Dziwnie... niby Jenna wybrała Mattiego ale na końcu kiedy widziała jak jej przyjaciółka się świetnie bawi z Jakem i kiedy ta kopnęła w jej stronę buta to Jenna miała taką jakąś smutną i przybitą minę jakby nie była pewna tego co zrobiła czyli swojej decyzji, dziwna końcówka o co w niej chodziło?
Jej matka powiedziała, że gdy chciała tańczyć, to jej chłopak wolał siedzieć i się przytulać - Tamara i Jake to był symbol tego, czego Jenna nie zazna z Mattim, czyli poprosiła go do tańca, a on wolał siedzieć z tyłkiem na ławeczce - i to był moment, w którym skminiła dziewczyna, że chyba jednak źle wybrała...
Poza tym Matti mnie wkurza, niby taki zakochany, a jednak ukrywa się z nią na początku i do niej nie przyznawał, jakby się jej wstydził. Dopiero kiedy zrobił się zazdrosny o Jake'a to umiał zawalczyć. To Matti jest psem ogrodnika!
trochę jak pies ogrodnika, nie chce Jack'a ale też nie chce żeby był z inną. Gdyby jednak wybrała wycieczkę do Europy, to pewnie znowu byli by razem.
Ja w ogóle nie rozumiem dlaczego w takim razie scenarzyści tak starannie budowali więź między Jenną i Jake'em od pierwszego sezonu. To zakończenie jest bez sensu! I w dodatku Jake i Tamara? No błagam, to już takie zakończenie na siłę, żeby nie było, że Jake zostaje z niczym. Lubię Tamarę, ale oni z Jake'em to dwa różne światy!!! Chyba sobię daruję III sezon :/
Rzeczywiście,zakończenie bez sensu. Zgadzam się z kinqueta. Ale szczerze wątpię, czy dałoby się jakoś inaczej to rozwiązać. Przynajmniej wiadomo, kto czytał blog Jenny. Ciekawa jestem, co wymyślą w 3 sezonie.
Nie daruj sobie! właśnie dlatego TERAZ Jenna nie wybrała Jake'a żeby mieli o czym zrobić kolejny sezon, jeśli Jenna nie popełni błędów matki ( zajdzie w przyszłym sezonie w ciąże, najprawdopodobniej z Mattim) to na pewno będzie z Jakiem na koniec serialu :) szkoda by go było dla Tamary, jest idealnym chłopakiem dla Jenny, tylko że nie teraz, dopiero jak Jenna się ogarnie, póki co maja oglądalność, pieniądze, wiec muszą o czymś wymyślić nowy sezon. najprawdopodobniej Jenna pojedzie do europy, bo jesli została by w kraju tylko z mattiem i miała "najlepsze wakacje w życiu" to było by to po prostu nudne :p Pozdrawiam i wytrwałości w czekaniu na następny sezon! ktoś wie kiedy można się go spodziewać?
Może i masz rację :) W sumie ten tekst mamy Jenny o tym jak omijało ja dużo jak była z Benem ( w tym też to, że Ben nie lubił tańczyć) i końcowa scena, w której Matty mówi, że nie lubi zbytnio tańczyć dają do myślenia....Wszystko by było ok gdyby nie akcja Jake + Tamara, bo jak Tamara się zakocha a w III sezonie Jenna będzie chciała odzyskac Jake'a to potem jej będzie szkoda. Mogli by mu dać jakąś inną laskę. Jenna niech sobie będzie z tym Mattym, wkurza mnie już ta dziewczyna - zachowuje się jak małe dziecko, wiecznie by chciała mieć to czego nie ma w danej chwili :/
Nie lubię już Jenny, denerwuje mnie jej niepewność, pewnie w końcu znów wybierze Jake'a, ale mam nadzieję, że on nie da jej już szansy... Lubię Jennę z Mattym. A Tamara mi do Jake'a pasuje.
Mnie tak samo denerwuje wyrachowanie Jenny , niezdecydowanie, latanie od jednego do drugiego jak jakas bicz albo jak jakis Bella Swan. Rzygam juz tym.. po prostu tak jakby nie mieli juz c o wymyslic
W sumie fajnie się skończyło, ale jednak Jenna miała rację, Matty to jej Ben. Teraz się już przekonałem, że w ilu sezonach ile razy by nie zmieniała tych chłopaków, to na końcu i tak będzie z Jakiem. Clark to był od początku mój typ na tego anonima, więc tu się nie zaskoczyłem, ale bardzo ucieszyłem. Może zwiększą jego rolę.
