykoskie gnioty biją nie jakością a ilością! Gdyby "ojciec inkasator" i jego przydupasy mieli dostęp do takich "środków', jak jego (ich) amerykoscy "odpowiednicy" - TO DOPIERO MIELIBYŚMY: nie BOLLY-, nie HOLLY-, a XUYMNIEBILI-WOOD!!!
Możliwe, że jestem aż tak łaskawy dla serialowych Inhumans, że wciąż odbijają mi się mocno czkawką niedawno obejrzane dwa ostatnie Pitbulle, po których stwierdziłem, że chyba nic gorszego w życiu nie widziałem i nie zobaczę :P
Owszem! "te" bulle też mnie rozpierd...liły psychicznie, ale teraz odnosimy się chyba do "nieludzi"?!
nie chodziło mi o scenę początkową w serialu Inhumans tylko w SG-A jak pokazali pradawnych, Cywilizacja z Księżyca trochę przypomina Pradawnych z SG-A.
Aa, ok, ja po prostu widziałem tylko 7 sezonów SG-1. Czyli też w głównej mierze takie zwykłe ludki? :P
Zatem nic nie widziałeś (co za durny zwrot, nie?)! Powinno być: "widziałeś nic", albo "nic widziałeś"; fraza "nic nie widziałeś" (podwójne zaprzeczenie) sugeruje, że WIDZIAŁEŚ WSZYSTKO... OMFG!!! ;-)