Pamiętacie odcinek kiedy Mr. Bean przygotowywał indyka do pieczenia i gdy włożył ręke do środka został mu tam zegarek, a poźniej chodził z indykiem na głowie?? HAHAHA Jeden z najlepszych odcinków.
hahaha :D taaaa i swojej dziwczynie kupił tamten tandetny obrazek z wystawy sklepu jubilerskiego, a potem narobił jej nadziei na pierscionek:] fajna byla jej mina gdy sie okazalo ze to nie pierscionek tylko haczyk do obrazka ;)
Nie, najlepszy skecz z tego odcinka to ten, jak dyrygował orkiestrą. :D Całkiem sprawnie mu to szło. :D
Niewiem jak się nazywał ale to był odcinek świąteczny :) wczoraj leciał na Polsacie. Dobre było też jak ciągał mikołaji za brody aż w końcu pociągnął takiego co miał prawdziwą brodę :)
Odcinek ten to "Merry Christmas Mr. Bean" z 1992r. 7 odc z 14, pozdrawiam fanów
W tym odcinku najbardziej rozbawiła mnie inscenizacja szopki (tej, wystawionej w sklepie) przez Jaśka. Ubaw po pachy - helikopter z magnesem zabiera Jezuska do Domku Barbie :))))))
No z tą szopką też było dobre np. jak dinozaurem straszył Jezuska :]
A mnie podobało się jeszcze jak choinkę tą dużą uciął i zawiózł na dachu swojego samochodu a potem tylko wyciął sam czub choinki a reszte wyrzucił przez okno :)