Jestem po 4 odcinkach, po których otrzymujemy papkę o zdradzie małżeńskiej, poprawną politycznie miłość lesbijską i nudne pogaduchy amerykańca z nieznającym angielskiego Afganem. Nie oglądam już 5 odcinka, bo 3-ci i 4-ty był tak nudny, że prawie cały przewinąłem. Nie polecam nikomu.
Dzięki Wam za te opinie. Czyli kolejna papka polityczna tym razem z UFO w tle. Dzięki za zaoszczędzony czas. :)
Dokładnie to film scifi bez UFO Gdzieś jest bardzo daleko w tle filmu wmontowane a ludzie jak te mrówki na ziemi walczą z nudną codziennością miłością lezbijską problemami i przeskakują różne wątki co chwila ja liczyłem na film coś z fantastyki
A szkoda, bo w piątym odcinku, cała na biało wchodzi Prezydentka Stanów Zjednoczonych Hameryki xD
A tak poza tym to całkiem dobry potencjał ma ten serial. Pomijając oczywiście te przygłupie uderzanie w pysk poprawnościami ;)
Tak naprawdę to powinien zacząć się od 5tego odcinka, dopiero wtedy jakoś idzie akcja, a wcześniej jak wszyscy piszą... Jakieś lewackie pierdoły.
Z zasady normalność jest wypadkową większości bądź powszechnych zwyczajów. Twoja logika poszła się ... Polecam słownik
Nie uczucia, tylko normalność w każdym aspekcie. Tu normalne uczucia versus nietypowe. Znów kłania się logika.
Czyli miłość nie może być normalna? Logika to nie tylko słowo, trzeba ją zrozumieć, zanim się zarzuci komuś jej brak. Powszechnym odczuciem wśród lesbijek, które się kochają, jest miłość i ona jest dla nich normalna. Nienormalna jest (logicznie) twoja niewiedza na temat logiki wśród moich studentów.
Logika wśród(?) studentów? A co to w ogóle za pokrętna konstrukcja myślowa? Logika wśród kobiet, logika wśród kominiarzy, logika wśród filatelistów? Trzeba ją rozumieć? Piszemy o normalności i pytanie, czy miłość jest normalna to wybieg erystyczny, bo powtórzę: normalność jest wypadkową większości bądź powszechnych zwyczajów. Nawet wspomniane lesbijki nie są większością społeczeństwa, póki co. W związku z powyższym skoro większość nie ma wiedzy o twoich studentach (a nie ma tu chyba żadnych wątpliwości), to i moja niewiedza na ten temat jest normalna. I tyle wielkich wywodów.
Siadaj pała! Przeczytaj to co napisałem 1000 razy. Naprawdę tak trudno zrozumieć, że miłość dwóch lesbijek jest dla nich normalna!!!! Dla ciebie też jest normalne, że ktoś może się kochać!! Nie tobie jest decydować, co dla kogo jest normalne!! Może być to dla ciebie nienormalne, ale tylko wtedy kiedy jesteś nietolerancyjnym ignorantem. Większość ludzi się kocha? Miłość jest powszechna? Czyli używając sformułowania, "normalna miłość" w tym przypadku była kontrą do homofobii i wyjaśnieniem, że nie jest to marginalne wśród lesbijek. To co ty pierd.. A z tą erystyką walnąłeś jak dziecko, które znalazło trudne słowo i jeszcze go nie rozumie. Liczyłeś, że termin "normalność" używany np.: w psychologii, połączysz z filozofią, której częścią jest logika. No i tej logiki zabrakło. Większość nie ma wiedzy o moich studentach, ale z pewnością moi uczniowie w większości zgodzi się, że nie opanowałeś nawet podstaw logiki. Łatwiej teraz zrozumieć?
Taa... zapłakałem nad tym mentorskim, alogicznym wywodem. Kanibalizm dla kanibali jest normalny, dla większości społeczeństwa nie.
Dla lesbijek ich miłość jest normalna jak dla kanibali zamiłowanie do ludzkiego mięsa. No cóż dla większości społeczeństwa nie. Więc co z tego że z punktu widzenia lesbijek ich związek jest ok skoro dla większości społeczeństwa jest inaczej? Ostracyzm społeczny będzie więc normalną reakcją na ich uczucie które nie jest zgodne z normą społeczną większości. Teraz kapisz "profesorku"?
Jeden i drugi macie problem ze słowem "normalność". Waszym zdaniem, jeżdżenie na wózku przez osobę sparaliżowaną jest nienormalne? Jest zupełnie normalne, bo nie mają innej szansy na samodzielne poruszanie. Dwie lesbijki kochające się to też normalne. Ponieważ nie mogą zakochać się w mężczyźnie. To, o czym piszesz jeden i drugi, to zdecydowanie brak tolerancji, niewiedza oraz strach, do spraw niemieszczących się w normach społecznych.
Normalność pomylili z normatywnością. Nic to. Kiedyś "normalnie" ogarnąć zdołają. ;-)
Kłamstwo powtarzane tysiąc razy, staje się prawdą. Zatem już wiem dlaczego ma przeczytać tysiąc razy.
Nie, nie staje się prawdą! To jest tylko takie powiedzenie, i dałeś się nabrać. Za to trudności ze zrozumieniem można zniwelować w dużym stopniu, czytając wielokrotnie zadany tekst. Także nie poddawaj się...
Widzę ze masz doświadczenie z gejami, aż mam wrażenie ze preferujesz afroamerykańskie męskie przyrodzenia niż białe niedojdy zwłaszcza polskie
Brecht. No brakuje tylko nacjonalistów i prawdziwych katolików co chleją, zdradzają i biją żony, a weekend idą do kościoła i śpiewają pieśni trzymając się za ręce.
Czyli miłość kobiety do kobiety i czarnego żołnierza uważasz za jakąś skrajność?
Nie uważam tego za skrajność, ale skrajnością jest odhaczanie konkretnych wątków już w każdej współczesnej produkcji, zamiast poświęcić całą energię na bezinteresowną rozrywkę.
no masz racje, nie jest to serial dla oczekujących napierdalanki w stylu Transformers ;)
Dokładnie, wymiotować się chce, ale chyba w którymś odcinku był biały hetero, tylko że był pokazany jako nazista xD
Nieee, jest jeszcze młody biały, słuchający muzyki z lat 90 tych... dostający od każdego łomot ;)))
Myśle że gdyby ten serial miał o połowę odcinków mniej to wyszłoby mu to na dobre, bo koncepcja była ok ale dłużyzny są koszmarne. Ja mam osobiście też zastrzeżenia do gry aktorskiej, oprócz Sama Neila nie ma tu za bardzo nikogo kto by się jakoś szczególnie wyróżniał. Hinduska wiecznie z miną zbitego karpia, japonka totalne drewno, mąż hinduski wieczna rozkmina po co jest na planie i co ma robić. W sumie najlepiej wypadły dzieciaki. Scenariusz też w sumie nie porywa, łażą z miejsca na miejsce. Nie każdy serial o obcych musi być naparzanką jak transformers czy drugą wojną światów ale czy którakolwiek z przedstawionych historii ludzkich w tym serialu była rzeczywiście aż tak interesująca?
Jeśli chciałeś filmu w którym, nie ma zdrady, tajemnicy, miłości lesbijskiej, Afgańczyków, którzy najwyraźniej ci przeszkadzają, to trzeba było poprosić swojego proboszcza o włączenie filmu z pielgrzymki na Jasną Górę.
Pudło! Od niepamiętnych czasów jestem zapiekłym ateistą. PS: Ja tylko chciałem dobrego SF, a dostałem flaki z olejem.