Odcinek juz dostepny w sieci - i jak wrazenia?
Według mnie ostatnia scena totalnie przewidywalna, zachowanie Ming mega wkurzające, a scena
z Valerie dziwna Oo Plusem była pseudo obrona profesora od pisania, gdy Sadie próbowała
sporowokował Jennę ;D I czekalam az Jenna będzie miała tą fajną fryzurę, ale chyba jeszcze
poczekam...
Mi akurat prawie sie wszystko podobalo. Oprocz dziwnej miny valerie. Wkoncu jenna bedzie z colinem:)
Takie małe pytanie. Oglądałyście w wersji z lektorem, napisami czy po angielsku?
Z lektorem jeszcze nie ma - takie odcinki wejdą, jak polskie mtv puści te odcinki. Ja ogladałam po angielsku, nie moglam wyczekac napisów ;)
Poki co emitowana jest pierwsza czesć tego sezonu, jako premiera w polskim mtv. Podejrzewam ze drugą wyemitują albo na wiosnę, albo nawet znowu we wrześniu, co jest bardziej prawdopodobne, gdyż wiosną będą powtórki.
Mi się nawet odcinek podobał, choć jakiegoś wielkiego szału nie było. Coraz bardziej irytuje mnie Jenna. Cały czas powtarzała, że kocha Matty'ego, całując Collina. Straszna z niej ....a szkoda gadać, bo same niecenzuralne słowa przychodzą mi na myśl. Matty nie zasłużył na zdradę, jest dla niej dobry, zmienił się dla niej, a ona robi mu takie świństwo. Jak widać nie ma pojęcia co to miłość, myli ją z pożądaniem. Ucieszyłabym się jakby wszyscy adoratorzy kopnęli ją w tyłek i została sama.
Mi tam się podobało. Moim zdaniem dobrze sie zapowiadają następne odcinki. Uwielbiam Mattyego ale jakoś bardzo podoba mi się wątek z Collinem. Fajnie, że to wyszło w taki ,,drastyczny" sposób. :D
Mi tez się podoba wątek z Collinem. Cieszyłam się ze w koncu dali jej faceta na podobnym poziome intelektualnym - no nie oszukujmy się, Matty to typowy licealny sportowiec. Nie spodziewalam się jednak tego, co pokazuja w zwiastunach, że Jenna zejdzie na złą drogę.
Ha ha ha, to już przeważyło szale. Nie oglądałam wszystkich odcinków z 3 sezonu, ale ten musialam zobaczyc i co sie okazalo? Ze Jenna to rozpieszczona, pusta i rozchwiana emocjonalnie małolata. Matty powinien ją rzucić już dawno temu, a nie poświęcać się dla niej, skoro tak na prawde nigdy go nie kochała.
Najbardziej jednak bawi mnie wygląd Collina. On ma 17 lat? Jest taki mądry i przystojny, że aż rzygać się chce z tej słodkości. Nie wiem jak Wy, ale moim zdaniem on nie jest do konca szczery. Wykorzysta Jenne, a potem zostawi z bagażem złych doświadczeń, bo na pewno nie jest to postać pozytywna. Z resztą okaże się.
To mogła sie na to nie zgadzać, sama wybrała dla siebie taki los. Ale później on sie zmienił i dojrzał do tego zwiazku, postanowił z nią być i co? Za to, że kiedys sie jej wstydził i olewał ona ma się mścić na nim do końca życia? Skoro sama wybrała go na swojego faceta to powinna wiedziec, ze akceptuje go jakim jest. I rownież przeszłosc, o ktorej postanowila zapomnieć. A jeśli ten cały Matty był taki zły to powinna go rzucic, a nie zdradzać. Egoistka i tyle
Ja w ogole przestałam ogarniac to co się tam dzieje. Nie rozumeim dlaczego zrobili z Collina złego chłopca. Ja myslałam że on zostanie troche wyidealizowany, a nie będzie typem, z którym Jenna będzie jarac w aucie...
ja lubiłam Collina, ale pomyślałam o Mattym i jego wolę bardziej. mimo, że Collin może bardziej pasuje do Jenny, to Jenna+Matty to najlepsze połączenie ze wszystkich wg mnie ;)
ale w zwiazku z czym mamy wyluzowac? Oo żadnej burzliwej dyskusji tu przeciez nie ma.