Jenna nie chce być z Jakem, wybrała Mattiego. Tylko, że teraz zaczęła się martwić, że Matty to jej Ben, który siedzi w domu i nie chce robić niczego ciekawego. Nie podoba mi się jak twórcy uzależniają to co robi Jenna od jej chłopaka, jak chce jechać do Europy to niech jedzie, jak ma ochotę tańczyć to przecież może iść na parkiet i bawić się ze znajomymi. Pewnie przez cały 3 sezon Hamilton będzie próbowała zmienić Mattiego i to będzie główne źródło konfliktu pomiędzy nimi. Mam nadzieję, że trójkąt Jake/Jenna/Matty został definitywnie zakończony i Jake będzie miał szczęśliwy związek z Tamarą. Jeszcze tylko ktoś dla Ming by się przydał, lubię jej postać i nie mogę się doczekać jej walki z azjatycką mafią.
Według mnie dobre zakończenie. Nie wiadomo do końca co zdarzy się w 3 sezonie,a może prawie że wszystko. Po zakończeniu 1 sezonu mimo też dobrego końca gdzie dowiadujemy się,że matka napisała list było jednak wiadomo,że będzie myśleć cały sezon z kim być,Jake się dowie o wszystkim i rzuci go dla Mattiego. Teraz zaś mamy Tamare z Jakiem (domyślałem się,że tak będzie po kilku odcinkach),Ming i azjatycką mafie,Sadie a z nią to nigdy nie wiadomo,generalnie to albo zrobią dobry 3 sezon,albo go niesamowicie spiepszą i taka prawda. Jestem ciekaw tylko czy nie będzie jakieś "bitki" o Jake'a i zacznie się tym razem #TeamJenna / #TeamTamara xD. Ale ja bym był za tą drugą ;pp
Wg mnie zakończenie jest zaskakujące. Ale zostało specjalnie tak zrobione żeby było sens robić kolejny sezon. :) Bo raczej oglądanie sielanki pomiędzy Jenna a Mattem nie było by za bardzo ciekawe. A teraz tak na prawdę w 3 sezonie wszystko jest możliwe. I zgadzam się z Tobą,że mogli by zrobić "bitwę" o Jake'a :) To mogłoby być ciekawe i zabawne. ale może nie koniecznie pomiędzy Jenna i Tamarą, tylko mogłaby się pojawić jeszcze 1 dziewczyna. :) Ciekawi mnie jeszcze jak rozwiąże się ta sprawa z wakacjami:P kto w końcu gdzie pojedzie :P i czy w ogóle to pokażą? czy może 3 sezon zacznie się już przed końcem wakacji jak już wszyscy wrócą. :)
chcialam zeby wybrala mateigo,ale nie w taki sposob..w ogole zauwazyliscie ze Jake w tym odcinku zachowywal sie super...byl zabawny, bawil sie, na luzie takiego go lubie...a przy Jennie byl nudny... Wqrzyl mnie Matty z tym ze nie chcial zatanczyc...powinien dla niej zrobic wszystko... w ogole to ze wybiera Mattiego na poczatku bylo takie dziwne....w tej szafie....ech nie podobal mi sie odcinek..i to,ze ten pedalek pisal na blogu Jenny do przewidzenia... na plus Saidy;)
"Wqrzyl mnie Matty z tym ze nie chcial zatanczyc...powinien dla niej zrobic wszystko..." no bez przesady :D
Bardzo podobało mi się to zakończenie~ Jenna zobaczyła że decydując się na związek z Mattym to ona będzie musiała iść mu na rękę, bo on czegoś będzie chciał robić~ i dobrze jej tak, skoro tak chciała. Za to mam nadzieję, że Jake będzie się dobrze bawić z Tamarą :) No i Ming wypowiadająca wojnę Azjatyckiej Mafii, chcę to zobaczyć!
Jake był bardzo fajny w tym odcinku. wreszcie nie był takim nadętym nudziarzem. widocznie służy mu rozstanie. i o dziwo pasuje mi do T. to znaczy nie ten Jake z całego sezonu, a właśnie z tego odcinka.
jak lubiłam Jenne, tak teraz denerwuje mnie niemiłosiernie. w tym momencie wolałabym, żeby i Matty i Jake znaleźli sobie kogoś innego. wybrała, a dalej jej nie pasuje...
Mi się wydaje że ona od początku taka była, tylko przy okazji wyboru między dwoma chłopakami wyszło przysłowiowe szydło z worka~ :)
Mi też się podoba połączenie Tamara- Jake :) Jenna jest spoko z Mattym, może się do niego przekonam bardziej, tylko on musi też trochę się dla niej poświęcić ;) myślę, że to było dla niej po prostu dziwne jak zobaczyła najlepszą kumpelę ze swoim byłym z którym właściwie ledwo co się rozstała dlatego miała taką dziwną minę. Niby się nie umawia z byłymi przyjaciółek ;d moze o to chodzi?
