PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=127170}

Inuyasha

7,8 1 625
ocen
7,8 10 1 1625
Inuyasha
powrót do forum serialu Inuyasha

Napiszcie proszę, który z "psich" braci bardziej Wam się podoba?
Mnie osobiście Inuyasha. Jest on zdecydowanie milszy, poza tym jest mi bliższy: w przeciwieństwie do Sesshomaru mógłby być chłopakiem z sąsiedztwa. Jadnocześnie Inu ma dosyć skąplilkowany charakter: niby bezwzgledny wojownik, gotowy za wszelka cene zdobyć klejniot czterech dusz, jednocześnie gotowy bronić przyjacół i... ukochana Kgome. To czyni tą postać jeszcze ciekawszą. Poza tym Inuś jest zdecydowanie ładniejszy od "kochanego" braciszka. Sesshomaru jest "nieziemsko" piękny, lecz w tej urodzie nie ma wyrazu. Tymczasem po samej buźce Inuyashy widać, ze to jest chłopiec z charakterkiem. Na koniec malutki szczegulik, który stawia Inu przed Sesshomaru na mojej liscie: Inuyasha jest kundlem, a mi o niebo bardziej podobają się kundelki niż superrasowce, takie jak Sesshomaru

ocenił(a) serial na 10
Arjuna

Jako że jestem w trakcie oglądania serii (po ok 30 odcinkach ciężko o obiektywizm), traktuję ich w miarę równo. O co mi chodzi? Otóż każdy ma swoje wady i zalety; Sesshoumaru cenię za jego cierpliwość, siłę i nienawiść do brata :D Poza tym raczej jest bardziej inteligentny od swego braciszka, a po pierwszym spotkaniu z Naraku widać, że nie da się łatwo zabić. Rzadko się spotyka w anime postać, która tak nienawidzi swojego brata (czy siostrę - patrz "Slayers").

Co do Inuyashy - najbardziej podoba mi się jego "ciemnota" (najbardziej dobijające było jego pytanie czy nie może spotykać się z Kagome i Kikyo na raz LOL); również jego wtopy z OSUWARI na czele rządzą!!
Z drugiej strony jak na narwańca całkiem nieźle sobie radzi (choć często jest to zasługa reszty grupy).

Tak jak napisałem - ciężko wybrać jedną z tych postaci - dlatego wybieram Miroku!! (za jego bezczelność ROTFL).

ocenił(a) serial na 10
Marek1712

miroku tez rulez ^^ bez niego byloby tam nudno..

lena_kaligaris

Piękna panienko, czy urodzisz mi dziecko?

Miroku

tak

Arjuna

Ja zaś wolę Sesshomaru. Mówisz, że InuYsha jest cytuję: "niby bezwzględnym wojownikiem, (...)jednocześnie gotowy bronić przyjaciół". Ale przecież ile razy Rin została uratowana przez Sesshomaru... Mimo tego co powiedział w trzecim filmie uważam, że ma kogo chronić... I niezgadzam się z tym, że jego uroda nie ma wyrazu. Jeżeli masz na myśli to, że prawie cały czas ma obojętny wyraz twarzy to chyba nie widziałaś co się dzieje jak się uśmiecha... :D Moim zdaniem właśnie ten jego chłód uwidacznia jego piękno... Do InuYashy nic nie mam, lubie go ale nie uwielbiam. A co do ich rasy to ja nigdy nie patrzyłam na nich w kategoriach, że ten jest youkai a ten hanyou... Ale jak mam wybierać między Sesshomaru a InuYashą wybieram InuTashio - ojca Inusia i Sesshy'ego :)

