Przez cały 1 sezon miałem wrażenie, że żywi do Dannego jakieś więszke uczucia i dlatego była tak podatna by poznać prawdę o nim, aż tu nagle przychodzi ostatni odcinek i booom!
Davos prawdopodobnie pracuje dla Ręki (zdrajca), a Joy nie wiedzieć czemu tak ochoczo przystała na jego propozycje zabicia Randa. Takie WTF!? na końcu miałem. Kogoś chyba powaliło w makówce.
I btw. nie sądzę aby Harold i Bakuto(chyba tak miał) zginęli. Nawet jeśli ten pierwszy został spalony (zresztą dziwne skoro Ward wiedział że musi mu głowę uciąć, by umarł na zawsze), a drugi to wgl. głowa nie ucięta i zwiał po zmartwychwstaniu.
PS. Ostatni akapit zawierał dużo spojlerów. Enjoy! (ostrzeżenie było)