Jenna nie jest zazdrosna o Jake'a! Jakiekolwiek romantyczne wątki pomiędzy tą dwójką są zakończone, sama autorka serialu to potwierdza. Gdyby Jenna faktycznie była tak super zazdrosna o Tamarę, to nie pogodziłaby się z tym tak szybko, a już na pewno nie odstąpiłaby jej miejsca na wycieczce. Poza tym dla mnie to normalne, że zawsze kiedy wybierzesz jedną ścieżkę, zastanawiasz się co by było gdybyś się zdecydował na tę drugą. Bohaterowie mają po naście lat. Kto w tym wieku jest 100% pewny swoich decyzji?
Zobaczymy.
Mi i tak się podobał w tym odcinku wątek z Sadie, zwłaszcza jak przyłapała Rickiego na zdradzie z Clarkiem :D
Odcinek był po prostu BEZNADZIEJNY.
W ogóle dwa ostatnie epizody wyraźnie gorszy poziom od tego, co twórcy prezentowali wcześniej.
Jak to możliwe, że jeszcze na ślubie było "I love you, Jake Rosati", a kiedy on był gotów jej wybaczyć nieszczerość, ona nagle wybiera Matty'ego?Jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe.
Wątek trójkąta miłosnego się nie zakończy. Wierzycie w to?
Przecież tak samo mówiła Judie Plec o finale trzeciego sezonu "Vampire Diaries". Definitywne zakończenie wątku Stelen i Delen. I co? Nic. Fabuła kolejnych sezonów dalej ma się na tym opierać. Z tego względu daję sobie już spokój z miasteczkiem Mystic Falls.
Stymże teraz dochodzę do wniosku, że Jenna nie zasługuje na Jake'a po tym, co teraz zrobiła.
z tego samego powodu darowalam sobie Pamiętniki i Czystą Krew, trójkąty zaczynają się robić nudne po 3 sezonach...
Dokładnie! I w dodatku znowu zeszła się z Mattym w tajemnicy. Ciekawe jak długo czekałaby z poinformowaniem Jake'a o swoim wyborze gdyby nie to, że Matty ją ubiegł:/ Po prostu brakuje słów na to zakończenie. I jeszcze to jak nagle zrobili z Jake'a idola licealistek i rzucili go w ramiona Tamary. Tak jakby scenarzyści na siłę chcieli zrobić coś, żeby nie było go nam tak szkoda. Równiez myślę, że szkoda go dla Jenny, ale z Tamarą go też nie widzę. Mogłaby się pojawić jakaś nowa postać :)
Moim zdaniem Jenna nigdy nie kochała Jake'a. Powiedziała, że go kocha tylko dlatego, że czuła na sobie presję, a tak naprawdę zawsze myślała o Mattym~
odbiegając od tematu: zauważyłyście że Jenna ma zawsze takie czerwone ręce i nogi?
Nie. Zajmowałam się jej niezrozumiałym wyborem i tym, że tak nagle przestała kochać Jake'a.
Teraz to może faktycznie niech T. z nim będzie.
Jest dużo fajniejsza dziewczyną od Jenny.
W tym momencie to bym normalnie chciała, żeby została sama na koniec trzeciego sezonu.
w ogóle przytyła, i na początku sezonu myslalam ze jest w ciazy, ale to chyba tylko fast foody ;) ale jej nowych blond wlosow nic nie przebije jestem ciekawa czy w nast. sezonie bedzie miala ten kolor:)
według mnie Jenna źle wybrała, mogła wcale nie wybierać, ktoś trzeci mógłby się pojawić, choćby w tej Europie jakby pojechała
Co do zakończenia to ja widzę to tak, że Jenna przypomniała sobie słowa matki, że Ben nigdy nie chciał tańczyć i wolał, jak ona siedziała mu na kolanach. No i Jenna próbuje tego chwytu by sprawdzić Mattiego, a tutaj bach! On zachowuje się jak Ben i rodzą się wątpliwości.
Mam nadzieje, że nie będzie już powrotu do relacji Jenna & Jake, bo jak dla mnie tak źle dobranej pary to nie widziałam. Być może gdyby Jake wyglądał inaczej to miałoby sens, ale tak pasuje tylko na jej przyjaciela.
