"Jaś Fasola" nigdy nie należał do moich ulubionych postaci komediowych. Na początku nie cierpiałem tego serialu. Potem się przemogłem i czasem oglądałem, nieraz nawet się uśmiechnąłem. Niestety nie jest to nic nadzwyczajnego. Facet robiący głupie miny, wyciągający kierownicę z auta to nie jest coś co wywoływało u mnie salwy śmiechu. Mimo wszystko dam "Jasiowi Fasoli" 5/10 ze względu na świetną grę Rowana Atkinsona. Taka rola wymaga umiejętności. Serial po prostu mnie nie przekonał do siebie, ale ja nie jestem fanem komedi, więc nic dziwnego :)