Arjuna

Mam być szczera? Zdecydowanie sesshomaru:) Ja także nie mam nic do Inuyashy co prawda, ale denerwuje mnie jego niezdecydowanie i w niektórych momentach ciemnota. A Sesshomaru? Co do niego nie mogę się z tobą zgodzić:) Jego powaga dodaje mu wyrazu. Ma piękny , poważny, chwilami wręcz majestatyczny wygląd. Jest nieustępliwy i za wszelką cenę pragnie dojść do celu. No i jak widac tkwią w nim jakieś uczucia ( chociażby to jaki jest dla Rin. Chwilami broni jej jak własnego dziecka) Uwielbiam jego postać:) OBY WIĘCEJ takich bochaterów anime:)

ocenił(a) serial na 10
Arjuna

oczywiscie ze sesshomaru....przewaznie czarne charaktery przypadaja mi do gustu a glowne postacie mnie nie ciekawia....widzialem tylko kilka odc bo nie ma wiecej na stronce z odcinkami z ktorej sciagalem a bardzo bym chcial zobaczyc odc z kagurą bo mi sie spodobala na obrazku i na teledysku na pewnym teledysku z inuyashy

pozdro od A. ;];]

Arjuna

Ja osobiście wolę Sesshomaru Inuyasha jest również oki ale gdybym miała zdecydować który miał by być moim mężem to zdecydowanie wolałabym Sesshomaru. Inuyasha jest mniej poważny czasami zachowuje się jak dziecko owszem sąsiadem mógł by być ale nikim więcej. Sesshomaru jest poważny czasem nawet za bardzo ale to dodaje mu uroku i jeszcze węcej męskości.

ocenił(a) serial na 10
Arjuna

według mnie oboje są słodcy na swój sposób.. jak oglądam cześć z Sesshomaru to on jest cudowny.. jak oglądam część z InuYashą to on jest świetny.. nie potrafiłabym chyba wybrać ktory.. chociaż Inuyasha jest chyba bardziej w moim typie ^^ podoba mi sie to jak za każdym razem broni Kagome.. nie liczy sie to czy on przezyje czy nie.. tylko zeby Kagome nic sie nie stalo.. mimo ze probuje zgrywac twoardziela to tak na prawde jest bardzo uczuciowy i romanyczny. lubi rozmyslac.. ale czasami bywa denerwujacy.. i uważam ze za kazdym razem zasłużył na swoje "sit boy" ^^

Arjuna

Właściwie owszem... Na początku uwielbiałam Inu. Ale jak zobaczyłam Sessha ... No nie mogę go nie lubić ;). Ja go wręcz kocham. Nie wiem czy InuYasha mógłby być chłopakiem z sąsiedztwa... Nie pasuje mi on tam :P I Sesshomaru również ma kogo ratować. Często pomaga Rin, a nawet swojemu słudze Jakenowi, chociaż wydaje się, że zielony stworek zbytnio go nie obchodzi. Nie wiem czemu mówisz, że uroda Sessha nie ma charakteru ;). Ależ ma i to bardzo, bardzo wyraźny ;D. Zimny, obojętny, ale gdy się uśmiecha może się stopić nawet największy lodowiec ;). I to jest właśnie to co w facetach lubię. Do A. nie wiem czy Sesshomaru jest czarnym charakterem ;] To, że walczy z głównym bohaterem nie oznacza od razu, że jest typowym czarnym charakterkiem :x Nie uważam go za takiego. Walczy z Inu, bo walczy, ale nie należy zapominać o tym, że jego słabością również jest człowiek (Rin). I dla niej jest gotów na naprawdę wiele poświęceń do udowodnił w serialu i w filmie. Rin też uwielbiam ^^ Dzieki niej nienawidzący dotąd ludzi Sessh, zmienił się na lepsze.

ocenił(a) serial na 10
Jeanne

a ja nie potrafię wybrać! kocham obu^^
i Sess to nie czarny charakter wypraszam sobie takie uwagi xD

użytkownik usunięty
Arjuna

Jak dla mnie po przeczytaniu mangi stwierdzam, że w sercu Inu na zawsze pierwsze miejsce będzie zajmować Kikyo. Jak tylko zobaczy ją na horyzoncie, wyczuje jej zapach, rzuca przyjaciół i leci za nią jak piesek ;). Gdyby nie umarła (ostatecznie) pewnie byłby z nią. Niepotrzebnie zwodzi biedną Kagome, która kocha go nad życie. Sessh. przynajmniej jasno się określił, poza tym to taki typ zimnego drania a nie ciepłej (w dodatku pyskatej) kluchy jak Inu ;). Chociaż wersja Inu kiedy nie ma przy sobie kła i zamienia się w żądnego krwi yokai jest naprawdę ciekawa.. No i pod wpływem Kagome zmienia się. Sesshomaru natomiast mimo wszystko zaprzyjaźnia się z ludzką dziewczynką i 2 razy ratuje jej życie.. Chyba jednak zimny Sesshomaru

