tutaj bardzo dobrze i pięknie jak zawsze.
A za serial to dam 6 bo lubię tematykę sztuk walki oraz podobało mi się taka wielowymiarowość postaci Meachum-ów a zwłaszcza Tom Pelphrey jako Ward Meachum moim zdaniem się świetnie spisał aktorsko.
Aktorka grająca jego siostrę, też nieźle w pierwszych sezonach sobie radziła ,ale w dalszych mam wrażenie ,że straciła wenę i grała już byle jak.Uważam ,że Finn Jones też daje radę i mnie przekonał do swojej postaci choć jak na 15 lat treningu to chyba lepszą budowę powinien mieć?
Dla mnie Ward był najciekawszą i niejednowymiarową postacią. Jego siostra też mogłaby być ciekawa, ale szybko zeszła na drugi plan, a na koniec zachowała się wręcz absurdalnie. Carrie-Anne Moss nie miała dużej roli, ale zrobiła swoje. Niestety dla mnie serial leży w niemal każdym innym aspekcie. Też lubię sztuki walki, ale tu nie było żadnych ciekawych scen walki. Finn Jones nie dość, że nie wyglądał jakby był po 15 latach ciężkiego treningu, to jeszcze tak się nie ruszał. Choreografia pojedynków była taka sobie, ale do tego jeszcze Finn poruszał się dość drętwo. Nie mam nawet do niego pretensji, bo było na to proste rozwiązanie. Dać Iron Fistowi maskę i podstawiać dublera w scenach walki. W Daredevilu sprawdziło się świetnie. Niestety tu mamy dość paralitycznego głównego bohatera, którego serial próbuje przedstawić jako wyszkolonego wojownika. Dla mnie to był jeden z głównych elementów, który kompletnie położył ten serial.
no tu racja,po szkoleniu Iron Fista w klasztorze oczekiwałbym bardziej ruchów w stylu Jeta Li lub Donnie Yen'a.Pod względem walk blado wypadł ale dał radę mnie przekonać do emocji które grał
Finn Jones nie był zły w oddawaniu emocji, no ale dalej nie rozumiem czemu nie zastosowano tego co w daredevilu. Dodanie maski spowodowałoby, że byłaby możliwość podstawienia kogoś w miejsce Jonesa i moglibyśmy oglądać naprawdę świetne walki.
Sądzę ,że jakby się postarali to nawet maska by nie była potrzebna ,bo wystarczyło dublera ucharakteryzować odpowiednio a przy walce nie robić dużych zbliżeń na twarz.Przecież w wielu filmach martial arts aktorów zastępują dublerzy a masek nie mają,więc tu mogli z maski skorzystać ale wcale nie musieli.Pozostaje liczyć że w kolejnym sezonie się poprawią:)
Widzisz ,niestety tak zmieniając temat jeśli chodzi o ten serial ,ale pozostając wciąż w temacie sztuk walk i seriali :
Into The Badlands 1 odcinek 2 sezonu też mnie rozczarował.Po świetnym 1 sezonie,świetnych walkach,świetnej choreografii teraz w 1 odcinku 2 sezonu moim zdaniem było więcej magii niż sztuk walki.A magię tego serialu właśnie sztuki walki stanowiły.Za chwile w tv 2 odcinek i mam nadzieję że będzie lepiej niż w pierwszym odcinku