A więc kogo lubicie najbardziej? :) ja stawiam na Valerie, jest przekomiczna, zawsze mnie rozśmiesza :D stanowi taką przeciwwagę dla spiętej Jenny z problemami. Żeby nie było Jennę też bardzo lubię ale nie tak jak Valerie. Wśród facetów nie mam na razie faworyta, no chyba, że będzie więcej o kolesiu w koszulce Jenna lives, rozwala mniet on haha :D
Zdecydowanie Jenna, dla mnie jest po prostu autentyczną postacią. Nie lubię, gdy główna bohaterka jest albo chodzącym ideałem, albo brzydkim kaczątkiem. Jenna jest gdzieś pomiędzy skrajnościami, ma swoje słabości, rozterki, ale walczy z nimi, nie pozostaje bierną osobą, która robi z siebie ofiarę. A jeżeli chodzi o bohaterów płci męskiej, to najbardziej lubię Jake'a, jest słodki, dobry i szczery. Sama chciałabym kogoś takiego poznać :D
Lissa też jest zabawna, z ta swoim 'postępowaniem, wg. Biblii, i przytaczaniem Testamentu' :)