Arjuna

Cóż poznawszy lepiej fabułę sagi, bardziej spodobał mi się Puszek. Na początku nie lubiłam go, bo za bardzo przypominał mi... Draco Malfoya. Jednak gdy lepiej mu (Sesshoumaru) się przyjrzeć, to widać, że jest on odważnym wojownikiem, który potrafi odważnie stawić czoła niebezpieczeństwu i bronić bliskie mu osoby. Przy tym wszystkim nie okazuje swoich emocji i nigdy dokładnie nie wiadomo co myśli. Podoba mi się także niepoprawna politycznie postawa Sessha.
Mimo wszystko jednak wolę Inuyashę. Podtrzymuję, to co wcześniej powiedziałam. Ta jego nieświadomość wielu problemów, oraz nerwowość tylko dodakje mu uroku. Jeśli zaś chodzi o zarzuty Laite, to muszę trochę oponować. Inuyasha bardzo przeżył stratę Kikyo i gdy nagle ona się znów pojawia, to nie wie jak ma postępować i którą z dziewczyn wybrać. Potrzebuje trochę więcej czasu, że by uporządkować ten chaos uczuciowy, ale zawsze ratuje Kagome, gduy dziewczyna jest w potrzebie. Jednocześnie Kagome nie jest zupełnie święta. Niby to kocha Inuyashę, a wdzięczy się do Kogi. Uważam, że Inuysha ma prawo postawić Kagome ultimatum: "Koga albo ja".
Na koniec poruszę raz jeszcze problemem rasowości. Mam ciotkę, która ma bzika na punkcie rasowych psów. uwielbia opowiadać o chodowlach i rodowodach. Sama ma psa, oczywiście z odpowiedniej hodowli i z rodowodem. Hyba każdy czułby sympatję do kundelków mając taką krewną.

Arjuna

niby tak. ale czy pod takim względem powinno się oceniać braci? bo ten to jednak "rasowy Youkai" a ten drugi to "uroczy Kundelek"?! dziwne. ja nigdy nie byłabym w stanie do czegoś takiego sprowadzić dwóch swoich bohaterów. czy ważne jest to jaka "rasa"? niby to się gdzieś tam przewija, ale nie ma względu na ocenę, który. Inu łączy w sobie po trochu ze wszystkiego. jest oryginalny i zabawny... ale i tak Maru mnie kupił tym swoim spojrzeniem chłodnych, złotych oczu. (p.s. mam słabość do podłych zimnych drani;]czyt. Sasuke, Itachi z Naruto;])

Arjuna

Mój zmarły królik miał na imię Puszek...

Arjuna

Ja osobiście wole Sesshomaru. Fakt. Jest jaki jest, ale chyba o to chodzi. Gdyby wszyscy byli tacy jak na przykład Miroku czy Inuyasha to anime byłaby potwornie nudna. Zero jakichś sprzeczności i w ogóle. A tak jest ciekawie. Każdy "Piecho" ma swoje zdanie i swoje przyzwyczajenia. Ale co do Sesshomaru. Wcale nie jest taki bezwyrazowy i pusto piękny. W zwykłym świecie ten piękny jest najbardziej niebezpieczny, ale właśnie tacy ludzie czy zwierzęta bądź rośliny omamiają i jesteśmy w stanie zrobić wiele by wejść w ich posiadanie lub choć przez chwile "doświadczyć tego piękna, doskonałości". Podziwiam Sesshomaru za jego charakter. Za to jakim Youkai z klasą jest. I z całym sercem mogę stwierdzić, że Sesshomaru to mój idol i Inu, choć też słodki, nie może sie z nim równać!

