zaluje, ze Matty ich nie zobaczył...szkoda mi go bardzo...Jenna sie nim tylko bawi :/
A on ją niby traktuje fair? Po tym co jej powiedział o byciu zażenowanym przez nią, część mnie się nie dziwi... Ja mega sie ciesze ze dali nowego bohatera męskiego, bo ani Matty, ani Jake nie pasują do Jenny - nie ten poziom, nie ten typ. Collin wydaje sie być dla niej idealny. Jednakze jej zachowanie było okropne i mimo wszystko nie powinna tego robic. A jesli ktoś tu kogos wykorzystuje, to Collin Jenne... Te teksty o byciu samolubnym w wieku 16 lat? Prowokacja.
Z drugiej strony, żal mi każdego kto jest w pewnym sensie zdradzany i tez troche załuję ze ich nie zobaczył - byłaby akcja :D
musze przyznac Ci racje :) Collin umiejętnie podszedl Jenne...z tym, ze ona dala sie podejsc :P podobala mi sie ta scena kiedy Matty uczyl sie tanczyc i na koncu tanczyl z Jenna...od tego czasu darzą go jakas wieksza sympatia :) Jake wg mnie najbardziej do niej nie pasowal :P
Skoro okropne, to za to samo w 1 sezonie też śmiało można Matty'ego też skasować. Oboje mają sporo za uszami, a już Matty za to ciągłe doprowadzanie J. do poczucia winy - tylko samym tym sprawia, że mam ochotę gostka udusić. Eks dziewczę Collina dobrze się wyraziło, są na zupełnie innym poziomie - w tym jaką rolę pełnią osoby, które kochają w ich życiu. M może i w tym sezonie trochę się polepszył, J. też święta nie jest, ale jeśli chodzi o poziom irytacji to M wygrywa przedbiegi. W życiu nie chciałabym takiego faceta..
Mafia genialna, notabene ;)
Mi rownież jest szkoda Matty'ego. Jenna jest rozhisteryzowaną małolatką, a On ją naprawde kocha. Wg. mnie nie zasługuje na niego i tyle.
wszystko sie zgadza, ale gdyby nie zamieszanie z Collinem, o czym byłby ten sezon? ;)
O czym byłby ten cały serial, gdyby nie rozterki sercowe i seksualne Jenny... Ale to już jak dla mnie jest naciągane. 16 latek ubrany jak 40 letni biznesmen z gadką z tanich romansideł i kochający poezję. Do tego wygląda jak Ken i muskulaturę ma od czytania książek i patrzenia na obrazy :D Ahh ten idealny świat Jenny :P
Na koniec powinno okazac sie, ze te wszystkie perypetie to był sen, a ona nadal siedzy przy kompie i marzy o Matty'm który nawet na nią nie spojrzy... Nawet pies z kulkawą nogą by jej nie chcial :D
zgadzam sie haha :D tzn w trzecim sezonie akurat Jenna wyglada najlepiej tak wizualnie oczywiscie :P ale wlasnie smiac mi sie chce z tego jak zostal przedstawiony Collin :) tak jak napisalas, "16 latek ubrany jak 40 letni biznesmen z gadką z tanich romansideł i kochający poezję. Do tego wygląda jak Ken i muskulaturę ma od czytania książek i patrzenia na obrazy :D" dokladnie tak samo mysle :)
Ahaha. Rozwaliłaś mnie. Szczególnie z tą wizją dotyczącą zakończenia serialu. To byłoby fenomenalne :D Osobiście lubię Collina,
aczkolwiek wydaje mi się, że on tylko będzie bawił się Jenną.
No i bardzo dobrze. Niech ktoś jej utrze tego nochala. Jest taka cwana, bo mysli ze moze miec kadego. "Ojejku dwoch facetów sie o mnie bije" gdzie na okolo biegają laski ladniejsze i normalnejsze niz ona- swirnięta. Teraz sie cieszy ze Tamara najlepsza przyjaciółka zbiera resztki z panskiego stolu, bo to ona pierwsza miala Jake'a. I tak samo nie liczy sie z tym, ze Collin ma dziewczyne, ktorą obdarzyla sympatią. Nawet już nie przez wzgląd na Mattyego ale ta dziewczyne powinna sie pohamować i troche szanować. A teraz niech Collin ją wykorzysta i rzuci. A Matty znajdzie jakas fajna dziewczyne i wysmieje, o!
Haha to by było zabawne jakby to wszystko było wytworem wyobraźni Jenny ;d ale tak szczerze tak jak kibicowałam Matt'iemu i Jennie, tak teraz wole Colina i Jenne ;p
Jenna się nim nie bawi, Jenna ma 16 lat i sama nie wie czego chce, jak spora część dziewczyn w jej wieku. I jeśli Jenna musi stracić Matty'ego, żeby sobie uświadomić ile on dla niej znaczy, to niech go straci.
W mnie się Colin podoba, pomimo waszych spostrzeżeń, z którymi w sumie się zgadzam. Bohater niby naciągany, ale jednocześnie interesujący. Osobiście w pierwszym sezonie nie znosiłam Matty'ego między innymi za to, że wstydził się Jenny. Bardzo podobało mi się zakończenie - randka z Jake'm na balu. Kibicowałam im i szkoda mi było, gdy go nie wybrała. Obecnie nie wyobrażam go sobie z nikim innym niż Tamara, ale wcześniej... Co do Matta to zaimponował mi w trzeciej serii poprzez pokazanie, jak bardzo zależy mu na Jennie. Dzisiejszy tekst o tym, jak się jej wstydził był poniżej pasa, ale i tak jego postawa jest znacznie lepsza niż dawniej.
Odwołując się ogólnie do całej pierwszej połowy sezonu, to zaczęło się bardzo słabo, ale trochę się rozkręciło. To już nie to samo, ale dzięki azjatyckiej mafii Ming, Val i Lacey wciąż czerpie się jakąś radość z oglądania.
Wiem, że zabrzmię tak troszkę bez serducha, ale nie jest mi szkoda Matty'ego, bo byłam za Jake'iem.
Ogólnie uważam, że Colin pasuje do Jenny wewnętrznie, chodzi mi o charakter jak i zainteresowania. Jednak mówi się, że to przeciwieństwa się przyciągają wiec zobaczymy jak się to wszystko potoczy.
Popieram. Matty nie ma nic do zaoferowania. To typ sportowca, z którym nie ma o czym porozmawiać... chyba, że o meczu... :/
Matty -ja uważam, ze bycie z kims kto się ciebie wstydzi to czysty masochizm, Jenna powinna go zostawić i poszukac kogos kto ją polubi, Collin czy inny - zobaczymy.
No właśnie. Chociaż ciekawe co by wymyślili dla M... Sadie? Trochę straciła kolorków w 3 sezonie, przydałoby się ją nieco ożywić :D