i to w sposób w jaki kopie się tylko leżącego. Jeszcze Jungowska w roli Judyty jest świetna, ale pozostałą resztę należało by wymienić na lepsze modele, poczynając od Julii Kamińskiej, od której widoku bolą mnie zęby. Tej dziewczyny w tym serialu nie da się po prostu lubić. Jest koszmarna i jej postać nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Bardzo podobała mi się Asia Jabłczyńska jako Tosia, znośna była również Marysia Niklińska, ale Julia Kamińska była wręcz nie do strawienia.
Dalej: Adam. Póki jest w ubraniu jest ok. ale sceny w hotelu mną rzucały. Aż chciało się krzyczeć - weź maszynkę i zrób coś z tymi włosami na plecach! Albo chociaż załóż koszulkę.
Żaden z aktorów odtwarzających postać Adama nie przypadł mi do gustu. Żmijewski był za miałki, Deląg zbyt rozlazły, a Krzyżowski... zbyt zarośnięty.
Ula. Chyba najlepiej w tej roli odnalazła się Asia Brodzik. Bardzo świeżo i naturalnie. Konieczna i Pilaszewska swoim brakiem jakiejkolwiek charyzmy mnie dobiły.
Drugoplanowe postacie: Filip, Krzysztof, Jagoda, Irenka, eksio... po prostu reset.
Jedyne dobre role to Marty lipińskiej, Krzysztofa Kowalewskiego i Edyty Jungowskiej. Lepsza obsada, więcej życia w tym serialu i byłoby znośnie, a tak jest tylko irytująco. Dobrze, że emisja zakończyła się po pierwszym sezonie.