Utachi

chyba sobie zaprzeczyłam... chodziło mi o to jak podchodzi do różnic między sobą a młodszym bratem. i tak jak wspomniałam wcześniej, kocham zimnych, nieczułych drani, którzy tak naprawdę mają czule serca. (tylko o tym jeszcze nie wiedzą;])

Utachi

"Gdyby wszyscy byli tacy jak na przykład Miroku czy Inuyasha to anime byłaby potwornie nudna."
No wiesz co...

Arjuna

Zdecydowanie Sesshoumaru. Jego beznamiętny wyraz twarzy, dumna postawa i lodowate spojrzenie dosłownie zwalają z nóg. A kiedy jeszcze się uśmiechnie... brr. Ale to właśnie jest w nim najlepsze. Sesshoumaru doskonale wie czego chce i dąży do swego celu nie oglądając się za siebie. To prawda, ma wiele wad. Jest wyniosły, nieczuły, przekonany o własnej wyższości, nie wspominając już o jego pogardzie dla ludzi i hanyou, ale to właśnie te cechy sprawiają, że jest tym kim jest. I choć czasem mógłby trochę spuścić z tonu i choć raz okazać jakiekolwiek uczucia wszyscy wiemy, że tego nie zrobi, bo to przecież TEN Sesshoumaru (choć w mangdze raz go poniosło i to było słodkie). O jego niskim, głębokim głosie (który zawdzięczamy panu Kenowi Naricie) już nie wspomnę, ale to jest właśnie to co powala mnie najbardziej.
Inuyasha z kolei jest dla mnie postacią jakich tysiące przewinęło się przez najróżniejsze anime i nie ma w nim tak naprawdę nic, czego bym już nie widziała. Fakt, jego wola walki i determinacja są godne podziwu, ale nie oszukujmy się - Inuyasha jest dziecinny, rozkapryszony i nie grzeszy inteligencją. O jego wewnętrznym konflikcie kogo wybrać Kikyou czy Kagome już nie wspomnę, bo choć z początku ciekawy, na dłuższą metę stał się dla mnie niezwykle irytujący.

ocenił(a) serial na 10
Arjuna

Obaj są słodcy, Inuś jest po prostu kochany przez wszystkie kobiety , ale Sessho jest moim faworytem bo jest taki opanowany i ładny, choć nieco oziembły.

bea57

Ja bardziej lubię Inuyashę. Pewnie dlatego, że zawsze najbardziej przywiązuję się do głównych bohaterów. Poza tym Inuyasha to w połowie człowiek, więc jakoś mi bliżej do niego.
To, że Seshomoru jest taki jaki jest. Po przeżyciu tylu lat, to wcale się mu nie dziwię, że go bardzo często nie interesuje co się dookoła niego dzieje.
Jeśli chodzi o nienawiść do ludzi, którą rozgłasza wszem i wobec, to myślę, że to nie do końca tak. Po prostu jest bardzo mało ludzi, których Seshomaru kiedykolwiek darzył szacunkiem, a o wieeeeele więcej razy się na ludziach rozczarował. Jednak po jego przyjaźni z Rin (chyba można to tak nazwać) widać, że jeśli człowiek zdobędzie szacunek i przyjaźń Seshomaru, to ten raczej go w potrzebie nie zostawi, chociaż będzie oczywiście udawać, że w ogóle go to nie obchodzi. :D

"Jednocześnie Kagome nie jest zupełnie święta. Niby to kocha Inuyashę, a wdzięczy się do Kogi. Uważam, że Inuysha ma prawo postawić Kagome ultimatum: "Koga albo ja"."
Ktoś kto lata do "byłej" za każdym razem gdy choćby wyczuje jej zapach, raczej by nie miał odwagi stawiać takiego ultimatum. Tym bardziej, że Kagome nie chciała po prostu łamać serca Kodze i lubiła kiedy Inuyasha był o nią zazdrosny, bo wtedy czuła, że jednak coś dla niego znaczy.