Wyglądał inaczej? Aha, czyli wszystko miało polegać na fizycznej atrakcyjności chłopaków? Ciekawie by było gdyby aktor grający Matty'ego bardzo przytył lub w inny sposób "zbrzydł" w kolejnym sezonie. Zastanawiam się czy wtedy byłoby tak dużo fanek w "Team Matty" :)
odpowiedź jest prosta :) ale ten serial chyba na tym ma polegać, że głowni bohaterowie- męscy to ciacha, do których wzdycha tłum fanek, w tym ja :D
TEAM MATTY ;)
Może sobie przytyć, ale twarz i tak ma ładniejszą. Może to dlatego, że ja wolę brunetów?
Poza tym podoba mi się teraz jego charakter.
Przede wszystkim, po tym jak zachowywał się Matty w pierwszym sezonie Jenna powinna sobie go w ogóle darować. Na prawdę w głowie mi się nie mieści jak mogła wybrać Mattiego zamiast Jake'a! ;P W ostatniej scenie odcinka chyba do Jenny doszło, że to był zły wybór..
Najgorszy odcinek. Nie dość, że Jenna wybrała Matty'iego, to jeszcze Jake i Tamara??? Beznadzieja...
JAke i T. to najgorsza z możliwych par....Jenna powinna jednak zdecydować się na wyjazd do europy( przeciez to ze powiedziała T ze niejedzie to tylko nieoficjalne i po pijaku:P) i wtedy jednak zrozumie ze to Jake jets lepszy od MAttego JAke chociaz caly czas ja dobrze traktował a nie tylko jako lale do dmuchania
Cieszę się, że w końcu wybrała Matty'ego. Ale... Moim zdaniem ostatni odcinek zupełnie nie pasuje do reszty sezonu, wszystko jest 'od czapy'.
I niestety, ale najsłabszym punktem tego sezonu jak i odcinka zresztą była Jenna. To jej niezdecydowanie i ciągłe rozterki były straszne. Nie pierwszyzna to, że główny bohater niekoniecznie jest tym najciekawszym, ale z Jenny robi się memło dopiero w drugim sezonie. W pierwszym była całkiem fajną bohaterką.
Na szczęscie Ming, Lisa, pani psycholog i Sadie trzymały poziom :D Mocny drugi plan ma "Awkward" na szczęście.
jeden z najgorszych odcinkow. pod koniec serialu dla mnie bylo zbyt wiele 'kogo wybrac, team jake, team matty' i tak caly czas.
Jenna sama nie wie czego chce, jest z Jake'm -chce Matty'ego, jest z Mattym - chce Jake'a. Powoli robi sie nudne. :3
ale i tak czekam na 3 sezon!
ja to chcę żeby Jake był z Tamarą, może być interesująco. wydaje mi się, że przy niej jego bezpłciowa postać nabierze wreszcie jakiegoś koloru...
trzeci sezon mam nadzieję, że wróci na dobry tor. na razie to tylko Valerie trzyma jako taki poziom.
ogólnie serial dupy nie urywa już :)
Bez sensu, że teraz wybrała Mattiego. Chciałabym, żeby pod koniec była z nim, ale już widać, że zaraz coś się między nimi popsuje. Szkoda, że coś ostatnio nie ma tego, co w Awkward. lubiłam najbardziej - takiego napięcia między głównymi bohaterami.Mam nadzieję, że to wróci.
mi też tego będzie ogromnie brak. ale z drugiej strony, 3 sezon nie będzie aż tak przewidywalny jak 2.
beznadziejne zakończenie sezonu. Nawet już mi się nie che oglądać następnego, dużo stracił ten serial.
Zgadzam się, że dużo stracił. Nie dość, że uległa zmianie koncepcja całości, to w dodatku bohaterowie jakby kompletnie zmienili osobowości. Jenna przedtem opisywała wszystko z takim lekkim sarkazmem, a teraz stała się taką biegającą od jednego do drugiego mumą. Oby w trzecim sezonie naprawili jej postać, bo naprawdę ją lubiłam.
Zakończenie rzeczywiście było kiepskie. Jenna zdecydowanie za dużo rozmyśla. Od początku jej relacji z chłopakami mówiła, że Matty jest w jej sercu, a Jake w głowie. Więc niech słucha serca. Osobiście byłam Team Matty i cieszę się, że go wybrała. To oni mieli najbardziej rozwinięte relacje w serialu, to na nich skupiał się scenariusz. Więc nie chce mi się wierzyć, że na końcu dziewczyna wybierze jednak Jake'a... w taki sposób nie jest budowany endgame.
Tamara&Jake - nic do nich nie mam, ale jako para są trochę naciągani...
Ming - to nie fair, że scenarzyści zostawili ją na lodzie. Zaś wątek z mafią zrobił się idiotyczny, a szkoda, bo był jednym z najlepszych w "Awkward".