wilkszary

InuYasha czy Sesshomaru, Inu, czy Sessh... hmmm...
Dobre pytanie!
Widzę, że padło wiele poglądów na ten temat. Moje zdanie jest następujące.
InuYasha jest świetny! Jego nastawienie do życia, zarozumiałość, wpadki z "Osuwari" oczywiście, i cały charakter sprawiają, że nie da się go nie lubić! Ostre starcia z Kougą, albo spotkania z Kikyou sprawiają, że niemal wczuwam się w Kagome. Jestem w świetnym humorze, gdy faceci kłócą się o nią, a popadam w melancholijny nastrój, kiedy Inulek znów leci do Miko. Jestem na 118 odcinku, więc jeszcze trochę przede mną, ale mam już na koncie 3 filmy. Hmm... jak na całą serię to chyba spore osiągnięcie i brnę w to dalej.
... Znów zboczyłam z tematu... no cóż, dość często mi się to zdarza. Ale jeśli chodzi o naszego głównego bohatera, nie mam o nim więcej do powiedzenia.
Przyznam, że Sesshomaru istotnie jest przeze mnie darzony nieco większą sympatią. Zachowujący pozory Lodu, a jednocześnie mający serce. W niebezpieczeństwie nie opuściłby ani Rin, ani Jakena. Urodę ma powalającą i jedyną w swoim rodzaju (ostatnio przy rysowaniu go spostrzegłam się, że używa bordowych cieni do powiek xD). Poza tym, że używa miecz, ma bardzo oryginalne ataki, między innymi świetlny bicz, który zostaje użyty np. w filmie I. Należy on chyba do moich najulubieńszych ataków z całego anime.
Swoją drogą, tu uwaga, uwaga ! xD ... uważam, że Naraku posiada jako taki czar... (może to przez późną godzinę, już po 3 w nocy w końcu), nie obejrzałam całego anime, jak już wcześniej wspomniałam, ale jakby czytać baardzo między wierszami, mogłoby się okazać, że on jednak ma serce (co próbuję udowodnić na swoich blogach, a nie jest łatwo...)

ocenił(a) serial na 10
Arjuna

Sesshomaru!! ten jego chłud i cały on aaaaaaaa jego ach!! poprostu lubię takich chłopaków, a pozatym on jest pełno krwisty yukai co od razu stawia go na pierwszym miejscu i jest przynajmniej wg mnie o wiele bardziej odpowiedzialny uwielbiam go tak samo jak Hei`a(Darker than black) czy Usui`ego(Kaichou wa maid-asma) za wszystkie cech które mają wspólne (zimnokrwistość, wygląd i cierpliwość) pozatym jest BARDZO przystojny jest śliczny i aaaa i wogule aaaaaaaa no rozumiecie o co chodzi mam nadziję:3

BezLiku

Chłód bo chłodno ;)

Arjuna

Inuyasha czy Sesshoumaru? Oczywiście, że Sesshoumaru :) Na początku bardzo lubiłam Inu i nienawidziłam Sessha, ale jak przebrnęłam przez te 167 odcinki + 26 drugiej serii + 4 movie to sytuacja zmieniła się na odwrót :) Inu według mnie ma charakter jaki powinien posiadać główny bohater, ale nie na tak długiej serii jak ta saga. Od jakiś 100 odcinki w górę denerwowało mnie jego głupotę ( wiem, że czasami jest przez to bardzo słodki i w ogóle), a bardziej denerwowało mnie że tak dużo gada. Często podczas bitwy to gada i gada, zamiast atakować przeciwnika to stoi i wrzeszczy, że go zniszczy >_< Może to tylko ja, ale wolę Sesshoumaru bo mało mówi i pozwoli by jego czyn mówi za niego. Nie obchodzi go co inni myślą, wie czego chce i zdobędzie tego za wszelką cenę. Ocena inni nie wpływają na jego decyzje. Może mnie przeoczyło, ale przez całą anime nie widziałam by zabił dobry ludzi, jego ofiarami często są samuraje ( którzy i tak zabija inni na bitwie lub poza bitwami) oraz bandyci. A poza tym Sesshoumaru też posiada dobrą serce, okazuje go tylko nie liczni wybrani (oczywiście on sam nigdy do tego nie przyznaje) :)

ocenił(a) serial na 7
lethiminhkhuyen

"A poza tym Sesshoumaru też posiada dobrą serce, okazuje go tylko nie liczni wybrani (oczywiście on sam nigdy do tego nie przyznaje) :)"
Nawet jeśli nie przyznaje, to i tak dość trudne tego nie zauważyć, zwłaszcza gdy w grę w chodzi pewna mała dziewczynka. Swoją drogą zawsze uważałam ją za raczej zbędną postać. Jeśli zaś chodzi o pytanie zawarte w temacie to oczywiście Sesshoumaru. Jego postać jest o wiele bardziej złożona, charakter ciekawszy, przyprawiony delikatną nutką tajemniczości. Z jednej strony mamy zimnego i wyrachowanego demona, który nie zawaha się zabić tego, kto stanie mu na drodze, obojętnego na wszystko, wyniosłego, dumnego (ba! nawet zarozumiałego), pogardzającego ludźmi i mieszańcami. Z drugiej jest właśnie ta jego delikatniejsza strona, wyrażająca się (znowu) prze de wszystkiemu przez czyny. Na koniec pozwolę zaś użyć sobie klasycznego argumentu nawiedzonej fan-girki i stwierdzić, że niezłe z niego ciacho! *.* i pod tym względem też bije swojego braciszka na głowę. Co się zaś tyczy Inuyashy, to po pierwsze jest za głośny, zbyt impulsywny, jak zostało napisane wyżej za bardzo gadatliwy, a w pewnych sprawach po prostu głupi. Kolejną rzeczą, która działa na jego niekorzyść jest to, że ile razy w pobliżu pojawi się jego była (i w dodatku martwa) dziewczyna, tyle razy on jest gotowy rzucić wszystko i lecieć za nią. To naprawdę wkurza.

ocenił(a) serial na 10
Kandara

i jeden i drugi:)
InuYasha ma śliczne i słodkie uszka, fajnie wygląda jak się wścieka i te jego akty zazdrości. Na całe szczęście zrozumiał że kocha Kagome i ma dla mnie tutaj plusa. Te jego "Khe" chyba weszło mu w nawyk.
A Sesshoumauru zawsze jest niesamowicie opanowany, cieszę się że odrosła mu również ręka choć świetnie radził sobie z jedną. Gdyby było coś na zasadzie "10 lat później" stawiam że Rin byłaby jego żoną albo chociaż miała z nim małego Hanyou.
Ogólnie to rysownicy bardzo się postarali by aż chciało się oglądać i właśnie była tego typu dyskusja.
Nie zapominajmy również że zboczony Miroku też ma swój urok, Kagome która ma ogromne serce i kocha InuYashe, Sango wraz z bratem, Rin, kochany mały lisek a nawet żaba Jaken.
Trudno jest wybrać dlatego wybieram każdego ;) ale Inu rządzi najbardziej

ocenił(a) serial na 9
Nikola19

Haha Sessh - Król Bishów w anime "InuYasha" XD
Do niedawna uwielbiałam Inu, ale teraz jakoś opowiadam się bardziej za Sesshomaru. Może dlatego, że patrzę w bardziej dojrzałych kategoriach panów ;P. Jest interesujący, bo jego relacje z Rin są co najmniej zastanawiające. Inu, jak to Inu. Uroczy, ale i zawzięty. W sumie lubię obu, ale jeśli miałabym wybierać, za kim chciałabym dreptać przez erę feudalną, to chyba poleciałabym za Puszkiem xD

Nikola19

Ale dlaczego od razu zboczony? Ech...

ocenił(a) serial na 10
Miroku

Haha widzę, że sam Miroku się wypowiada ;)

ocenił(a) serial na 8
Arjuna

Naraku.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones